Urlop dla psa i kota to gehenna. Porzucone zwierzęta w Nisku

Image

Lato w pełni. Szczęśliwi i nieco zmęczeni pracą i nauką porzucamy codzienne życie i uciekamy w świat. Porzucamy też troski, kłopoty i psa, i kota, i chomika, i czasem kanarka.

To smutny czas dla naszych puchatych przyjaciół. Gdy wyjeżdżamy, na ogół nasze czworonożne zwierzaki pozostają w domu pod opieką sąsiadów, członków rodziny, przyjaciół. Nieliczni umieszczają zwierzaka w hotelu, ale to dość kosztowna i rzadsza praktyka. Wielu, niestety, uważa, że nic się nie stanie jak pies czy kotek „zaczekają” na nas przed blokiem. Przecież dobra dusza rzuci mu coś na ząb, a napić się można z kałuży. Jeszcze inni, mając dość psa czy kota, wywożą go na wieś, gdzie będzie miał dużo swobody. Kiedy jest mały, jest ściskany, głaskany, karmiony. Kiedy coś zniszczy, napaskudzi na podłogę czy łóżko, dorośnie i przestanie być „taki uroczy” miłość się kończy. Pies i kot nie mają lekkiego życia z człowiekiem. Przynajmniej nie z każdym. Myślimy głównie o sobie i swoich dzieciach zasłaniając się ich dobrem. A przecież pies i kot, a nawet mały gryzoń to członek rodziny: czuje, cierpi, tęskni, potrzebuje obecności innych, miski z jedzeniem i wodą. Dlaczego więc, mimo świadomości, że źle się czyni, wciąż znajdują się tacy, którzy wyrzucają zwierzęta z domu? Z bezmyślności, głupoty, nieczułości, ogromnego egoizmu, braku odpowiedzialności. Często osoby wyrzucające zwierzęta tłumaczą się, że dziecko dostało alergii, kot czy pies nie jest taki, jaki miał być, czyli nie mruczy słodko, wstaje o świcie domagając się uwagi, niszczy meble drapiąc w nie pazurami, nie chce siedzieć na kolanach i robić sztuczek. A przecież w filmie psiak tej samej rasy myślał jak człowiek, czytał gazety i przynosił panu bułki ze sklepu. Trzeba się więc go pozbyć.

Wyrzucony z rozpędzonego auta pupil niejednokrotnie siedzi przy drodze i z utęsknieniem czeka na pana. Ale on nie wiedzieć czemu nie wraca. Inni wynoszą i porzucają zwierzęta na działkach, w lasach, czasem nawet przywiązują na smyczy do drzewa i uciekają skazując na męczarnię, tęsknotę i żal, powolne umieranie bez jedzenia i picia. Większość porzuconych zwierząt ginie pod kołami aut, albo po potrąceniu przez samochód zdycha po wielu godzinach cierpienia. Zawodzi człowiek, który został obdarzony zaufaniem.

W okresie wakacji wiele organizacji psio- kocich apeluje do właścicieli zwierząt o właściwe zachowanie. Coraz częściej uczula się Polaków na potrzeby czworonogów. Prowadzone są akcje edukacyjne, tworzone są hotele dla zwierząt, do których na czas urlopu można oddać swojego psa, kota, czy nawet królika, świnkę morską i chomika.

Czas lata to również czas kiedy rodzi się wiele psów i kotów. Zanim zdecydujemy się na adopcję ślicznej, puchatej kuleczki, zastanówmy się czy damy rade znieść widok ulubionej kanapy podrapanej i pogryzionej? Czy będzie nas stać na wyżywienie pupila? Czy będziemy chcieli spędzać kolejnych 10-20 wakacji wraz ze zwierzakiem lub będziemy w stanie zapewnić mu bezpieczną przystań?

Pamiętajmy, że czas wakacji to wzmożony okres pracy fundacji zajmujących się zwierzętami. Potrzebne są przede wszystkim pieniądze na działalność, leki, szczepienia, kastrację, na żywność i utrzymanie budynków, w którym czworonogi mieszkają. Oni pracują dlatego, że ktoś porzucił swoje zwierzęta. Ostatnio oblężenie przeżywa Kocia Wyspa. Wczoraj, po wielkiej akcji, na jednej z posesji w Nisku odnaleziono kilkanaście kotów chorych, chudych i ledwo stojących na łapach. Maluchy żywiły się zepsuta psią karmą, leżącą od kto wie jakiego czasu na słońcu. Dodatkowo w domu znajdującym się na posesji, między tonami odchodów, zwłok ptaków i wszelkiej maści śmieci, żyło około 15 królików. Nie miały nawet dostępu do wody.

- Bardzo prosimy o pomoc w postaci domów tymczasowych i stałych dla zwierzaków. W tej chwili 10 kotów umieściliśmy w maleńkim pomieszczeniu bez okna. Nie mogą tam dłużej zostać, lecz to jedyne co mogliśmy im zaoferować. Króliki umieściliśmy w klatkach i chwilowo musimy wstrzymać wszelkie przyjęcia potrzebujących kotów ze względu na brak miejsca. Ponadto, bardzo potrzebujemy środków finansowych na leczenie, odrobaczenia, szczepienia i zabiegi. Przelewów można dokonywać na konto: 72 1930 1233 2730 0727 8897 0001, SWIFT: POLUPLPR PAYPAL: info_(at)_kociawyspa.org. Dziś też ma powstać internetowa zbiórka środków- piszą na fb wolontariusze Kociej Wyspy.

Foto.: Kocia Wyspa


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~mama

Ja tez uważam że chore zwierzęta należy usypiać.Sama ma dwa koty o które dbam jak mogę i są pod opieką weterynarza itd. Ale gdyby zachorowały poważniej a ich leczenie przynosiłoby im cierpienie to wolałabym im tego oszczędzić.

~Mieszkaniec

@Obywatelu, mało jeszcze przeżyłeś ... Nie uśpiliśmy chorego, sparaliżowanego psa, który był chory na raka. Robiliśmy nadal wszystko żeby żył. Po czasie żałujemy tej decyzji. Przedłużyliśmy mu cierpienie.
Nigdy, przenigdy nie zwracaj się do nikogo takimi słowami, jak do @Miejscowego, w poście poniżej.
Czy trzeba to wytłumaczyć dokładnie dlaczego ?

~Obywatel

Miejscowy, Ciebie trzeba uspic w pierwszej kolejności, pustaku...

~Miejscowy

Chore zwierzęta trzeba usypiać

~Kotka

Najlepiej jak by w Polsce wprowadzono rejestrację zwierząt odrazu bylo by wiadome co za swinia podrzucila zwierze do lasu czy gdzie kolwiek i doj... mu za to kare

~marlow

Jasiek - jakby nie Nisko i jego jednostka wojskowa to nie byłoby Stalowej Woli a Pławiaki do dzisiaj jeździliby wozami drabiniastymi do kościoła.

~Mieszkaniec

@komar, to pięknie , że kochasz zwierzęta . Musisz się jeszcze nauczyć kochać ludzi. Takimi, jacy są . Chyba długa droga przed tobą?

~KOMAR

takich bydlakow ktorzy psa do drzewa zapinaja powinno sie traktowac w ten sam sposob. Do drzewa i bez wody jedzenia trzymac. Byle nie zdechl. Jak juz bedzie dogorywal wtedy go odpiac. Taka lekcja. Nauka na zycie. Jak matka sciera nie potrafila wychowac to inni to musza robic.

~KOMAR

taka ku...wa jedna z druga najpierw sobie zwierzaka bierze na wychowanie a potem jak trzeba jechac na wakacje wyrzuca go z domu albo do drzewa w lesie przypina. Jak kiedys bym spotkal takiego w lesie ktory psa lub kota do drzewa zapina to bym go rzywcem w tym lesie zakopal. Jeszcze bym fotki porobil zeby cale miasto wiedzialo ze to jest ta kanalia. Zero litosci dla zwyrodnialcow. Ktos jak sie scierwem urodzil to i scierwem zdechnie. Niektore bydlaki ktore sa ludzmi sa gorsze od zwierzat.

~jasio

zwłaszcza ze nisko znowu siem zapada i niedługo tam będzie tak nisko ze w dópska będzie pieklo

~jasio

no wlasnie zieloni powinni się do urlopowiczof łańcuchami przywianzac a pieski na cielecine dla chincykuf dac