Największe poparcie w historii. Świeżo po wyborach prezydenckich

Image

To najlepszy wynik i największe zaufanie jakie do tej pory zostało powierzone w wyborach samorządowych w historii Stalowej Woli! Lucjusz Nadbereżny mówi, że jest gotowy do pracy.

17 tys. 136 głosów, co stanowi 73- procentowe poparcie. Dziś Lucjusz Nadbereżny dziękuje swoim wyborcom i zapewnia, że nie zamierza zwolnić tempa.

Na twarzy włodarza miasta, jak to sam określił, „pozytywne zmęczenie”, bo przecież za nami ciekawa noc wyborcza. Stalowowolanie wybierali dziś prezydenta i radnych powiatowych, miejskich i sejmiku. Najwięcej jednak emocji wzbudziły wybory prezydenckie. Rywalizacja między Lucjuszem Nadbereżnym a Andrzejem Szymonikiem musiała się rozegrać w I turze. Kandydaci starali się o głosy mieszkańców, ale to Lucjusz Nadbereżny znokautował przeciwnika. Jak już wiadomo przegrany będzie zasiadał w Radzie Miasta, gdzie będzie mógł pracować na rzecz Stalowej Woli i jej mieszkańców. Niepokonanym, bezkonkurencyjnym zwycięzcą został jednak Lucjusz Nadbereżny, który swojemu politycznemu przeciwnikowi nie oddał pola.

Wyniki zostały już podliczone we wszystkich komisjach wyborczych.

- To najlepszy wynik i największe zaufanie jakie do tej pory zostało powierzone w wyborach samorządowych w historii Stalowej Woli. Nikt nigdy wcześniej nie otrzymał takiego zaufania. Dla mnie osobiście te 73% poparcia to oczywiście wielki, osobisty sukces, wielka radość, wielkie szczęście, ale to przede wszystkim dla mnie wielkie zobowiązanie, wielka odpowiedzialność, która została złożona przez mieszkańców Stalowej Woli na moje ręce. Chciałbym na gorąco powiedzieć, że jestem gotowy, że to wielkie, niesamowite zaufanie, które zostało przez mieszkańców Stalowej Woli mi powierzone przyjmuję z radością meldując, że jestem gotowy do tego, aby ten mandat, to zaufanie dalej pełnić na rzecz rozwoju Miasta Stalowej Woli- mówił w poniedziałkowy, powyborczy ranek prezydent Lucjusz Nadbereżny.

4 lata temu, podczas wyborów, obecny włodarz Stalowej Woli zdołał przekonać do siebie 12 tys. 5 osób. Jak bardzo musiały spodobać się jego rządy, skoro do grona jego zwolenników dołączyło kolejnych ponad 5 tys. stalowowolan. Sukces ma wielu ojców, ale dziś prezydent nie zaprzeczył, że na jego zwycięstwo pracowało wiele ludzi, a w kampanii wyborczej wspierali i pracowali wspólnie wraz z nim różni ludzie, w różnym wieku. Podziękował też swojej rodzinie: rodzicom, teściom, braciom, żonie i synom.

Wynik, jaki uzyskał Lucjusz Nadbereżny stawia go w ścisłej czołówce włodarzy miast, którzy wygrali wybory prezydenckie z tak ogromną przewagą. PiS w Radzie Miasta będzie miał 15 mandatów, to mniej niż w mijającej kadencji, ale to i tak stanowić będzie przeważającą większość co pozwoli na swobodne podejmowanie decyzji. Prezydent pogratulował swojemu kontrkandydatowi osiągnięcia dobrego wyniku, Stalowowolskie Porozumienie Samorządowe będzie mieć swoich przedstawicieli w Radzie Miejskiej.

- Pierwszego dnia po wyborach chciałbym wyciągnąć rękę do współpracy tak, aby przez najbliższe 5 lat w Stalowej Woli gościła zgoda, merytoryczna współpraca oparta na budowaniu mądrych rozwiązań. Każdy z nas startował z dobrym programem dla Stalowej Woli, myślę, że wspólnie będziemy te pomysły mogli realizować- mówił Lucjusz Nadbereżny.

A że prezydent nie jest gołosłowny, ogłosił, że jeszcze dziś, mino ciężkiej nocy, jedzie do Warszawy na rozmowy na szczycie na temat ważnych programów, projektów rozwoju dla Stalowej Woli, by od razu rozpocząć realizację tego, co obiecał podczas kampanii wyborczej.





Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =