To zapytaj tych ludzi jakie straszne kokosy tam zarabiają.Które miasto jest
bardziej rozwinięte?
-to w którym ludzie spacerują po galerii
-czy to w którym idą do muzeum,kina,filharmonii

vielitz widze ze na wieść o nowych markch w nowej galerii mało nie popuscisz z radosci.

I nie pisze sie otwarło na litosc ....

postaw filcharmonie albo kino i zadbaj o prawidłowy rozwój.
Stawia się to co ma prawo bytu. Widze, że tesknisz za komuną kiedy inwestycja nie musiała być uzasadniona korzyściami finansowymi

Dla Ciebie rozwój to galeria handlowa?No to powodzenia

Hmm, a gdzie jest to lodowisko? ByŁam akurat wczoraj, obeszlam całą galerię, choć w biegu i nie widziałam. Teraz coś mi się przypomina, że widziałam jakieś iglo itp. - to tam? Musi być mega małe.

P
To zapytaj tych ludzi jakie straszne kokosy tam zarabiają.Które miasto jest
bardziej rozwinięte?
-to w którym ludzie spacerują po galerii
-czy to w którym idą do muzeum,kina,filharmonii

Nie wiem czy wiesz jak pisze się słowo"filharmonia"

Vielitz,jesteś fanem galerii handlowych.Mnie bardzo śmieszą ludzie szukający tam jakiejkolwiek rozrywki.Raz na jakiś czas żona zaciągnie mnie do tego przybytku i mam niezły ubaw patrząc na te rodziny w niedzielę czas tam spędzające.Chodzą po tej galerii jak chomik w kołowrotku.Przecież to coś tak jest zbudowane żeby przejść dookoła,te drzwi,ktoś was za morde prowadzi a wy tego nie widzicie

Nie kolego, nie jestem fanem galerii, ale kibicuję takim (a także wszelkim innym) inwestycjom, bo miasto robi się ciekawsze, lubię mieć możliwość wydania zarobionych przeze mnie pieniędzy nie tylko w dużych miastach, ale także na miejscu - a zakupy na "rynku" mnie nie bawią i tyle. Nie widzę nic złego w tym by przy okazji zakupów, także zabrać ze sobą dzieci, które to będą mogły się tam pobawić, coś zjeść itp. itd. - to jest standard w obecnych czasach, pogódź się z tym, a nie śmiej się z tego, bo śmieszny robisz się sam, w swoim zacofaniu (mam deja vu - chyba już była o tym kiedyś dyskusja, zaraz znów mi napiszesz, że ty nie chce takiego postępu ble ble ble).
Nie lubisz zakupów, ok, twoja wola, ale czemu tak drażni cię to, że ktoś raz na jakiś czas chce tam coś kupić, nie czaje tego?
Na razie ta galeria nie zapewnia jeszcze wiele rozrywek (jak to jest w tego typu obiektach), a szkoda, bo im więcej "miejsc rozrywki" na mieście tym lepiej.
Ty widzę dalej żyjesz "komuną" i chciałbyś by STW dalej było tylko noclegownią dla "roboli", gdzie wystarczy jakieś tam kino + sklep społem gdzie człek kupi se chleb i kaszankę - przez takie coś właśnie miasta typu STW się wyludniają, a młodzi szukają swojego miejsca "tam gdzieś".

Hm, a czy galerie nie są przypadkiem po to, by robić w nich zakupy?

Vielitz,a o filharmonii nie doczytałeś?Nie drażnią mnie te galerie tylko po prostu śmieszą.Nie wiem czy jestem zacofany,Ty tak twierdzisz.Wolę jednak z dziećmi w wolnej chwili wyjść do kina,muzeum lub na spacer ale nie po galerii,na litość Boską

Czy uważasz, że w tak zacofanym regionie i w takim miasteczku jak nasze, filharmonia ma rację bytu? To miasteczko przemysłowe, pełne prostych ludzi (w większości), których ani filharmonia nie interesuje, ani ich na nią nie stać. Najbliższa jest chyba w Rzeszowie, podkarpacka (nie szukałem innych, innych też nie znam), i chyba to wystarczy dla tych spragnionych - jak będzie potrzeba, to powstanie kiedyś i u nas, ale teraz to naprawdę pomysł BEZ SENSU.
Mówienie więc, że pojawienie się filharmonii to większy rozwój niż galeria także jest trochę nie na miejscu - na filharmonię po prostu nie jest jeszcze pora, to nie ten etap rozwoju, nie można jednego stawiać z drugim w szeregu i pisać co jest lepsze.

Boska litość nie ma tu nic do rzeczy dzieciom trzeba pokazać wszystko, także galerię i rzeczy która ta galeria może im zaoferować, by urozmaicić ich życie na maxa. Nikt nie mówi, że galeria to miejsce gdzie masz chodzić z dziećmi codziennie, ale codziennie nie chodzisz do kina, muzeum czy do parku, prawda? Wszystko ma swój czas i miejsce. Ja robię zakupy 1-2 razy na miesiąc, i fajnie, że mogę je zrobić w jednym miejscu, przy okazji dostarczającym jakiejś tam rozrywki oraz od biedy gdzie można coś szybko zjeść. Strasznie demonizujesz ten obiekt i ciężko mi to zrozumieć, bo dla mnie to po prostu budynek ze sklepami - no chyba, że ktoś jest aspołeczny i nie lubi ludzi - ale w sumie większy tłok i tłumy na "rynku"...


Vielitz,pozdrawiam.Miło mi że tak wszystko mi pięknie wytłumaczyłeś.

Coś Ty.Tam wszyscy spacerują w kółko

polskich producentów.