Plac Piłsudskiego to nie jest parking

Image

Tak mówi prezydent. Ci wszyscy, którzy przyjeżdżają do Miejskiego Domu Kultury na różne imprezy, uroczystości muszą przestawić swoje myślenie, bo wkrótce nie będzie można zostawić auta blisko budynku.

- Chcielibyśmy zacząć przygotowywać mieszkańców Stalowej Woli i naszych gości do tego, że Plac Piłsudskiego to nie jest parking. Ta przestrzeń, która jest bliżej torów, ta druga część, na starych, wybitych płytkach- wszyscy się przyzwyczailiśmy do tego, że jest to wielki plac parkingowy, a to jest taka przestrzeń miasta, otoczona izolacyjną zielenią, znajdująca się przy nasypie, torach kolejowych. Chcielibyśmy tam stworzyć zieloną strefę kultury, czyli ten parking zamienić w przestrzeń zieloną tak, aby była ona wykorzystywana przez zespół MDK na to, aby prowadzić tam działania społeczne, animacyjne, kulturalne- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Plany rewitalizacyjne tego miejsca snute są od lat. Póki co faktycznie plac znajdujący się naprzeciwko MDK znakomicie nadaje się na parking. Wszyscy przybywający czy to na zajęcia, czy spotkania, wernisaż, na film do kina, czy jakąkolwiek imprezę, chętnie parkują właśnie tam.

Tymczasem prezydent chciałby, by plac posłużył do innych celów. Duży, niewykorzystany potencjał widzi tam, jak powiedział włodarz miasta, sama dyrekcja Miejskiego Domu Kultury.

- Ale przede wszystkim czekamy na rozstrzygnięcie dużego projektu w ramach środków norweskich, który ma zagospodarować całą tą przestrzeń ulicy 1 Sierpnia, przestrzeń Miejskiego Domu Kultury w sektorach do ul. Dmowskiego i do ul. Niezłomnych. Ale żeby ten projekt mógł się udać, musimy rozpocząć pewne działania społeczne, świadomościowe, edukacyjne i wytłumaczyć w taki „miękki” sposób, że to jest strefa publiczna, to jest strefa do działań otwartych, kulturalnych, a nie do parkowania samochodów- przekonuje prezydent.

Czy pomysł spodoba się mieszkańcom? Czy nie będzie tak, że wkrótce przyjeżdżający na imprezy do MDK będą parkować przed okolicznymi blokami, na trawnikach, placykach i pod oknami mieszkańców osiedla Fabrycznego i Centralnego? Już teraz, przy dużych, masowych imprezach auta zostawiane były nie tylko przy pobliskim hotelu, ale i przy PKS-ie, wieżowcach, galerii i targowisku. Propozycja utworzenia miejsc postojowych aż pod wiaduktem na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. W 21 wieku człowiek zrobił się na tyle wygodny, że nie będzie miał ochoty iść taki kawał na nogach, zwłaszcza nocą, po spektaklu czy koncercie by szukać samochodu aż na końcu długiej ulicy.

Prezydent chciałby, żeby mieszkańcy więcej korzystali z komunikacji miejskiej. Wówczas w okolicy MDK można by wprowadzić więcej kursów obsługujących całe miasto, dzięki czemu przybywający na przedstawienie czy imprezę mógłby wygodnie dojechać na miejsce pozostawiając auto w domu.




Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =