NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Ginekolog i poród »
Nowy Temat Odpowiedz
« 1 2 3 4 5 »
Naprotechnologia, Czy ktoś wie jak to działa?
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 10:26  
Cytuj
CYTAT
Szopen taką masz wiedzę na ten temat? Zgadzam się z tym że napro jest niesamowite, bo w przeciwieństwie do iv jest w stanie leczyć niepłodność


Wiedzy nie mam prawie żadnej, bo mnie to średnio interesuje, zastanawiam się tylko jak napro leczy niepłodność. Bo wszędzie słyszę tylko o obserwacji, badaniu śluzu, lepkości, smaku, wsadzaniu sobie palców w różne dziury, naklejaniu naklejek, kolorowaniu kolorowanek i w zadadzie nigdzie nic o leczeniu. Nawet jeżeli napro polega na obserwacji celem wykrycia przyczyny, która i tak jest usuwana pewnie metodami medycyny normalnej, a nie paranormalnej, to w dalszym ciągu napro jest metodą DIAGNOSTYKI choroby i nie wprowadza rewolucji w samym leczeniu. Poza tym co to za metoda leczenia trwająca trzy czy sześć lat? Jak w linku powyżej, masakrowanie kobiecie piersi żeby coś z nich wycisnąć i tu uwaga, postępowanie całkowicie słuszne, bo pojawienie się jakiegoś wycieku świadczy o złej gospodarce hormonalnej... nosz k. a nie wystarczy zrobić zwykłego badania tylko wymyślać jakieś paranienormalne metody "robiące wrażenie"? Ja o napro miałem wykład przed ślubem u jakiegoś dewotki, która, mimo że nie mieliśmy żadnych problemów a para z którą byliśmy na naukach juz była w ciąży, fanatycznie wręcz poświęcała większość czasu na opowiadanie o napro. Oczywiście żadnych badań nie potrafiła przytoczyć, bo badań nie ma, bo złe moce blokują możliwość ich robienia hehe. Słyszałem tylko, że "setkom par pomogła", "że jest niezawodna" i takie tak frazesy. Ot i cala historia umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 10:26  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 82
Dołączył: 27 Maja 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 10:56  
Cytuj
Czy przypadkiem tej naprometody nie stosuje większość par które mają problemy z poczęciem dziecka? Wszystkie jakie osobiście znam zmieniają tryb życia, lepiej się odżywiają, wprowadzają aktywność fizyczną i próbują aż do skutku. Jak nie mają problemów natury medycznej, to w końcu się udaje.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 11:31  
Cytuj
Wg. mnie dokładnie tak. No ale to nie brzmi tak pięknie i nie da sie na tym zarobić.

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 12:48  
Cytuj
CYTAT
Czy przypadkiem tej naprometody nie stosuje większość par które mają problemy z poczęciem dziecka? Wszystkie jakie osobiście znam zmieniają tryb życia, lepiej się odżywiają, wprowadzają aktywność fizyczną i próbują aż do skutku. Jak nie mają problemów natury medycznej, to w końcu się udaje.


Pary, które się badają, zdrowo żyją i próbują aż do skutku to ludzie zdrowi niekorzystający z napro.

Pary, które się badają pod okiem lekarza napro, które zdrowo żyją wedle wskazówek lekarza napro i próbują aż do skutku pod opieką lekarza napro i wydają setki czy tysiące złotych to osoby leczące się z niepłodności metodą naprotechnologii.

Taką na dzień dzisiejszy w oparciu o moją skromną wiedzę widzę różnicę umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 82
Dołączył: 27 Maja 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 14:31  
Cytuj
CYTAT

Pary, które się badają, zdrowo żyją i próbują aż do skutku to ludzie zdrowi niekorzystający z napro.

Pary, które się badają pod okiem lekarza napro, które zdrowo żyją wedle wskazówek lekarza napro i próbują aż do skutku pod opieką lekarza napro i wydają setki czy tysiące złotych to osoby leczące się z niepłodności metodą naprotechnologii.

Taką na dzień dzisiejszy w oparciu o moją skromną wiedzę widzę różnicę umiech


Właśnie do tego zmierzam, w tym nie ma żadnej medycyny. Lekarz pełni rolę trenera osobistego który za opłatą mobilizuje pary do zmiany trybu życia.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 17:03  
Cytuj
No, pisać mi się nie chciało, ale widzę, ze już mnie wyreczyliscie. Dokładnie tak jest. Każda para, która ma problem z poczeciem potomka, a chcę go jednak mieć robi różne badania oraz uczy się obserwować swoje organizmy. Nie trzeba tego szumnie nazywać naprotechnologia, to zwykła diagnostyka. A tym bardziej nie trzeba za to płacić kupy kasy.

Wladku, na czym opierasz swoje stwierdzenie, ze napro jest bardziej skuteczna od in vitro? Na jakich badaniach, statystykach? A może sam takowe przeprowadziłeś?
Klapac jezorem każdy potrafi, a ja poproszę o źródło.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 153
Dołączył: 30 Paź 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 17:57  
Cytuj
Szopen ja Cię teraz doskonale rozumiem, bo miałem bardzo podobne zdanie do Twojego na temat tej metody. Nam też wymyślali, że to źle, tamto źle, żonę chcieli kroić, jeden z miejscowych stwierdził, że rak jajnika, że dzieci mieć nigdy nie będziemy, że konieczne usunięcie jajników, żeby się nad iv zastanowić itp. Każdy ze znawców mówił co innego wpędzając nas niemal w depresję i zniechęcając do dziecka. I po jakims czasie niechodzenia do lekarzy udało się zajść w ciążę. Ciąża nie trwała długo, doszło do poronienia. I pierwsze co od lekarza usłyszeliśmy - polecam państwu klinikę iv i cała śpiewka. Trafiliśmy jakoś do napro. Tylu BADAŃ nikt wcześniej nie przeprowadził żonie ani w ułamku procenta. Po samej obserwacji cyklu lekarz już widział co może być nie tak, mimo, że żonie wydawało się to całkiem normalnym "bo tak miała zawsze". Wyniki badań dały obraz i pokazały drogę postęowania co dalej. Oczywiście raka jajników nie było, były pewne problemy, które zostału zabiegowo usunięte przez lekarza wiedzącego o co chodzi w napro. No i po pewnym czasie cykl się ustabilizował, zniknęły ciągłe dolegliwości comiesięczne, z zajściem w ciążę nie było najmniejszych problemów, ciąża donoszona do końca szczęśliwie i bez najmniejszych problemów. Może i napro to diagnostyka, ale takiej diagnostyki żaden lekarz nie proponował, nie proponował nawet ułamka z tego co napro. A przy czymś takim jak życie, jak człowiek, jak ciąża chyba to diagnostyka jest najważniejsza a nie pośpiech. I dało się obejśc bez iv, bez resekcji itp. A dodam jeszcze, że z niektórymi lekarzami mamy bardzo dobry kontakt niemalże codzienny...

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 396
Dołączył: 27 Maja 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 20:32  
Cytuj
CYTAT
hans możesz mi wyjaśnić o co ci chodzi? W czyje usta wkładam moje słowa wedle ciebie, bo ja jakoś tego nie widzę.

@ niemamkonta
Nie udawaj debila. To ty dałeś przykład "jeżeli mężczyzna cierpi na wrodzony brak nasieniowodów" - truskawka1 o niczym takim nawet nie wspomniała.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 153
Dołączył: 30 Paź 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 21:10  
Cytuj
hans licz się ze słowami! Naśladował cię nie będę. Ja tobie nie ubliżam i nie życzę sobie, żebyś ty ubliżał mi.

Widzę, że czytanie ze zrozumieniem nie jest mocną stroną. Nie wkładam truskawce nic takiego w jej usta. Napisałem faktycznie, że jeżeli mężczyzna cierpi na brak nasieniowodów, to faktycznie nic mu nie pomoże i są to moje słowa. A napisałem tak, żeby odpowiedzieć truskawce, że tylko w tak drastycznym przypadku nie ma możliwości żeby facetowi pomóc.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2015r. 22:29  
Cytuj
Dzięki niemamkonta za te informacje, które przedstawiasz.
Są bardzo ważne i na pewno dały mi większe światło na to wszystko.
Jak będę miał szczegółowe pytania, to napiszę na P.W.

Proszę wszystkich krytykantów o nie obrażanie innych !!!

"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22)
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 396
Dołączył: 27 Maja 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 7 Gru 2015r. 08:33  
Cytuj
CYTAT
Napisałem faktycznie, że jeżeli mężczyzna cierpi na brak nasieniowodów, to faktycznie nic mu nie pomoże i są to moje słowa. A napisałem tak, żeby odpowiedzieć truskawce, że tylko w tak drastycznym przypadku nie ma możliwości żeby facetowi pomóc.

Jeżeli ktoś jest debilem, to żadne tłumaczenie mu nie pomoże, bo i tak nie zrozumie.
Napisałem tak, żeby wszyscy wiedzieli, że "w tak drastycznym przypadku nie ma możliwości żeby facetowi pomóc".
To oczywiście nie ma nic wspólnego z tematem dyskusji.
Jeszcze jeden przykład.
Jeżeli ktoś ma amputowaną nogę, to żadna maść na żylaki mu nie pomoże - noga nie odrośnie.
Powyższe zdanie w tej dyskusji ma taki sam sens, jak pisanie przez niemamkonta o braku nasieniowodów w kontekście naprotechnologii.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2015r. 13:08  
Cytuj
A czy antykoncepcja, chodzi np. o tabletki, może wpływać na brak bezpłodności?

"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22)
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 153
Dołączył: 30 Paź 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2015r. 15:47  
Cytuj
rsta tabletki antykoncepcyjne mogą wpływać na brak bezpłodności dając w efekcie bezpłodność ;) . Tabletki takie to hormony i samo ich odstawienie może czasem nie wystarczyć, gdyż gospodarka hormonami może być na tyle zachwiana, że potrzeba czasu i niejednokrotnie innych tabletek, żeby tę gospodarkę przywrócić do stanu równowagi... To chyba jednak nie temat na forum, no znowu znajdzie się gnijusz, który uzna, że to brednie i że tabletki antykoncepcyjne wpływają na poprawę płodności.



hans dobrze, że twoje posty mają w tej dyskusji wiodoący głos i mają wiele wspólnego z tematem! Brawo! Urosło ci ego ewentualnie cokolwiek innego? Lepiej już się czujesz? Buziak!

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2015r. 16:05  
Cytuj
Owszem, niepłodność czasami leczy się tabletkami antykoncepcyjnymi. Jak słusznie zauważyła 'niemamkonta' to hormony, reszty chyba nie trzeba tłumaczyć.

Bezplodnosci się nie leczy, bo się nie da.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 7 Gru 2015r. 17:38  
Cytuj
CYTAT
Tabletki takie to hormony i samo ich odstawienie może czasem nie wystarczyć, gdyż gospodarka hormonami może być na tyle zachwiana, że potrzeba czasu i niejednokrotnie innych tabletek, żeby tę gospodarkę przywrócić do stanu równowagi... To chyba jednak nie temat na forum, no znowu znajdzie się gnijusz, który uzna, że to brednie i że tabletki antykoncepcyjne wpływają na poprawę płodności.


A już się melduję wywołany do tablicy. Piszesz jakby tabsy anty służyły do degeneracji gospodarki hormonalnej tymczasem z tego co mi wiadomo, tabsami takimi leczy się kobiety, gdyż regulują one właśnie rozchwiany organizm, pomagają ustabilizować cykle. Biorąc tabsy sztucznie zmuszasz organizm do zachowania rygoru. 21 dni tabletek i przerwa wiadomo na co i dawaj od nowa. Po odstawieniu jest szansa, że przyzwyczajony to tego schematu organizm będzie juz samodzielnie działał tak jak powinien. Tak mi się coś kojarzy ze czytałem w Pani domu, bo sam nigdy nie próbowałem umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 152
Dołączył: 25 Sty 2014r.
Skąd: ze składzika
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2015r. 19:41  
Cytuj
Mam pcos. Dostałam tabletki anty na regulację okresu. I miałam regularny okres ale tylko jak brałam tabletki.
smiech2

Czasem mogą spowodować problemy z zajściem w ciążę bo organizm się przyzwyczaja do sztucznego cyklu i trudno mu samemu zadziałać.

A niekiedy odstawienie może skutkować ciążą mnogą.

♥♥♥
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 16:33  
Cytuj
CYTAT (mik8)

Bezplodnosci się nie leczy, bo się nie da.


Dlaczego tak uważasz?
Przecież jak wielu napisało da się ją leczyć!
I to jest właśnie naprotechnologia, o której tak mało się mówi.

"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22)
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 17:08  
Cytuj
Bo leczy się niepłodność. Bezpłodność to trwała niemożność posiadania potomstwa i nic się z tym nie da zrobić. To dwa różne pojęcia.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 188
Dołączył: 12 Lut 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 17:09  
Cytuj
mik8,ja cię nie będe przekonywał do tego czy tamtego.Wyraziłem swoje zdanie podparte artykułami,kilkoma prelekcjami,a przede wszystkim,relacjami par,które korzystały z naprotechnologi.
Nauka KK też mi przemawia do sumienia.
To wszystko,bo nawet gdybym miał dowód na to w ręku,to i tak trudno byłoby cię przekonać,bo jesteś sceptycznie nastawiony/a do naprotechnologi,a może do kościoła.

WJ
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 17:24  
Cytuj
To napisz mik8, że chodzi Ci o samo nazewnictwo.
Niech Ci będzie. Niepłodność.
A więc jedyną metodą leczenia niepłodności jaką znam jest naprotechnologia.
In-vitro nic nie leczy, tylko obchodzi stan niepłodności.
Bo para po in-vitro dalej ma problem z niepłodnością i normalnie nie może mieć drugiego dziecka!
W naprotechnologii się diagnozuje z tego co wiele osób pisze i dzieci się płodzi w sposób naturalny.

"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22)
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 451
Dołączył: 26 Lis 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 18:08  
Cytuj
Czytam i czytam od początku i łapie się za głowę.
Parę kwestii do wyjaśnienia na starcie.
Nie istnieje takie coś jak naprotechnologia ani lekarze z tym związani.
Jest to wymysł czysto marketingowy, no bo musi być coś w opozycji do in-vitro i trzeba to jakoś nazwać. Najlepiej coś z techno bo się fajnie kojarzy z nową technologią, nowoczesnością i stosowaniem czegoś bardzo zaawansowanego. Trzeba tez na tym zarobić, no bo przecież specjalista - to i ceny wyższe.
Skąd to się wzięło ? Zazwyczaj jak to w takich przypadkach bywa, z lenistwa, rutyny, braku odpowiedniej wiedzy, chęci, strachu no i oczywiście "co ludzie powiedzą".
Wzięło się to z lenistwa, rutyny i braku odpowiedniej wiedzy dzisiejszej bardzo młodej kadry lekarzy ginekologów. Tak zwanej wszędobylskiej spychologii i traktowania pacjenta jako zło konieczne. Braku chęci pomocy a jedynie liczenia na łatwy zarobek. Wzięło się to też z determinacji par które to mają problemy z dorobieniem się potomstwa. No bo przecież jak zwykły lekarz nie pomaga to trzeba do "specjalisty". Strachu przed tym żeby porozmawiać od początku szczerze z lekarzem o co chodzi. Najlepiej z ginekologiem partnerki, żony, razem w gabinecie. No ale nie, no bo jak to facet będzie właził do ginekologa. Do napro to oczywiście ale do ginekologa, broń Panie Boże ! No co ludzie powiedzą !

Jak ktoś wcześniej zauważył, bezpłodności się nie leczy.Jeżeli jest się bezpłodnym, w sensie nie ma się potrzebnych organów to żadna medycyna na dzień dzisiejszy nie pomoże.
Jeżeli ma się tylko problemy z zajściem w ciąże, to mamy bardzo szeroki zakres możliwości do działania.

Zainteresowanym przedstawię poniżej kilka faktów które mogą się przyczynić do uzyskania pozytywnych efektów. Faktów o których dowiedziałem się właśnie od lekarza ginekologa ze specjalizacją patologii ciąży mojej żony. Nie od żadnego naprotechnologa.

1. Budowa ciała kobiety. Kobiecie "przy kości" będzie dużo ciężej zajść w ciąże. Proszę się tu drogie panie nie oburzać, taka jest prawda. Trzeba usiąść na spokojnie, zadać sobie pytanie i odpowiedzieć. Biorę się za siebie i schudnę to 15 - 20 kg przez te 4 - 5 miesięcy (to wcale nie dużo) i wtedy będę miała dużo większą szansę na zajście albo siedzę i biadolę dalej jaki ten świat zły nie jest. Dalej jestem sfrustrowana i tylko pogarszam swoją sytuację. Rozwiązań jest wiele. Basen, delikatny aerobik, ogólnie więcej ruchu niż dotychczas. Zmiana trybu żywienia, zmiana diety, wykluczenie alkoholu, papierosów używek. odpuszczenia sobie czipsów, batoników energetyków i innego syfu którym wszyscy się na co dzień zatruwamy. Wasze fajne pulchne ciałko nie tylko utrudnia drogę plemnikom ale samo w sobie generuje kilka niepotrzebnych hormonów. Będziecie lżejsze, lżej będzie zajść w ciąże.

2. Zdrowie ogólne obojga partnerów. Jeżeli macie jakiekolwiek infekcje, niedawno przebyte poważne choroby a nawet drobne przeziębienie. Radykalnie obniża to waszą zdolność do poczęcia. Nawet głupia próchnica powodować może podwyższony poziom leukocytów. Co robimy ? Partnerka jest już na diecie to i razem się leczymy ze wszystkiego na potęgę. Zęby, problemy dermatologiczne, hemoroidy, różne bakterie w tym helicobacter, może nawet pasożyty. Macie być okazem zdrowia!

3. Uzupełnianie niedoborów witamin i pierwiastków. Panie podstawa! kwas foliowy. Panowie cynk + selen przynajmniej przez 3 miesiące przed planowanymi badaniami nasienia ewentualnym staraniem się o potomstwo. To jest minimum i podstawa. Jeżeli macie inne niedobory, idźcie do zwykłego lekarza ogólnego. Powiedzcie że staracie się o dziecko a chcielibyście wzmocnić swój organizm. Opiszcie swoje spostrzeżenia na temat tego co wam dolega. Przykładowo, wypadające włosy, słabe paznokcie, problemy z gojeniem ran itd.

4. Regulacja hormonów. Głownie panie ale panowie też. Lekarz ginekolog, ew androlog, skierowanie, badania, leczenia. Głowinie może pomóc paniom w zrzuceniu wagi. Pomimo że ten punkt tak ubogi, jest niezmiernie ważny. Rozkołysane hormony to najgorsze co może być. Świadczy o tym miedzy innymi nieregularna, obfita i bardzo bolesna miesiączka.

5. Praca i styl życia, panowie i panie . Tutaj na bok musza iść wszelkie męskie uprzedzenia. Dużo wyrzeczeń. Chcecie mieć potomstwo czy nie ? Odpowiedzcie sobie na to pytanie i do dzieła !
0 alkoholu, 0 tytoniu i innych używek. Ciężko będzie Ci odmówić alkoholu na imprezie ze znajomymi ? Nie idź tam, nie kuś losu. Na kim Ci zależy ? Na żonie, potomku i waszym szczęściu czy na tym żeby się dzisiaj "napier...ić" ? Spędź ten czas przyjemnie i aktywnie z żoną. Bycie razem szczęśliwym wpływa pozytywnie na każdy z tych punktów. Myślisz że ona jest szczęśliwa jak przychodzisz naje..ny z imprezy czy po pracy ?
Praca. Temat na stalowym mieście więc zapewne wielu z was pracuje w naszych aluminiowych sanatoriach :-) lub podobnych zakładach. Praca w takich warunkach straszliwie obniża jakość nasienia. Chcecie to sprawdzić ? Weźcie z tydzień, dwa urlopu i przy minimalnym spełnieniu pozostałych punktów wykonajcie badanie nasienia - zobaczycie jaka różnica ! Ciężko dostać urlop w pracy ? Planujcie poczęcie na postojach. Wiadomo kiedy wypadają z dużym wyprzedzeniem.
Warunki pracy warunkami ale istotny jest tez stres i inne obciążenia codzienne. Planujcie wszystko tak żeby w tym momencie być wolnym całkowicie od wszystkich niepotrzebnych zmartwien i problemów panowie i panie.
Panowie, koniec z ciasnymi bokserkami. Jądra nie lubią być przegrzewane. Zamieńcie tą chińska tandetę na normalne luźno-nogawkowe bokserki, luźne spodnie. Koniec z gorącymi prysznicami.
Koniec z siedzeniem po nocach. Najwyższa pora się wysypiać. Kolejny raz pytanie. Co ważniejsze? gra, film, youtube, jakieś fora, stronki i pierdoły, czy potomek ?

6. Na sam koniec. Na sam samiutki drogie panie. Badanie drożności jajowodów. Badanie trochę bolesne ale czasami samo badanie może je udrożnić. Nie robić tego pomijając poprzednie punkty a zwłaszcza 1.

Do dzieła !

Edit:
Zapomniałem jeszcze dodać żby wyrzucić z głowy 100% parcie na posiadanie potomka. Jest to czynnik stresogenny i niepotrzebny. Trzeba sie uspokoić i dac sobie na luz. Być zdeterminowanym i skutecznie lecz ze spokojem dążyć do celu. Nie podchodźcie tez do każdego stosunku "czysto prokreacyjnie" (dobra teraz robimy dziecko) bo po pierwsze się wam znudzi a po drugie będziecie się niepotrzebnie denerwować.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2790
Dołączył: 3 Gru 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 22:21  
Cytuj
Fox-GreyFox opisałeś się, a i tak nie udowodniłeś, ze naprotechnologia nie istnieje umiech
Lekarze też są, szkoda, że ich nie dostrzegasz.
Akurat zarabia się na in-vitro, a nie na naprotechnologii!!!
A więc strzeliłeś głupotę jak nic umiech
Przeczytaj sobie jeszcze raz cały ten temat i zobacz, że ludzie podają swoje przykłady! To nie fikcja!
Naprotechnologia istnieje i z tego co wiem, to ma się dobrze umiech

Natomiast co do tych Twoich punktów, to powiem Ci, ze sa całkiem sensowne, zastanawiam się czy to nie jest częścią naprotechnologii ... umiech

"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22)
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 22:31  
Cytuj
rsta, to właśnie ty nie zrozumiałeś.

To jest dokładnie to, co powinno się robić chcąc mieć dziecko. Ale ktoś sprytny nazwał to naprotechnologią, wymyślił śmiesznych trenerów i bierze pieniądze za to, za co brać nie powinien. Bo dobry lekarz powinien cię skierować na odpowiednie badania bez powoływania się na naprotechnologię i pobierania przy tym dodatkowych opłat, a metod obserwacji mozesz się nauczyć z literatury i nie potrzebujesz do tego trenera.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 82
Dołączył: 27 Maja 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 22:38  
Cytuj
CYTAT

Natomiast co do tych Twoich punktów, to powiem Ci, ze sa całkiem sensowne, zastanawiam się czy to nie jest częścią naprotechnologii ... umiech


Bo Fox-GreyFox to napro-mistrz i to za darmo uśmiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 451
Dołączył: 26 Lis 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Gru 2015r. 22:46  
Cytuj
Uwaga drodzy forumowicze. może doszukuję się tu marnych teorii spiskowych jednak pozwolę sobie nadmienić moje spostrzeżenia.
Drogi użytkownik rsta dołącza 3 grudnia i pyta o napro:

CYTAT
Interesuje mnie jak to wszystko wygląda?
Może jakieś małżeństwo już tą metodę przechodziło, aby mieć dziecko naturalną metodą.


Jakiś czas póżniej odpowiada magiczny user illongin który o dziwo tez pojawia się w naszym zacnym gronie 3 grudnia. Prawi swoje zacne madrości o rsta podskakuje z radości.
Czy to czasem nie Ci sami userzy? Jakaś pseudo reklama być może mającej się pojawić w najbliższym czasie poradni ? Może pan doktor z krzywej ? którego najgorszemu wrogowi bym nie polecił ....
Nie wiem, wydaje mi się to dosyć podejrzane bo drogi user rsta w przeciągu 5 dni zrobił się z laika, profesjonalistą:
CYTAT

"Fox-GreyFox opisałeś się, a i tak nie udowodniłeś, ze naprotechnologia nie istnieje umiech
Lekarze też są, szkoda, że ich nie dostrzegasz.
Akurat zarabia się na in-vitro, a nie na naprotechnologii!!!
A więc strzeliłeś głupotę jak nic umiech
Przeczytaj sobie jeszcze raz cały ten temat i zobacz, że ludzie podają swoje przykłady! To nie fikcja!
Naprotechnologia istnieje i z tego co wiem, to ma się dobrze umiech

Natomiast co do tych Twoich punktów, to powiem Ci, ze sa całkiem sensowne, zastanawiam się czy to nie jest częścią naprotechnologii ... umiech"


Napiszę raz jeszcze. To wasze napro to czysty marketing. Jest popyt, jest podaż.
Olewa was wasz ginekolog, androlog, lekarz ogólny, rozkładacie ręce nie wiecie dokąd iść ? Oto jest wasze wybawienie ! NAPRO ! czyli kto ?
Zwykły lekarz który się po prostu interesuje pacjentem ? sumiennie wykonuje swoje obowiązki ? Mówiąc w skrócie jest kumaty i pracuje jak prawdziwy lekarz z powołania ? To jest to właśnie wasze całe napro !
A poradnie ? kilku co sprytniejszych lekarzy zakłada sobie taką poradnie, nazywa to napro i razem działają ot co .... przy czym zysk jest niebagatelnie wyższy no bo to napro !

To co napisałem nie jest częścią naprotechnologii tylko na odwrót :-) Mógłbym powiedzieć nawet że gdyby do tego dopisać kilka badań usg i nasienia to sie w tym to całe napro zawiera - wielka mi technologia ! :-)

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
« 1 2 3 4 5 »
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Ginekolog i poród »