W ostatnich dniach urodziłam dziecko, karmię piersią. Jaką dietę najlepie stosować, czego unikać, żeby dziecko nie miało kolki, biegunki, żeby nie miało problemów zdrowotnych???

Szopen jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to sie glupio nie wypowiadaj!!!

Monika, trochę Ci się pomieszało w Twoim poście i jak widać, nie każdy chyba jest wstanie też go zrozumieć.
Poszukaj wątku na forach dla młodych mam, unikniesz złośliwych komentarzy i znajdziesz więcej osób, które mają podobne pytania/wątpliwości, itp

Sorry ale muszę stanąć po stronie Szopena. Może rzeczywiście głupio się odezwał ale na miłość boską! Kobieto! Naucz się pisać! Nie jestem jakimś grammar nazi ale ja nie rozumiem co tu jest napisane! I trzeba się zastanowić nad tym co samemu się pisze (w tym przypadku "jak") a potem pisać innym co mogą a czego nie mogą pisać.
Pozdrawiam

Duśka,po co tak ostroDokładnie,popytaj mamusiek na forach,no i wiesz,jest jeszcze lekarz

Szopen : "Babol " moze z Cb jest , bo normalną osobą to raczej nie jesteś!!!!
Po to jest tutaj to forum , żeby też zadawać różne pytania , ale widzę ze nikogo mądrego tutaj nie ma , żeby z kimś normalnie porozmawiać!!! podzielić się opiniami!!!!
Tak , poprzestawiane były litery bo pisałam z telefonu i wyszło jak wyszło!!!

Ja zadałam proste pytanie , a jeżeli nikt nie ma nic mądrego do powiedzenia to SIĘ NIE WYPOWIADAJCIE!!!

mówią , że w Nisku ludzie nie grzeszą inteligencją ale widzę , że Stalowa też na tym samym wózku jedzie.... jak nie jeszcze na gorszym!!!!

Dyskusja zeszła nie na temat. Faktycznie założony wątek był w zasadzie trudny do zrozumienia, dlatego warto przed wysłaniem swojej wypowiedzi sprawdzić co się napisało, przypominam, że każdy ma też możliwość moderowania tego co napisał i z tej funkcji warto nie raz skorzystać.

Wycinam wszystkie dyskusje na tematy gramatyczne, prześmiewcze itp., posty nie na temat. Pytanie zakładającej wątek zostało przeze mnie zmoderowane, teraz jest zrozumiałe, więc proszę na temat.

A jeśli dyskusje o gramatyce, ortografii i zasadach pisowni na naszym forum tak fascynują, może warto założyć osobny wątek na ten temat i sobie o tym porozmawiać jak kto i co pisze...

na fc poszukaj grupy karmienie piersią, albo na forum karmienie piersią na gazeta.pl . Napisze od siebie. Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej, trzeba jeść co się chce(oczywiście zdrowo) i obserwować dziecko i tyle. Nie jedzenie czegoś na "zaś" jest bezsensowne. Polecam te grupy co napisałam powyżej. Pozdrawiam

http://babyonline.pl/gdy-pojawia-sie-stres,karmienie-piersia-artykul,1147,r1p1.html
http://www.forum(...)?t=28578
http://kobie(...)ko/pk6gb
Warto poczytać.

Chcesz sobie porozmawiać z ludźmi na forum, to ich nie obrażaj na starcie. Może niepotrzebnie i w nieodpowiedni sposób odniosłem się do Twojego postu, jednak jak pamiętam, nie oceniałem Twojej osoby. Ty zaś zdążyłaś już wyzwać mnie, całe Nisko i StW, krzyczysz caps-lockiem i generalnie zachowujesz się, jakbyś była rozhisteryzowana. Myślę, że melisa przy karmieniu nie jest zabroniona. Pozdro.

U mnie sprawdziła się dieta lekkostrawna poszukaj na necie jest spis produktów. A stosowałam tylko przez pierwsze 3 miesiące kiedy żołądek dziecka jest najbardziej wrażliwy. Każdy mówi ze nie na takiego czegoś jak dieta matki karmiącej ale jak zjadłam np orzechy to mała tak sypalo na buzi ze cala noc tarla ja rączkami. Moja koleżanka karmiła w tym samym czasie i jadła wszystko łącznie z uszkami z grzybami i małemu nic nie było. Ważne by obserwować dziecko.

Ja np mogłam najeść sie grochówy i młodemu nic nie było. Ale po marchewce go wysypało i miał biegunke. teraz ma 8 m i dalej nie może marchewki, banana i szpinaku

Monika, stanęłam w Twojej obronie bo nie lubię chamstwa i pomyślałam o Tobie – jak młoda zagubiona matka poczuje się czytając post Szopena. Ale on wyszedł z klasą z tej sytuacji. Ludzie, mniej jadu! Świat będzie piękniejszy ;)
A nie odbiegając od wątku – melisa jest wskazana, dobrze wycisza i metkę, i dziecko szczególnie wieczorami

Niema czegoś takiego jak dieta matki karmiacej to mit jeszcze z czasu naszych matek i babć.

Oczywiście musisz pojedynczo wprowadzać rzeczy które maja duże stężenie alergenów wiadomo jeśli na coś dziecko ma być uczulone to będzie wyjdzie to tez przy rozszerzeniu diety. Wejdź sobie na blog hafija.

Aa kolki to kwestia nie dorozwinietego układu pokarmowego jeśli maluch ma mieć kolki to je będzie miał nawet jak będzie żyć o wodzie i powietrzu.

Pokarm jest z krwi. A nie z treści żołądka

100% racji

Wszystko możesz jeść ;-) Jasne, że stopniowo trzeba wprowadzać, żeby wiedzieć w razie czego, co uczula/szkodzi, ale nie ma się co ograniczać szczególnie. Zwłaszcza jak w rodzinie nie miałaś przypadków alergii. Co do kolek, jak już wyżej napisano, jeśli trafi się Ci dziecko kolkowe, to i jak będziesz żyła o wodzie, to te kolki będą. Szkoda dziecka, ale układ pokarmowy też musi dojrzeć. U mnie niestety trafiła się nietolerancja mleka, nabiału i jaj - całą resztę mogę jeść. W zimie zajadałam się czosnkiem, cebulą, miodem, nic się nie działo.

Twój wybór , możesz jeść wszystko ale obserwuj. Córka urodziła w listopadzie i od razu zaczęła jeść wszystko- kalafior , fasolka szparagowa... to ja cierpłam ale nic się działo i karmi do dzisiaj tj. 7 miesiąc ,wnusia się chowa pięknie.Może być kryzys w laktacji ok 2 tygodnia ale potrzeba relaksu i przyjdzie samo . Życzę powodzenia .

monika28.... odbierz priv