Pożar w bloku przy ul. Poniatowskiego

Image

Kilka minut przed 4:00 do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli wpłynęło zgłoszenie o pożarze mieszkania w bloku przy ul. Poniatowskiego 9.

Na miejsce zdarzenia zostały zadysponowane 4 zastępy straży pożarnej, w tym jeden wóz z drabiną. Wkrótce dotarły tam również 2 radiowozy stalowowolskiej policji oraz karetka pogotowia.

- Po przyjeździe na miejsce, z okna mieszkania na III piętrze, widać było wydobywający się dym. Z informacji od zgłaszającego wynikało, że wewnątrz mieszkania mogła przebywać jedna osoba. Zabezpieczono miejsce zdarzenia i przystąpiono do budowania linii gaśniczej. Policjanci wyprowadzili na zewnątrz budynku mężczyznę, który przebywał w mieszkaniu. Był przytomny. Został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego- mówi starszy kapitan Krystian Bąk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli.

Ogień objął swoim zasięgiem wejście do mieszkania. Paliły się drzwi wejściowe. Strażacy podali jeden prąd wody by je ugasić. W mieszkaniu nie zastano więcej osób. Kolejne działania służb związane były z oddymieniem lokalu i klatki schodowej. Na zewnątrz wyniesiono pozostałości po pożarze. Zostały także sprawdzone sąsiednie mieszkania pod kątem obecności tlenku węgla.

Prawdopodobnie przyczyną pożaru było podpalenie drzwi z zewnątrz, z klatki schodowej.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
starzec1

Na Żoliborzu w małym domeczku
Pomiędzy ludźmi tak po sąsiedzku
Sam, bez teściowej, dzieci i żony
Mieszkał staruszek pewien zmarszczony
Ponieważ kotów hodował parkę
Pokrytą sierścią miał marynarkę
Do tego jeszcze w skarpetkach dziury
Co dopełniały obraz ponury
Cicho się jakoś po świecie błąkał
Nie prawa jazdy, nie w banku konta
Z rodziny został sam z bratanicą
Co wielokrotną była dziewicą
Staruszek ten miał na władzę parcie
I do tej władzy dążył uparcie
Aż wreszcie na przekór całemu światu
Zbudował sobie partię frustratòw
Która na skutek losu przekory
Wygrała w końcu w Polsce wybory
I niewątpliwie za tą przyczyną
Niezwykle nam się dziadek rozwinął
Realizując swój pomysł śmiały
Podporządkował sobie kraj cały
Rozdawał stołki i kasę dzielił
Tłumacząc reszcie obywateli
Że choć jest ciężko i gorzej będzie
To on wciąż dobro ich ma na względzie
Nie czerpiąc przy tym korzyści żadnych
Sam biedny, skromny i nieporadny
A pewnym szarym styczniowym świtem
W świat poszły wieści niesamowite
Że to nie tylko dom i dwa koty
Lecz jeszcze kilka milionów złotych
Tak pomalutku do grosza grosik
Biedny staruszek Polsce zakosil
A więc bogatsi tym doświadczeniem
Na przyszłość bądźmy czujni szalenie
I nauczeni dzisiejszą chwilą
Wciąż pamiętajmy - pozory mylą

~mieszkaniec

teraz więcej bucowatych żyje dłużej i stąd tyle tragedii

~Antybuc

Jak jednego z drugim tragedia spotka to nie będzie tak komentował. Starak, grotołazi, Giewont - tylko ostatnie dni. Nikt nie zna dnia ani godziny

~Joker

Uuu pewno jakieś gangsterskie porachunki smiech2

~J~

Coś takiego powinno być ścigane jako próba morderstwa. Bo gdyby ktoś tego nie zauważył, to by we śnie faceta dym zabił.

~ewka

nie było TEGO PANA w niedziele na powitaniu jaśnie nam panującego kwa kwaka