Cztery osoby z objawami podtrucia tlenkiem węgla trafiły do szpitala

Image

W nocy z 2 na 3 stycznia 2019 roku pogotowie ratunkowe i straż pożarna interweniowali w sprawie podtrucia tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło na terenie pierogarni w Stalowej Woli.

- Około godziny 1 w nocy otrzymaliśmy zgłoszenie od pogotowia ratunkowego o możliwości wystąpienia zaczadzenia, czyli wystąpienia tlenku węgla w budynku pierogarni przy Alejach Jana Pawła II (tzw. duże rondo). Po dojechaniu na miejsce zdarzenia okazało się, że cztery osoby są już pod opieką ratowników medycznych. Nasze działania polegały na wejściu w sprzęcie ochrony dróg oddechowych z urządzeniami pomiarowymi i zbadaniu czy ten tlenek węgla występuje. Jak się okazało, urządzenia wskazały wartość około 300 ppm. Oznacza to, że tlenek węgla się wydzielał- mówi kapitan Krystian Bąk z PSP Stalowa Wola.

Największe stężenie odnotowano w pomieszczeniu piwnicznym, w którym znajdował się piec gazowy. Tam urządzenia pomiarowe wskazywały najwyższe wartości.

- Piec wyłączono, przewietrzono pomieszczenia. Po ponownym włączeniu pieca, w pomieszczeniu nadal wykazywana była obecność tlenku węgla, dlatego też piec wyłączono z użytkowania- mówi kapitan Krystian Bąk.

Wszystkie poszkodowane osoby były przytomne. Zostały przewiezione do szpitala. Piec gazowy prawdopodobnie zawiera jakąś usterkę, będzie musiał przejść przegląd techniczny.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~to ja

Nikt nikogo nie zmusza. Tylko..... wykorzystuje.

~to ja

TAAAAAA. Są wdzięczni za pracę. Za 7 zł/godz. Kto chętny? Tylko się nie pchajcie

~klient

Coś tam chyba nie jest w porzadku,bo w czasie najwiekszych upałów te pracownice nie mogą liczyć na klimatyzację.To taki wielki koszt?Nie wyglada to na "przyjazny " zaklad pracy.

~GościuRST

Codziennie kupuje rano gdy idę do pracy pączki a wracając pierogi kopytka lub gołąbki miód malina w ustach,a to że coś tam stało to nie zmienia moich nastawień do pierogarni, w każdym zakładzie czy sklepie a nawet w domu coś może się stać,a więc nie badzcie bezczelni i zawistni,cieszcie się że mamy w Rst takie smakołyki

~Stalówek

Ciężko to pracują tam ludzie a jak za grosze jak ktoś napisał to proszę sobie porównać płace u Polaka np. w sklepie z sieciówkami.Kobiety pracujące w urzędach mające niektóre bardzo odpowiedzialna pracę zarabiają mniej niż pracownica Lidla z 7-8-letnim stażem(2500 zł).Nie uważam że te panie zarabiają za dużo bo również ciężko pracują ale wkurzają mnie komentarze niektórych że ZUS,skarbówka czy banki to są intratne posady.

Pieknyimlody

Ta pierogarnia to pomyłka wykorzystywanie ludzi za marne grosze i co taka afera z zatruciem a pierogarnia działa jak by sie nic nie stało.

~soolo

Coś tam jest na rzeczy z wentylacją, zawsze tam smierdzi tymi farszami.

~wsx

A pierogi też się podtruły,ja tam kupuję ruskie.