Czy czwórmiasto to szansa dla Stalowej Woli?

Image

We wtorek odbyła się konferencja prasowa radnego sejmiku Andrzeja Szlęzaka i posłanki Krystyny Skowrońskiej. Politycy wyrazili nadzieję, że czwórmiasto pozwoli Stalowej Woli na szybszy rozwój.

Andrzej Szlęzak przypomniał, że przed laty zostało podpisane już porozumienie pomiędzy Tarnobrzegiem, Stalową Wolą, Sandomierzem a Niskiem.

- Kiedyś, przed laty, ja z biskupem Andrzejem Dzięgą, ówczesnym biskupem sandomierskim inicjowaliśmy takie porozumienie. Ono zostało podpisane. Teraz jest to już drugie porozumienie. Z tamtego porozumienia, niestety, nic nie wyszło. Biję się w piersi, w jakiejś części była to moja wina. Dobrze, że teraz jest podpisane nowe porozumienie, ale będzie problem, żeby go zapełnić odpowiednią treścią, czyli projektami, rozwiązaniami, które pozwolą skonsolidować potencjał tych ośrodków i zapobiec ich degradacji- mówi radny Andrzej Szlęzak.

Polityk uważa, że 4 miasta, które podpisały porozumienie mogłyby działać na różnych polach. W jego opinii porozumienie powinno zostać szybko uzupełnione o gminy, które znajdują się między tymi miastami.

- To nie jest tak, że jest Stalowa Wola, Tarnobrzeg, Nisko i Sandomierz. Tylko jest tutaj pewien obszar, gdzie są gminy, które mają szansę dynamicznego rozwoju, gminy, które mogą uzupełniać te braki. Jeśli chodzi o Stalową Wolę, to np. są to tereny budowlane. Trzeba dogadać się z gminami, czyli z Zaleszanami, Gorzycami, Grębowem, Nową Dębą i one powinny być integralną częścią tego porozumienia, bo ta gospodarka z takim obszarem ma sens- mówi były prezydent Stalowej Woli.

Podczas spotkania Szlęzak mówił także o tym, że "twór", jakim jest sejmik województwa podkarpackiego nie spełnia swojej roli.

- Po pierwsze, sejmik funkcjonuje lat kilkanaście i był po to, żebyśmy my, jako Podkarpacie dogonili tych lepiej rozwiniętych, czy szybciej się rozwijających. Po tych kilkunastu latach trzeba powiedzieć, że nikogo nie dogoniliśmy. Przegoniliśmy lubelskie, ale to nie wiadomo czy za jakiś czas znowu lubelskie nie przegoni nas. Cały czas jesteśmy na ostatnim albo przed ostatnim miejscu. To pokazuje, że te wszystkie programy, które były dotychczas, niestety, okazały się nieskuteczne. Trzeba zmienić sposób myślenia o rozwiązywaniu tych problemów- mówi Andrzej Szlęzak.

Podkreślił też, że już w kampanii wyborczej mówił o województwie tarnobrzeskim i w dalszym ciągu uważa, że byłoby to dla nas dobre.

Szansą dla Podkarpacia może być stworzenie odpowiednich programów, które pozwolą na wydobycie potencjału jaki mamy. Poseł Krystyna Skowrońska mówiła o potrzebie zmian w naszym regionie. Podkreśliła, że konieczne jest stworzenie odpowiedniego programu europejskiego, dzięki, któremu zostanie zatrzymany odpływ młodych ludzi z Podkarpacia.

Przewiń do komentarzy








Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =