Jesień i zima to okres szczególnie trudny dla bezdomnych. Widzisz zagrożenie? Reaguj.

Image

Zbliża się zima, a wraz z nią wiele zagrożeń dla bezdomnych. Gdy spadnie temperatura, życie tych, którzy mieszkają na ulicach jest pełne niebezpieczeństw. Dlatego widzisz człowieka, który śpi na ulicy, reaguj! Jesteśmy za siebie odpowiedzialni. 112 ratuje życie.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Stalowej Woli, w związku ze zbliżającym się okresem zimowym, zorganizował spotkanie poświęcone koordynacji lokalnych działań, podejmowanych w szczególnie trudnych warunkach atmosferycznych m.in. w zakresie monitorowania miejsc, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne. Spotkanie miało na celu dopracowanie lokalnych procedur postępowania z osobami bezdomnymi, aby zapewnić im szybką i skuteczną pomoc w sezonie zimowym 2023/2024.

- Będziemy szli w kierunku zabezpieczania podstawowych potrzeb szczególnie tym osobom, które przebywają na zewnątrz bez dachu nad głową. Na terenie naszej gminy to około 37 osób, bo w kryzysie bezdomności jest tych osób 80 (61 mężczyzn, 19 kobiet)- mówi Beata Bołoz, główny specjalista ds. skarg interwencji i kontroli wewnętrznej z zakresu pomocy społecznej MOPS.

Jak wyjaśnia Beata Bołoz z osobami znajdującymi się w kryzysie bezdomności MOPS pracuje przez cały rok, bo potrzeby tych osób występują bez względu na porę roku. Spotkanie, które miało miejsce 14 listopada, a na które zaproszono wszystkich tych, którzy zajmują się problemem bezdomności, czyli nie tylko pracowników MOPS- u, ale i schroniska, i policji, miało na celu koordynację działania wszystkich tych instytucji i służb.

- Teraz chodzi o to żeby osoby te przetrwały bezpiecznie zimę, żeby nie zamarzły. Wiemy, że niskie temperatury, mrozy nie sprzyjają normalnemu funkcjonowaniu człowieka, więc w tym momencie będziemy szczególnie monitorować wszystkie miejsca gdzie przebywają osoby bezdomne, czyli pustostany, szałasy, miejsca, o których wiemy, że osoby bezdomne w nich funkcjonują, żeby im pomóc, dowieźć koce, zorganizować ciepłą herbatę, a przede wszystkim zaprosić do tego, żeby współpracowały z nami na stałe, czyli skorzystały np. z możliwości zamieszkania pod dachem, czyli noclegowni stalowowolskiej, bądź schroniska na terenie powiatu, czy województwa- mówi Beata Bołoz.

Pracownicy MOPS- u nieustannie nawołują osoby bezdomne do zmiany trybu życia i dzieje się to bez zwracania uwagi na porę roku. To żmudna praca, wręcz mozolna, bo to wypracowywanie zmian maleńkimi kroczkami, to wiele spotkań, rozmów i tłumaczenia wręcz, że powinno się zechcieć żyć inaczej. Bezpieczne lokum to pierwszy, ważny krok na drodze do wychodzenia z bezdomności.

- Człowiek, który nie ma zabezpieczonych podstawowych potrzeb, czyli pożywienia, dachu nad głową, odzieży, nie myśli o tym, żeby podejmować pracę. Oczywiście działamy kompleksowo, natomiast realnie patrząc na to, na początku zabezpiecza się potrzeby pierwszego rzędu- mówi Beata Bołoz.

I podkreśla, że w tym przypadku by skutecznie działać konieczna jest koordynacja służb, a ta przebiega w Stalowej Woli bardzo dobrze. Pracownik MOPS- u kontroluje miejsca przebywania osób bezdomnych, współpracując z policją i dyrektorem noclegowni.

- Do tego włączają się też inne instytucje, które w swoich działaniach mają pomoc osobom w kryzysie bezdomności. Są to bardzo różne instytucje takie jak: SOWiK, Instytucja Ochrony Zdrowia. Każda sytuacja jest różna, tak jak nie ma jednej definicji bezdomności, tak i nie ma takiej samej sytuacji do przenalizowania, dlatego ważna jest indywidualność w podejściu do każdego bezdomnego. Każda z tych osób w trudnej sytuacji znalazła się z innego powodu, dlatego też potrzebuje różnej formy wsparcia. My więc każdorazowo dostosowujemy pomoc indywidualnie do osoby- mówi Beata Bołoz.

