Hat-trick naszego bohatera. Superman znów w akcji

Konrad Latawiec, niedawno uhonorowany przez prezydent Stalowej Woli tytułem Człowiek Stalowej Woli, po raz trzeci ratował ludzkie życie. Tym razem zdjął z barierki mostu człowieka, który chciał popełnić samobójstwo.

Chłopak ma zaledwie 18 lat, ale chyba urodził się po to, by ratować z opresji mieszkańców miasta. Innego wytłumaczenie nie ma. Los stawia go zawsze tam, gdzie dzieje się coś złego.

Do tragedii mogło dojść 6 stycznia 2020 roku około godziny 18:30. Mężczyzna przyszedł na most na Pysznicę i próbował przejść przez barierki. Jeszcze chwila dzieliła go od skoku. Nie bez znaczenia był więc gest Konrada Latawca, który akurat wtedy przebywał nieopodal i natychmiast zorientował się w czym rzecz. Bez wahania podbiegł do mężczyzny, złapał go i ściągnął z barierki.

Na miejsce jako pierwsi przybyli policjanci i „przejęli” desperata. Kilka minut później przyjechał Zespół Ratownictwa Medycznego. Niedoszłego samobójcę wprowadzono do karetki i odtransportowano do stalowowolskiego szpitala, na Oddział Psychiatryczny. Tam będzie przebywał pod opieką specjalistów. Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna wcześniej leczył się już psychiatrycznie. Mieszka w okolicy Pysznicy i do miasta przyjeżdża dość często. Znany jest stalowowolskim policjantom.

Chwilę po zdarzeniu rozmawialiśmy z bohaterem. 18- latek jest skromnym człowiekiem i po prostu cieszy się, że ma taką okazję, by pomagać. Najwyraźniej ma do tego dar i powołanie.

- Szedłem tam akurat z kolegą, bo jutro miałem skoczyć tam na ryby. Chciałem zobaczyć jaki jest poziom wody. Już schodziłem pod most od strony Stalowej Woli, gdy zobaczyłem, że przy barierce stoi mężczyzna, dziwnie się gibie. Mówię do kolegi, że chyba pijany, chodź podejdziemy, a ten zaczął wychodzić na barierkę i chciał przeskoczyć- opowiada nam Konrad Latawiec.

Przypomnijmy, że Konrad Latawiec znany jest już w Stalowej Woli. To on ratował z płonącej przyczepy niepełnosprawnego człowieka, a także to właśnie on bez wahania złapał psa, który rzucił się na przechodniów i trzymał go do chwili przybycia służb. 18 grudnia został odznaczony przez prezydenta honorowym tytułem „Człowieka Stalowej Woli”.