codziennie do huty jadę rowerem i zauwazyłem problem na przejazdach rowerowych (nowo powstałe ronda)a mianowicie kierowcy aut osobowych jak i MKS notorycznie wymuszaja pierwszenstwo na przejsciach i przejazdach dla pieszych i rowerzystów .w zwiazku z tym mam pytanie czy musi dojsc do tragedi zeby sprawa zajeły sie powołane do tego odpowiede słuzby .w innych państwach UE chronieni sa najsłabsi uczestnicy ruchu drogowego u nas jak to wyglada kazdy widzi .

Was łańcuchów powinno się rozstrzeliwać koło burger baru!!!to wy czujecie sie jak święte krowy na szosie!!!!nauczyliście pchać sie pod koła a teraz płaczecie!!!!nauczcie sie jeżdzić !!!!

jak by nie my to tacy jak ty nie mieli by miejsca na swe popisy wybili byscie sie miedzy soba powinienes dzekowac tym'łancuchom ' inaczej udusiłbys sie w własnym smrodzie stojac w korku

O ile wiem, to od kilku lat kodeks drogowy nie daje pierwszeństwa rowerzyście.
Proponuję sobie sprawdzić, bo jak Cię samochód pogruchocze, to będzie za późno ustalać, kto miał pierwszeństwo.

panowie i panie, nie ukrywajmy,że nasze wszystkie nowe ronda w stw są kiepskie, najlepsze jest koło policjii

dokładnie kłania się znajomosc przepisow ruchu drogowego i jest wyraznie napisane ze na zaznaczonym przejezdzie rowerowym to rowerzysta ma pierwszenstwo ale rzeczywistosc jest inna u nas jest jak w buszu kto silniejszy ten rzadzi i na nic tu przepisy jezeli nie ma kto ich egzekwowac .

pod latarnia najciemniej

A wystarczy tylko ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ oraz MINIMUM UPRZEJMOŚCI!!!Dotyczy to kierowców, rowerzystów i pieszych.

idź ciulu poczytaj kodeks drogowy, na końcu są takie kolorowe obrazki, podpowiem ci że są to tzw. znaki drogowe, zapoznaj się z nimi a zwłaszcza ze znakiem takim trójkątnym w kolorze żółtym, podpowiem ci bo i tak pewnie nie zrozumiesz iż ten znak oznacza że kierujący pojazdem widząc ten kolorowy znak ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu innym, nawet rowerzystom

Mieszkańcu wsi Nisko wynoś się do swojej wsi jak nie umiesz zachować się w Mieście na rondzie !!

Ogólnie powinno się zakazać wjazdu do Stalowej burakom: RNI, LKR, LJA, RTA i TSA - złomy powinni zostawiać na parkingu przed tablicami Stalowa Wola a dalej tylko pieszkom.
Na pewno byłoby dużo bezpieczniej na ulicach i mniej smrodu z ich szmelcwagenów
A Stalowowolanie spokojnie i ekologicznie mogli by kręcić rowerkami do Huty

Czego wymagać od prostych ludzi w swoich samochodach jeśli zjeżdżający z ronda koło policji radiowóz chciał mnie rozjechać

Prośba do kmendanta żeby zamiast organizować spotkania z klerem zorganizował spotkanie z własnymi podwładnymi i nauczył ich przepisów ruchu drogowego zanim dojdzie do jakiejś tragedii

Możesz być pewny mistrzuniu, że jeśli zajedziesz mi drogę gdy ja będę w ruchu okrężnym nie pozostanie to beż śladu na Twoim aucie a i przy okazji wyciągnę pare złotych z Twojej kieszeni

Ja spotykam się często z perfidnym chamstwem bez skrupółow. Niektórzy kierowcy mają mnie za przeproszeniem po prostu w dupie. Mam wrażenie, że uważają mnie jako zakałę na drodze, w ogóle się ze mną nie liczą i w pewien sposób "poniżają". Wczoraj np. jechałem ulicą i pewna kobieta wyjeżdżała zaparkowanym samochodem z chodnika. Taka była sytuacja, że powinna mnie puścić, ale nie - jestem rowerzystą, ma mnie gdzieś. Podjeżdża do mnie licząc jakby, że wywalę się na chodniku i przez jakiś czas z powodu kontuzji po drogach publicznych się poruszał nie będę, albo licząc na to, że uznam jej wyimaginowaną wyższość nade mną i zahamuję, puszczając ją.
Nie mogę sobie wybaczyć, że nie przyspieszyłem i nie zmusiłem jej do zahamowania lub do obrapania lakieru na samochodzie o moją kierownicę. Gdybym zaczął przyspieszać nie miałaby innej możliwości niż wjechać we mnie. Brak myślenia i kultury.

Bardzo irytującymi przypadkami są przypadki "wpieprzania się" pod koła. Często zdarza mi się, że jadę drogą z pierszeństwem, a z drogi podporządkowanej pierszeństwo wymusza mi samochód, zmuszając mnie do zwolnienia.

A zbyt bliskie wyprzedzania to już bezmózgowie, jakich mało. Co gorsza, zachęcają do tego przepisy, co szczególnie mnie dobija.

To jest temat rzeka i każdy miłośnik dwóch kółek tego doświadczył

Przeważnie odpuszczam i przepuszczam baranów wymuszających pierwszeństwo bo najzwyczajniej w świcie szkoda mi zdrowia ale gdy ktoś jest chamski i wyzywa mnie czy macha łapami to mam ochotę zostawić mu "pamiątkę" na karoserii

Żeby nie było, że jestem źle nastawiony do kierowców aut to napiszę że sam jestem kierowcą i za kierownicą leci mi już 14 roczek

Bardzo dużo jeżdżę autem i nie raz już widziałem jak rowerzyści mając drogę dla rowerów korzystają w dalszym ciągu z jezdni.Przepisy tego zabraniają.Nie dość że jechał taki jeden z drugim po jezdni(obok była droga dla rowerów),a na jezdni zakaz ruchu rowerów to jeszcze reklamówka na kierownicy znosiło go prawie do połowy pasa.Gdy na najbliższym skrzyżowaniu zwróciłem mu grzecznie uwagę to jeszcze miał pretensje do mnie bo on jest już starszy wiekiem a ja taki młody i jeszcze mam czelność się odezwać...Robie około 40 tyś km rocznie,dużo jeżdżę po Krakowie ale to co wyprawiają rowerzyści w Stalowej Woli to przechodzi już ludzkie pojęcie..Pozdrawiam

[b]To wszystko prawda sam zganiałem z drogi łebka tnącego po naszej obwodnicy

Nie zwalnia to jednak kierowców aut i rowerów ze znajomości przepisów ( chodzi mi głównie o pierwszeństwo na rondach ) a i trochę kultury i uprzejmości wszystkich użytkowników dróg względem siebie też nie zaszkodzi

fakt większość ludzi psuje opinie dobrym rowerzystom, bo albo dziadki jadą środkiem drogi bez świateł po zmroku albo uważają się za pojazdy uprzywilejowane...
ale są rowerzyści na których się odbija traktowanie przez kierowców pomimo tego że przynajmniej starają się jeździć zgodnie z przepisami ( kodeks ruchu drogowego nie jest przychylny dla rowerzystów)

co do krakowa.. jeździłem po krakowie rowerem i powiem Ci że ja sie nie dziwie że tam rowerzystów nie ma na ulicach tylko jeżdżą po chodnikach i ścieżkach na trawnikach( ewidentny brak udogodnień dla rowerzystów w postaci ścieżek rowerowych - jest ich zdecydowanie za malo) bo jazda po ulicach jest bardzo niebezpieczna, samochody jeżdżą bardzo szybko i natężenie ruchu jest bardzo duże)

niektórzy rowerzyści mając możliwość jechania po ścieżkach, pomimo tego że chcą nie mogą ponieważ chcąc przejechać miasto na kolarce mus jechać po drodze...

A wystarczy tylko ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ oraz MINIMUM UPRZEJMOŚCI!!!Dotyczy to kierowców, rowerzystów i pieszych.

Dokładnie zgadzam się z Wami sam kiedyś jezdziłem na rowerze i to dużo, często wycieczki po 60 km ale zawsze przy prawej krawędzi jezdni a po zmroku z dobrym oświetleniem.Kiedy była możliwość korzystania ze ścieżki dla rowerów to z niej korzystałem.Nie można zapchać wszystkich do jednego worka,ale mogę pokusić się o stwierdzenie że rowerzystą psują głównie opinię ludzie w podeszłym wieku z reklamówką na kierownicy..Szerokości

Do buraka podpisującego się anty-burak
Taki tępy jesteś czy tylko udajesz?
Widziałeś kiedyś na oczy kodeks drogowy czy tylko słyszałeś od kumpli, że coś takiego istnieje?

Nowelizacja ustawy Prawo o Ruchu Drogowym w 2001 roku wprowadziła zapis, który skutkuje niejasnością co do relacji pierwszeństwa na skrzyżowaniach między zmieniającymi kierunek jazdy pojazdami samochodowymi a jadącymi na wprost niechronionymi, słabszymi uczestnikami ruchu – rowerzystami.

W ramach nowelizacji ustawy uchylony został art. 27 ust. 2 Ustawy o brzmieniu:

"Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża".

Pozostawiony artykuł 27 ust. 1 o treści:

"Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe"

w połączeniu z treścią art. 33 ust. 4:

"Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się: 1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd [...]"

daje pierwszeństwo samochodom

Rowerek, plecaczek, koszulka z jakims oszolomem i w miasto panie w miasto...
Jak ma sie ruch upynnic skoro idzie taka sierota i nie poczeka na innych albo nie przyspieszy do innej grupy tylko idzie jak mu sie podoba. A samochody musza stac bo pan hrabia przekracza jezdnie.
Podobnie z rowerami. Odwraca sie fujara i mu ciagnie ta kierownice. A zebys tak w row wpadl a nie pod moje kola.

A od kiedy to rower może wjechać na rondo? Wszystkie ronda mają ścieżki dla rowerów obok ronda. A co powiecie o pseudocyklistach którzy jadą kolumnami po dwa lub trzy rowery (lepiej się rozmawia) blokując cały pas ruchu i jeszcze czasem się ścigając. Omal nie przejechałem takiego idiotę w ślicznym kolarskim stroju bo mu się zebrało na wyprzedzanie kolegów bez uprzedniego popatrzenie do tyłu. Zabawne jest to że to był stary siwy gość, a jak mi machał łapkami. Pewnie był dobrze ubezpieczony a boi się inaczej zabić. Dodam że też dużo jeżdżę zarówno rowerem jak i samochodem a jeszcze więcej chodzę, biegam i obserwuję, dlatego żyję i nikogo nie przejechałem.

Ronda są najlepszymi rozwiązaniami na tych skrzyżowaniach. Co do pierwszeństwa, jeżeli zginiesz w wypadku mając pierwszństwo to polepszy ci się humor. To uwaga nie tylko dla rowerów. Pozdrowienia dla umiejących jeździć i znających przepisy, niestety mało nas i stąd problemy.