Zieleń w mieście do poprawy?

Image

Są takie miejsca, które aż proszą się o upiększenie, ale gmina nie może nic zrobić. Okazuje się, że miasto czasem ma związane ręce. Dlaczego?

Radny Leszek Brzeziński, podczas sesji Rady Miasta, zwrócił uwagę na problem zieleni miejskiej. W niektórych częściach Stalowej Woli przydałyby się zmiany. Radny poprosił o uporządkowanie trawnika przy ZUS-ie. Ten sporej wielkości teren zielony, znajdujący się w centrum powinien być wizytówka miasta. Radny zasugerował, że na obszarze między Biblioteką Międzyuczelnianą a ZUS-em, powinno się postawić ławki. Obecnie tamtędy przechodzą ludzie robiąc sobie skrót. Trawa jest wydeptana, a po bokach utworzyły się nawet ścieżki.

Drugim obszarem zieleni, w tej chwili pozostawionym samemu sobie, jest pas trawy przy Patriocie, wzdłuż ulicy Komisji Edukacji Narodowej.

- Tam były kiedyś piękne drzewa niskopienne. Wszystko to zostało wycięte i tak zostawione, a to jest piękny pas zieleni, w miejscu które podkreśla wizerunek miasta- mówił Leszek Brzeziński.

Radny podkreślił, że opieki wymaga także park na ulicy Wolności, nieopodal urzędu miasta. Po pracach ziemnych tamtejsze trawniki pozostały nieuporządkowane.

- Jeżeli chodzi o tę przestrzeń obok ZUS-u i biblioteki, do kościoła św. Floriana, to tam były już propozycje Muzeum Regionalnego pod względem zagospodarowania tej przestrzeni na wystawy stałe, plenerowe, ale m.in. ze względów budżetowych one nie były przekazywane do realizacji, dlatego również nie inwestujemy w tą przestrzeń, bo w pewnym momencie to centrum miasta musi być w sposób przemyślany dobrze zaprojektowane i wykonane. Duża przestrzeń, która tam jest należy do działki ZUS. Działka ta nie jest tylko po obrysie budynku, ale tak naprawdę do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych należy przestrzeń dojazdowa do ulicy Floriańskiej- mówił prezydent.

Włodarz miasta przyznał, że cały parking przed Florianem jest w złym stanie i że w przyszłości trzeba będzie otworzyć dyskusję na tym, jak ten cały obszar powinien wyglądać. W mieście ogólnie jest problem zarządzania zielenią, bo wiele ulic nie należy do gminy. W Stalowej Woli są drogi: wojewódzkie, krajowe, miejskie, powiatowe, spółdzielcze i prywatne. Na terenach, które nie należą do miasta nie można niczego robić wbrew woli zarządcy. Czasem więc jedna część ulicy jest zagospodarowana, a inna nie i wychodzi z tego niezły galimatias, a mieszkańcy domagają się remontów, nasadzenia kwiatów i krzewów przez miasto.

- Nasze duże rondo jest tego najlepszym przykładem. Pas środkowy należy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak patrzymy w stronę Niska, po lewej stronie jest Zarząd Powiatowy (w stronę ulicy Poniatowskiego), od miejsca gdzie się zaczyna wysepka jest droga powiatowa, a jak patrzymy w stronę Tarnobrzega (jak jest Patriota) jest droga wojewódzka KEN. To jest centrum miasta, gdzie miasto de facto nie włada przestrzenią, która się tam znajduje- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Dodatkowo Aleje Jana Pawła II to droga krajowa (DK77). Przy tak skomplikowanej sytuacji trudno ujednolicić wygląd tego miejsca. Niemniej jednak, jak zapewnił prezydent, miasto pracuje nad kompromisem wizualnym tego miejsca. Efektów należy spodziewać się po „zimnej Zośce”. Dopielęgnowana ma zostać także ulica Wolności, choć miasto dostaje sprzeczne wnioski od mieszkańców co do ich oczekiwań. Jedni by chcieli radykalnego przycięcia drzewostanu, na co nie chce się zgodzić magistrat, inni chcieliby zachować jak najwięcej drzew.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =