Podkarpacie też ma problemy z lekami
W całej Polsce słychać o braku w aptekach niektórych leków. Chodzi głównie o medykamenty na regulację ciśnienia, choroby tarczycy i cukrzycy.
Jak mówią nasi czytelnicy, w niektórych stalowowolskich aptekach również nie można dostać np. Euthyroxu, a także takich leków jak: Glucophage, Metoformax, Synformin, Siofor, Effox, Protopic, Glucobay, Lokren i Dexilant.Ministerstwo wprawdzie uruchomiło specjalną infolinię, dzięki której można dowiedzieć się czy i gdzie ewentualnie udać się z receptą, ale nie sprawi to, że substancja czynna, z której produkuje się leki nagle się znajdzie. Dzwoniąc pod numer 800 190 590 bezpłatnie uzyskamy informację o stanie leków w aptekach. Infolinia działa od poniedziałku do piątku.
Ministerstwo zdrowia uspokaja, że nie ma kryzysu, że leki z listy zagrożonej, to te, które są zagrożone, ale wywozem z Polski. Tymczasem co innego mówi Naczelna Izba Aptekarska i co innego widnieje np. na stronach hurtowni leków. Neuca, która dostarcza medykamenty do 30% aptek w Polsce udostępnia dane z zamówień i rozsyłań leków. I tak np. 16 lipca złożyła zamówienie na prawie 445 tys. opakowań Ethyroxu, z czego otrzymała zaledwie 1 tys. 352. Jak informuje na stronie internetowej Paweł Bernat, dyrektor Departamentu Komunikacji NEUCA S.A., stan zapasów się obniża. Hurtownia do aptek wydała z własnych zapasów kilkanaście razy więcej.
W aptekach zaczyna brakować leków stosowanych w takich chorobach jak: cukrzyca, nadciśnienie, choroby tarczycy, astma, POChP, alergia. Początkowo problem dotyczył niemal wyłącznie drogich leków oryginalnych, jednakże na chwilę obecną zaczyna również brakować popularnych leków generycznych.Mając na uwadze powyższe, Naczelna Izba Aptekarska wystosowała do Ministra Zdrowia pismo z dnia 8 lipca 2019 r. (L.dz. P-287/2019) zawierające apel o podjęcie pilnych działań, mających na celu wyeliminowanie zaistniałego problemu braku dostępności do produktów leczniczych dla pacjentów- czytamy na stronie NIA.
Tam, gdzie się da aptekarze stosują zamienniki. Nie na wszystkie dolegliwości jednak takowe są. W Stalowej Woli również brakuje leków. Jak informują nas czytelnicy na niektóre z nich wystarczy zaczekać kilka dni, a są jeszcze sprowadzane. Aptekarze próbują „ściągać” je z różnych hurtowni. Ale nie zawsze można czekać- mówią osoby chorujące np. na cukrzycę. Jeśli braknie substancji czynnej, nikt nie wyprodukuje leku, bo i czego. Minister zdrowia zapewnia, że sytuacja się stabilizuje, ale co innego mówią dane. Ludzie bojąc się o swoje zdrowie i życie próbują też robić zapasy.
Łącznie z grupą ponad trzystu leków stale zagrożonych brakiem dostępności, mamy problem z blisko pół tysiącem produktów leczniczych, niedostępnych dla pacjentów. Należy zwrócić uwagę na fakt, że obecnie farmaceuci ratują sytuację poprzez wydawanie odpowiedników, jednakże ich zapasy są ograniczone i taki stan nie potrwa długo, zwłaszcza, że problemy z dostępnością powodują niepokój wśród chorych, próbujących robić zapasy niezbędnych im produktów leczniczych. Apteki nie są w stanie realizować swoich ustawowych obowiązków polegających na nieprzerwanym zaspokajaniu potrzeb lekowych pacjentów.- czytamy w piśmie Naczelnej Izby Aptekarskiej do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Komentarze
Chcieliście dobrej zmiany, to macie. Jak wszędzie się obsadza stołki Misiewiczami, to takie są efekty. Obowiązkiem MZ jest zabezpieczyć odpowiednią ilość leków zanim wyjadą z Polski. Ale przecież ci, co tam pracują nie wiedzą, że trzeba zapasy zrobić. Będą się martwić, jak zacznie brakować. A jakby co dla nich i dla ich rodzin leki się znajdą. Komuna wraca.
Wczoraj jeden z wiceministrów od (nie szanowania) zdrowia w sejmie zrzucał odpowiedzialność za braki leków na... aptekarzy. Idiotycznie tłumaczył(robiąc z nas idiotów!), że nigdy w aptekach nie było 16 tys. lekarstw to i teraz tez nie może być wszystkich. Czy oni nie opamiętają się w tym pędzie po kłamstwa? Dlaczego nieudolność zarządzania każdą sferą życia zrzucają na innych? Przecież nikt ich na siłę nie trzyma. Naprawdę indolenci nami rządzą.
Czy mozna kupic w aptece Marichuane medyczna?Słyszałem ze jest,ale czy trzeba do tego recepty?Fajnie jak by była bez i tansza od dilera.
No to widzisz karlay. Przez swoją krótkowzroczność jesteś współwinny zaistniałej sytuacji.
Nie strasz płatny trolu, jak pislamu nie było u władzy to leków jakoś w aptekach nie brakowało. Socjalizm ma to do siebie że nawet piasku brakuje na pustyni a durnie klaszczą .
Spokojnie, jak do władzy dojdą "europejczycy" leki będą niepotrzebne. Wprowadzą tak lansowaną na zachodzie eutanazję
Spekulanci! Spekulanci! Są w śród nas. A jak tam miejska stacja paliw, miało być tak tanio, a wyszło jak zwykle. Czyli obiecanki cacanki, a głupiemu radość.
Problem z lekami na podkarpaciu? Niemożliwe. To na pewno wina Tuska
Mamy place zabaw, park linowy i siłownie pod chmurką. Po co jakieś zawracanie głowy lekarstwami, dostępnością do specjalistów. Sport i zabawa to antidotum na wszystko! Komfort życia według "nowocześnie zarządzającego" prezydenta na hulajnodze, co rusz ogłaszającego "sukcesy" swojej partii.
Są ogromne problemy z lekami! Wielu leków dla moich dziadków nie mogę kupić... Wywołali kryzys lekowy wytwarzając własną mafię lekową w Polsce, a teraz zwalają na innych! Skandal! Ten rząd nigdy więcej nie dostanie mojego głosu!
Nie aptekarz tylko farmaceuta
Ktoś spekuluje tak jak to było w przypadku cukru.