Mam pytanko ? Czy kupie gdzies W Stalowej Woli kask dla 9 latka na motor?????

Kolejny mega mądry i odpowiedzialny rodzic :]
Skąd wam się w głową biorą pomysły żeby dziecku dawać lub brać na quady?

taka moda co poradzisz.

W pewnym sensie lepiej wozić quadem dziecko w kasku niż bez. Oczywiście nawet nie biorę pod uwagę możliwości, żeby dziecko jechało quadem samodzielnie, bądź prowadziło go nawet pod opieką dorosłego. A co do samego zakupu niestety nie pomogę, motocyklem się nie wożę niestety

Nie bardzo rozumiem o co te sapanki i uwagi?! Nie kazdy 9-cio latek musi ganiac co wieczor na roraty z lampionem a wolny czas spedzac na wycinankach i kolorowankach. Sa dzieciaki ktore w tym wieku startuja w zawodach "karate", plywackich czy wybornie smigaja kładami i krosami. Sam mam 10letniego syna i zdecydowanie wole jak aktywnie spedza czas (rower, basen itp) niz gapi sie w tv czy grzecznie i ostroznie spaceruje po przydomowym trawniczku zeby tylko czasem kolanka nie zadrapal. Kazdy ma swoje podejscie do wychowywania wlasnych dzieci i w pelni bieze za nie odpowiedzialnosc. Kompletnie nie widze powodu w zwracaniu uwagi Ortedze. Czas juz chyba odczepic "trzecie kolko" od rowerka swoich dzieci..

Ah to zaściankowe podejście

Jaciek dobrze to ujął

Zgadzam się z jaćkiem.
Nie pozwoliłabym dziecku w tym wieku prowadzić quada, ale nie widzę powodu, żeby nie zabrać go ze sobą na przejażdżkę, zwłaszcza jeśli będzie w odpowiednim stroju m.in. w kasku. Wiadomo, że styl jazdy należy dostosować do takiego pasażera, ale autor tematu jest chyba rozsądnym człowiekiem, skoro chce zabezpieczyć dziecko.

PS. Ja zamierzam swojej córce mniej więcej w tym wieku kupić mini crossa, żebyśmy mogły jeździć razem. Jestem chyba stukniętą matką. Dziwnym trafem jako jedyna ze stalowowlskiego towarzystwa (mówię tu o znajomych) przewożę 1,5-roczne dziecko tyłem do kierunku jazdy w foteliku nie z supermarketu i zamierzam je tak przewozić do ok 4, a może i 5 lat, a te mamuśki, co nie pozwalają się dzieciom wspinać na drabinki na placach zabaw nawet nie wiedzą dlaczego tak jest bezpieczniej i co jest nie tak z "poddupnikami" dla 3-latków.

Nie mylmy aktywnego spędzania czasu, który został tu przytoczony w formie roweru, basenu etc. z prowadzeniem quada, bo o prowadzenie pewnie chodziło przeciwnikom pomysłu. Jeżeli chcecie, mogę Wam przytoczyć różnice pomiędzy prowadzeniem przez dziecko roweru, a prowadzeniem quada. Myślę jednak, że nikt nie zaryzykuje publicznie prośby o takie porównanie.

Szopen, pierwsza negatywna opinia pochodzi od Madzik, która pisze m.in. "lub brać na quady", czyli chyba jednak nie tylko o prowadzenie chodziło.

Racja. Tylko nie rozumiem co kogo obchodzi jak czyje dziecko spedza wolny czas i na co mu rodzice pozwalaja?! (Pomijam skrajne przypadki "cpania, mordowania i kradziezy") Jeden 9-latek nie bedzie umial wycinac koleczek nozyczkami a inny z latwoscia opanowuje prowadzenie malego kłada i smażenie jajecznicy. Nie podoba mi sie tutaj proba "umoralniania" i krytyki. Niech sie kazdy zajmie wychowaniem swoich dzieci a nie ocena poczynan innych tym bardziej ze autor postu nawet do konca nie sprecyzowal czy dziecko bedzie jezdzilo jako pasazer czy jako kierowca- wiec po co te stęki?

~do Jaciek~ mój syn jeździ na rowerze bez bocznych kółek już w wieku 4 lat. Pływa ze mną kajakiem, chodzi na basen, ale też i do kościoła. Aktywność sportowa nie wyklucza tej duchowej. Więc nie rozumiem co masz do ludzi, których dzieci chodzą na roraty? To żadne wykroczenie. W przeciwieństwie do przewożenia dzieci na quadach.Pozdrawiam

I tu masz racje! Za wozenie dzieci kładem powinni dawac od 3 do 5lat.. lub przynajmniej zawiasy i dozor kuratora.

Quad to quad, każdy znajduje dla dziecka hobby. Sam czekam aż córa skończy 3 lata by uczyć jazdy kartingiem ją

Nawet mi sie za bardzo odpisywac nie chce czytajac wasze posty :]
Nie ma to jak wyolbrzymianie i teksty "niech siedzi przed tv lub w kosciele", jakby nie bylo nic poza kosciolem i tv, a quadami.
Wszyscy tacy madrzy i dzieci maja najmadrzejsze, tylko ciekawe skad pozniej te tragedie z udzialem dzieciakow i quadow.
Kazdy ma swoj rozum i ja swojego dziecka nigdy bym na quad w tym wieku nie wpakowala, bo to nie jest rower czy hulajnoga o wadze kilku kg, a jeszcze nie znalazl sie taki co by wypadek przewidzial.
Powodzenia EOT

Lub brać na kłady, czyli zabierać gdzieś, gdzie można dziecku wypożyczyć quada, żeby sobie polatało ;) Ale to już mało istotny szczegół.


Obchodzi tyle, że w zdrowym społeczeństwie, ludzie przejmują się losem dzieciaków, które są za małe, by same za siebie odpowiadać, a ich rodzice mają problem, by temu podołać.

Odpowiedzialne wożenie quadem dzieciaka to nic złego. Pozwalanie prowadzić dziecku quada, szczególnie jeszcze takiego nie skonstruowanego specjalnie dla dzieci jest skrajnie nieodpowiedzialne i głupie. Nie trzeba być geniuszem, by zdawać sobie sprawę, że dziecko nie jest na tyle fizycznie sprawne, by bezpiecznie prowadzić nieodpowiedni dla siebie pojazd. Zbyt ciężki quad przewracający się na dziecko przeważnie powoduje u niego ciężkie obrażenia, a nawet śmierć. Dlatego pytanie, co w tym złego, jest chyba zbędne.


Przesadziłeś

No twoje skojarzenia pachna mi tu filipkiem, niedobrze! Czytajac post Jacka jakos na to nie wpadlem, moja interpretacja pojechala innym torem.

Tak na marginesie to bardzo sie ciesze ze na forum nastapil tak gwaltowny odzew "zdrowego spoleczenstwa". Teraz przynajmniej juz wiem ze moje dzieci sa bezpieczne.

Ortega- lepiej kup kask online bo w sklepie stacjonarnym nalapiesz tylko "ch*jow" i zapewnisz sobie wizyte opieki spolecznej

Poprawiłem bo mi tez to do głowy nie przyszło. Takie czasy

Czy to https://www.youtu(...)dsE0VNjA jest głupota? Nie wydaje mi się. Quad jest mały, słaby i typowo dziecięcy, dzieciak jeździ w kasku i nie szaleje.

Czy to https://www.youtu(...)AE8SlUOA jest głupota? Skrajna.

Madzik, a ty w czym przewozisz/przewoziłaś swoje dziecko w samochodzie?

Miałem na myśli to, że nie należy przesadzać i nie na wszystko można sobie pozwalać, bo pewne rzeczy są dla dzieci zbyt niebezpieczne. Nie wiem co sobie pomyślałeś, ale wyskakując tu z Filipem zakładam, że musisz czuć się niedopieszczony. Współczuję Ci i nie spinaj tak dupy, z mojej strony nic Ci nie grozi. Wróć do tematu, a ode mnie się z łaski swojej odp..l. Pozdrawiam.

Mik8 jeżeli zwracasz się również do mnie to zwróć uwagę, iż ja pisałem o nieodpowiednich pojazdach, zbyt ciężkich pojazdach, konstrukcjach nieprzeznaczonych dla dzieci. Dziecięcy quad jest jak dziecięcy rower. Dla dzieci. Pozdrawiam.

Czy to https://www.youtu(...)dsE0VNjA jest głupota? Nie wydaje mi się. Quad jest mały, słaby i typowo dziecięcy, dzieciak jeździ w kasku i nie szaleje.

Czy to https://www.youtu(...)AE8SlUOA jest głupota? Skrajna.

Madzik, a ty w czym przewozisz/przewoziłaś swoje dziecko w samochodzie odpowiedzialna mamo?

Do dzisiaj pamietam jak przewrocilem sie z Ojcem na WSK :] mialem 8-9 lat zlamalem reke, przebilem pluco i przepalilem noge, stalo sie to przy predkosci kilkunastu km na godzine podczas ostroznej jazdy na polu, motocykl wpadl kolem w dolek i troche nieszczesliwie mnie przygniotl :]

Wypadki smiertelne oczywiscie bywaja, moze sie to zdarzyc przy kazdym rodzaju aktywnosci, ale to promil wszystkich zdarzen, smialo mozna ryzykowac, jak se lape zlamie to na drugi raz bedzie myslal :]
Dziecka i tak sie nie upilnuje.

Widzę, że zniknął mój post, tylko nie ten co trzeba ;p

Napiszę więc jeszcze raz - Szopen, autor tematu nigdzie nie napisał o jaki quad mu chodzi. Może właśnie taki dziecięcy, na którym 9-latek spokojnie może jeździć, a został od razu napadnięty.

Oczywiście, nie napisał, dlatego nigdzie się do niego personalnie nie odnoszę. Dyskusja wywiązała się na temat bezpieczeństwa ogólnie. Zakładam, że autor będzie woził dziecko sam ew. da mu quada odpowiedniego do wieku A zakup kasku dla dzieciaka to pierwszorzędny pomysł

Podsumowując i kończąc. Wszystko jest dla ludzi, a dzieci to tez ludzie. Dzieciaki mają swoje quady opracowane przez specjalistów i na nich pod opieką dorosłych niech się bawią. W kasku Na początku może zabrakło tego uściślenia o jakie maszyny chodzi i stąd cały bałagan Pozdrawiam i autorowi udanego zakupu i bezpiecznej zabawy życzę.

Szopen skoncz pierdolic bo twoj text byl jednoznaczny, zreszta widac to bylo po reakcji Jacka ktory edytowal post. Nie obwiniaj sie za swoje pedofilskie skojarzenia (sic!), moze sa wynikiem braku "pieszczot" o ktorych wspominasz. Przejedz sie na kładzie, napewno ci przejdzie. Tyle ode mnie w temacie. Pozdrawiam

A jebnął Cię ktoś ostatnio w ten głupi łeb? Coś szybko kończysz temat leszczu i w sumie bardzo dobrze, bo nie masz nic sensownego do powiedzenia. Nie pozdrawiam.