Siostra śmierć zabrała brata Piotra Nowaka
Był w śpiączce od dawna. Wiele osób modliło się o powrót do zdrowia. Jak poinformowali bracia mniejsi kapucyni, w Wielki Piątek Siostra Śmierć zabrała brata Piotra Nowaka.
Brat Piotr pracował w rozwadowskim klasztorze przez wiele lat. Był znanym i lubianym człowiekiem, z mnóstwem pomysłów. Zmagał się z ciężką chorobą. Przebywał w szpitalu, wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Odszedł do Pana w Wielki Piątek.
Był inicjatorem Pikników Kapucyńskich w Rozwadowie, angażował się w zbiórki pieniędzy na rzecz dzieci, między innymi zbierał fundusze na zakup sprzętu medycznego dla oddziału Pediatrycznego w Stalowej Woli. W 2002 otrzymał tytuł Życzliwy Roku, a odlew jego dłoni znalazł się na kamieniu życzliwości przy ul. Narutowicza.
Ostatnio Piotr Nowak OFM Cap był członkiem wspólnoty braci kapucynów w Wałczu. Zmarł mając 48 lat.
Komentarze
[*]
To była duża chodząca dobroć! Skromny Wielki Człowiek!
Pisz po polsku redaktorze!!!
Swego czasu gdy sprawował br. Piotr posługę kapłanską w Rozwadowie, strażacy ochotnicy z jednej z jednostek ogłosili Go swoim kapelanem. Jak przystało na kapelana potrzebny był mundur dla dh. Piotra. W składzie gotowych mundurów nie było właściwego rozmiaru dla Piotra toteż postanowiono go "ubrać" szyjąc mundur w Brzezinach na 'zamówienie". Gdy miara br Piotra dotarła do krawców, zwrócili się do zamawiających z zapytaniem czy może chodzi o dwa mundury bowiem ilością materiału można byłoby obdzieli dwóch strażaków! Taki sympatyczny był br. Piotr, z niego emanowała dobroć!
Rozwadowski Klasztor już nie będzie nigdy taki sam jak z Tobą Piotruś! Żegnaj Przyjacielu!
Dziękujemy bracie Piotrze za to ,że byłeś z nami i tak wiele dobrego wniosłeś do naszego życia . Spoczywaj w pokoju.
Wspaniały człowiek oddający siebie innym wielką szkoda. Świeć Panie nad jego duszą.
dobrych ludzi zawsze żal
:(
To nie przypadek, że zmarł w Wielki Piątek... Bóg zabiera swych ulubieńców w wigilię ważnych świąt
Wspaniały człowiek i wielka strata