Musi więc powstać zaufanie i zostać zbudowany kontakt, dopiero później można przejść do szerszej pomocy. MOPS może jedynie proponować, ale nie może nikogo do czegokolwiek zmusić.

W Stalowej Woli nie brakuje miejsc, w którym nie tylko latem, ale i w czasie mrozów i niskich temperatur, przebywają bezdomni. Te miejsca znane są policjantom z KPP Stalowa Wola. Funkcjonariusze odwiedzają je regularnie.

- Jak co roku o tej porze zaczynamy akcję skierowaną do osób bezdomnych, bądź wykluczonych społecznie. Działamy wspólnie z pracownikami MOPS- u, ale nie tylko, bo również z kierownikiem noclegowni dla bezdomnych, czyli miejsca, w którym osoby bezdomne się gromadzą. To są miejsca w różnego rodzaju kompleksach leśnych, pod wiaduktami, w rejonie sklepów, nieużytków, pustostanów. Ilość patroli wspólnie z MOPS- em zależy od tego jak szybko spada temperatura. Te osoby są monitorowane przez cały czas przez patrole będące w służbie. Patrole te w swoich zadaniach mają monitorowanie tych miejsc, by nie doszło do wychłodzenia tych osób, do ich zamarznięcia. My, wspólnie z pracownikami MOPS- u dodatkowo próbujemy te osoby jeszcze zmobilizować, żeby poszły do schroniska, jeśli nastąpi taka potrzeba, np. spadnie temperatura, żeby uniknęły tego najgorszego- śmierci. Ale to rzadkość, by te osoby chciały tam iść. Twierdzą, że są osobami wolnymi i sami chcą decydować. Unikają schroniska, bo są tam pewne warunki, które, żeby móc w schronisku przebywać, muszą spełnić. A główną przeszkodą jest alkohol. Te osoby są dość mocno przez nas pilnowane i w ostatnich latach nie doszło do zamarznięcia- mówi asp. szt. Robert Kotwica z zespołu profilaktyki społecznej, nieletnich i patologii KPP Stalowa Wola.

Jak mówi Robert Kotwica duża tu też zasługa samych mieszkańców, którzy zwracają uwagę na tego typu osoby i gdy widzą zagrożenie, reagują. Przyczyniają się do tego również media, które często apelują o wrażliwość społeczną. Dlatego widząc osobę pijaną, śpiącą na ulicy, trzeba reagować, trzeba zadzwonić pod 112. Wówczas przyjedzie na miejsce patrol w razie konieczności zadysponowana zostanie karetka, a osoba bezdomna, albo choćby taka, która wracając po imprezie do domu pijana straciła kontrolę nad sobą, zostanie uratowana przed wychłodzeniem i albo „odpocznie” w areszcie, albo będzie mieć udzieloną pomoc medyczną.

Dużą rolę w stalowowolskim świecie bezdomności pełni Całodobowa Noclegownia dla Bezdomnych Mężczyzn. Tam chcący wyjść z kryzysu mężczyźni znajdują pierwszy dom. Ta instytucja również współpracuje z Policją i MOPS- em.

- Całodobowa Noclegownia dla Bezdomnych Mężczyzn posiada 18 miejsc. W tej chwili mamy 10 miejsc zajętych. Dysponujemy jeszcze 8 miejscami wolnymi. W sytuacji kryzysowej, czyli w okresie zimowym, gdy temperatury będą niskie, będziemy mogli przyjąć do 25 osób, część może spać na materacu, a jak zajdzie konieczność, to i na krzesełku będzie można spędzić noc. Jeśli chodzi o te osoby, które przebywają na terenie miasta, to od czasu do czasu z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przejeżdżamy te miejsca, spotykamy osoby bezdomne i próbujemy je namówić żeby skorzystały z naszej pomocy. Na razie ich decyzje są negatywne. Temperatura na zewnątrz wciąż jest na plusie, ale myślę, że gdy się obniży, to nasza noclegownia się zapełni. Dzięki środkom pozyskanym z Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego przygotowaliśmy w tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, ulotki i plakaty. Ulotki rozdysponuje Policja, a plakaty zostaną powieszone przez nas z pomocą pracowników MOPS- u- mówi Zenon Gielarek, kierownik Całodobowej Noclegowni dla Bezdomnych Mężczyzn w Stalowej Woli.

Gdyby zima była mroźna, noclegownia nie będzie odmawiać nikomu nocy na jej terenie. Oczywiście ważne jest przestrzeganie regulaminu, czyli bycie trzeźwym. Pijani bezdomny nocleg mają zapewniony… na Policji.

Przewiń do komentarzy








Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =