Stal: rozliczenie już w grudniu

Image

Kibice i miłośnicy piłki nożnej nie są zadowoleni. Sporadyczne zwycięstwa, przegrany kolejny sezon. To nie jest to, na co liczyliśmy i co nam obiecano. O awansie już chyba tylko pozostaje nam marzyć. Hura- optymizm dawno już został wykopany ponad poprzeczkę bramki i najwyraźniej poszybował w kosmos. Zielono- czarne serca coraz bardziej czernieją. Co dalej z tobą nasza Stalówko?

Wiele gorzkich słów popłynęło już w kierunki Hutniczej 15. Kiedyś potęga, teraz tyły polskiego futbolu. Kibice nie szczędzą władzy- która za uzdrawianie piłki nożnej wzięła się chyba z nienajlepszej strony- słów krytyki. Były intencje, ale tymi dobrymi podobno piekło jest wybrukowane. Nasze piekło wciąż trwa. Wciąż mamy nadzieję, wciąż czekamy i dajemy szansę. O losy piłki nożnej w hutniczym grodzie spytał prezydenta jeden ze słuchaczy Radia Leliwa.

- Ta sytuacja nie jest kolorowa- przyznał z pokorą Lucjusz Nadbereżny.- Powoduje różne emocje, również rozczarowania, a ja nie ukrywam, że również w wielu momentach, patrząc na postawy tego, co dzieje się na boisku, również jestem rozczarowany i mogę powiedzieć tak, że moją winą może jest tutaj zbyt mocne, tak zwane napompowanie balonika i rozgrzanie pewnych nadziei do tego, że ten awans powinien być, bo Stal Stalowa Wola na niego zasługuje i ma do tego wszystkie warunki, aby taki awans zdobyć- mówił prezydent.

Było więc wiele nadziei, ale też wiele zawirowań, szukanie zawodników, zatrudnianie osób znanych z pierwszych stron gazet, duże pieniądze na doradztwo, roszady trenerskie. Stal dostała doskonałe warunki do treningu, bo przecież cały PCPN to marzenie wielu klubów, ale poza szumnymi hasłami, że „Stal nie pęka”, coś nie tylko popękało, ale wręcz się pokruszyło. Czy da się zlepić drużynę i powrócić do czasów ojców i dziadków, kiedy to Stal gromiła przeciwnika i parła do przodu przez nikogo nie zatrzymana?

- Rzeczywistość niestety wygląda troszeczkę inaczej, niż byśmy się spodziewali i tak jak napompowałem ten balonik, to może ja dzisiaj po prostu na antenie Radia Leliwa go w pewien sposób symbolicznie przebiję mówiąc, że oczywiście, to hasło: „Stal nie pęka” jest bardzo fajne, ale ja w tej chwili chciałbym powiedzieć, że oczekiwałbym przede wszystkim Stali, która pracuje, pracuje, jeszcze raz pracuje i takie są oczekiwania dla zarządu, takie są oczekiwania dla wszystkich doradców i zaangażowanych w ten projekt, ale również dla zespołu piłkarzy, dlatego, że weryfikacja przyjdzie w grudniu, kiedy będziemy mogli podsumować ten pierwszy okres bardzo istotny i na pewno tutaj decyzje będą bardzo twarde, bo oczekiwania są jasne. Ten projekt również też jest wyliczony pod względem ekonomicznym, finansowym i tutaj nasze, moje, oczekiwania mieszkańców, kibiców są bardzo jasne, ale może dzisiaj warto troszeczkę te oczekiwania przekierować nie tylko na presję awans, ale przede wszystkim na presje dobrej pracy, charakteru walki o to, aby Stal Stalowa Wola udowadniała na każdym spotkaniu swoją wartość i wykazywała to pracą. I to jest moje oczekiwanie. Natomiast w najbliższych dniach odbędą się również pewne twarde spotkania, które pewne rzeczy muszą wyjaśnić i również rozwiać wątpliwości na przyszłość, ale pełne rozliczenia na pewno przyjdą na koniec listopada, w grudniu, kiedy będziemy mogli podsumować aktualne rozgrywki- mówi prezydent.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =