bo tak jest partacze i tyle ktos kto jest uczony to zna sie na fachu swoim a nie

Jesli Ci zalezy na lekarzu w przychodni do ktorego latwo sie dostac to Bies jest ok.

Do Biesia łatwo się dostać. No to sama spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego? Tak naprawdę do prowadzenie ciąży nie trzeba nie wiadomo jak wybitnego lekarza. To jest czysta fizjologia. Zdrowie Twoje, czy Twojego dziecka nie zależy od lekarza. Poza tym zarówno do prawidłowej ciąży, jak i do prawidłowego porodu ŻADEN LEKARZ NIE JEST POTRZEBNY. Tylko położna. I to jej warto słuchać bardziej niż lekarza. Lekarz jest potrzebny tylko w sytuacjach patologicznych. Niestety wielu lekarzy dla własnych korzyści ( przede wszystkim finansowych) z normalnej ciąży i normalnego porodu robi coś chorego, co wymaga interwencji medycznej.
Zajączkowski TORTUROWAŁ mnie podczas porodu. ZARZĄDZIŁ podanie oksytocyny (przy 8 cm rozwarcia!), chociaż wszystko było ok i poród normalnie prawidłowo się rozwijał i mógł się naturalnie bez takiego bólu zakończyć. Zrobił to tylko dlatego, żeby szybciej mieć mnie z głowy. Położne pracujące w tym (beznadziejnym) szpitalu potwierdzają, że jest on leniwy i niecierpliwy.

To chyba zalezy kogo sie pyta. Bo ja słyszałam od pielęgniarek ze jest jednym z lepszych w tym szpitalu. A poza tym co do wyboru doktorka to dobrze jest miec ginekologa który pracuje w szpitalu w ktorym zamierzasz rodzic. Tylko wczesniej trzeba się zorientowac ze ten lekarz nie udaje w szputalu ze nas nie zna.

nietypowa: może napiszesz, czy twoje dziecko urodziło się zdrowe -ile miało punktów po urodzeniu, czy z tobą po porodzie wszystko było w porządku i dlaczego nasz szpital jest beznadziejny. PS Zajączkowski bardzo dobry lekarz. Może z tobą coś nie w porządku? Na wszystkich narzekasz, wyjedź i ponarzekaj na innych ...

Ze mną i z dzieckiem wszystko ok. Na karcie szpitalnej mam wpisane, że poród odbył się bez żadnych odchyleń od normy. Nie był on jednak w pełni naturalny, bo z różnymi (jak się okazało - niepotrzebnymi) interwencjami, które dostarczyły mi tylko zbędnego bólu i upokorzeń. Te interwencje nie są również obojętne dla dziecka. I dodatkowo miałam pecha - trafiłam na chamską położną - inne położnej mówią o niej "stara rutyniara". W tym szpitalu blisko 50% to cesarki - to świadczy o tym, że personel szpital nie potrafi ASYSTOWAĆ kobiecie przy porodzie. Lekarze nie wierzą w naturalne siły, które posiada każda kobieta. Natura jest jednak niedoskonała i niektóre porody wymagają interwencji ( max. 10%) ale NIE WSZYSTKIE. Tak naprawdę lekarze bardzie szkodzą przy porodzie niż pomagają. Położne są z reguły ok. Ale słyszałam od paru z nich, że jeśli chcę urodzić w pełni naturalnie (czyli prawidłowo, bez zbędnego bólu i komplikacji) powinnam unikać takich szpitali jak ten w Stalowej, czy w Nisku. I tak mam zamiar zrobić w związku ze zbliżającym się moim drugim porodem

"Nie był on jednak w pełni naturalny, bo z różnymi (jak się okazało - niepotrzebnymi) interwencjami, które dostarczyły mi tylko zbędnego bólu i upokorzeń. "
Interesująca wręcz pasjonująca historia. Tak z ciekawości , kiedy okazało się, że "interwencje " jak mówisz były niepotrzebne?

Nietypowa, na kazda interwencje rodzaca musi wyrazic zgode wiec nie do konca rozumiem o co sie oburzasz. Urodzilam dwojke dzieci w Stalowej i na dniach urodze trzecie, nie zauwazylam razacych naduzyc, a juz lekarz pojawial sie kiedy byl niezbedny, a caly porod prowadzily polozne, ktore o wszystkk lacznie z tym co zalecil lekarz pytaly mnie o zgode. Nikt niczego mi nie narzucal...

Interwencje medyczne są potrzebne tylko w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia kobiety rodzącej lub jej dziecka. Mój poród przebiegał bez żadnych odchyleń od normy (jak już wcześniej pisałam). Więca cały czas było wiadomo, że te interwencje są niepotrzebne (tylko żyeby personel szybciej miał mnie z głowy). Podpisałam na początku, że nie zgadzam się na oksytocynę i nacięcie krocza. Zrobili jedno i drugie. Nawet jeśli rodzicie bez żadnych medykamentów to i tak musicie rodzić (w tym szpitalu) w najgorszej z możliwych pozycji - półsiedzącej. W tej pozycji faktycznie konieczne jest nacięcie, poród jest dłuższy i trudniejszy i nie służy dziecku. W tym szpitalu (jak i w większości innych polskich szpitali) rozdzi się WBREW NATURZE i WBREW LOGICE.
Szkoda mi czasu na tłumaczenie takich oczywistych spraw. Lepiej sobie poczytajcie:
http://www.rodzicpoludzku.pl/
Dla tych inteligentniejszych polecam GENIALNY filimik mówiący o tym dlaczego zmedykalizowany poród jest gorszy niż naturalny:
https://www.youtu(...)VMwt7a4c
Każde słowo jest tu istotne, więc w razie potrzeby zalecam obejrzeć 2 razy

Witam - chce napisac ze gdyby nie czujnosc gin.Biesia dzis bym juz nie zyla ..niby 1-wszy stopien specjalizacji ale lekarz przez duze L...

konował

To skoro zrobili cos wbrew Twojej woli to powinnaś wyciągnąć konsekwencje wobec tych osób. Mam koleżanki które rodzily w Rzeszowie w Krakowie w warszawie i uwierz ze nie maja wcale dobrego zdania o szpitalach. Wiec gadanina ze gdzie indziej to wręcz dzieci rodzą sie same nie ma sensu. Stalowa wola moze jest slaba dla trudnych przypadków ale niech nikt nie mówi ze nie radzą sobie z klasycznym porodem.

do nietypowa13
Reasumując- dziecko zdrowe, matka zdrowa, ale :szpital najgorszy, lekarz leniwy. Jeśli się nie zgadzasz na leczenie, to wypisz się ze szpitala i sama sobie prowadź poród. Najlepiej się na tym znasz - wiedza z filmików i internetu. Jesteś jakaś chorobliwie nawiedzona. Nie zdziwię się, gdy dostaniesz wezwanie do smutnej instytucji - wszystkich wkoło oczerniasz. Gdyby to dotyczyło to prywatnego szpitala, pozew o zniesławienie miałabyś jak w banku.

W szpitalu nikt Ci nie mowi w jakiej pozycji masz rodzic masz ochote to i na stojaco polozne Ci odbiora porod. Jakos za mna nikt nie chodzil nikt nie kazal niczego, zaproponowano dolargan, nie zgodzilam sie i na sile nikt mi go nie wciskal. I z pelna swiadomoscia tego jak powinien wygladac porod moge powiedziec z czystym sumieniem ze moj byl tak przeprowadzony jak powinien. Obok mnie rodzila dziewczyna ktorej odklejalo sie lozysko i cala akcja do cc przeprowadzona byla maksymalnie w dwie minuty wiec i w kryzysowej sytuacji i to na weekendzie tez staneli na wysokosci zadania...

No widzisz Ty narzekasz że Zajączkowski podał ci lek tóry przyspeiszył poród...a mi brak podania tego leku właśnie przy podobnym rozwarciu skończył się cesarką.....Zajączkowski super lekarz

Jeszcze sir taki nie narodzil ktory wszystkim by dogodzil

Biesia mogę polecić, natomiast Paśko na pewno nie!
Zero podejscia i wiedzy w krytycznych sytuacjach, z czystym sumieniem odradzam i nikomu nie życzę aby prowadził ciąże. Sama się zastanawiałam o podanie sprawy do sądu.