Opozycja zachęca mieszkańców do pójścia na wybory

Image

Porozumienie chce wygrać wybory, dlatego też chce docierać do mieszkańców. Żeby jednak wygrać, wyborcy muszą pójść do urn i zagłosować.

4 lata temu w budynku przy centrum miasta PiS wystartował z kampanią wyborczą, kampanię oczywiście wygraną. Teraz opozycja w tym samym miejscu rozpoczyna swój bój o swoją przyszłość. Czy będzie to szczęśliwe miejsce również dla KWW Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego (Porozumienie koalicyjne stanowią: PO, KOD, . Nowoczesna, Rebelianty Podkarpackie, SLD)? Wkrótce się okaże. Na razie nie zrażają się i nazywają „Drużyną Szymonika”, nie zważają na hejt, bo w myśl hasła „co ich nie zabije, to ich wzmocni”. Opozycja zamierza przejąć władzę w mieście i rządzić po swojemu, jak mówią, słuchając społeczeństwa, a nie narzucając mu swoją wolę.

- Tu zaczęła się Stalowa Wola partyjna. My chcemy odwrócić ten trend. Obserwowałam konwencje PiS-u, na której występował pan prezydent Stalowej Woli i zwróciłam uwagę na jedną rzecz. To była promocja pana prezydenta, a Stalowa Wola była dodatkiem i wzmacniała jak gdyby prezentację osoby. Złote dziecko PiS-u, które w zasadzie- gdyby prześledzić jego karierę- to jest to kariera funkcjonariusza partyjnego. Takim rzeczom mówimy „nie”. Chcemy, żeby tu rzeczywiście był samorząd, żebyśmy się rządzili sami- my, mieszkańcy i nie dzielimy na „my” i „oni” jak to jest w przekazie PiS-u- mówi, poseł na Sejm poprzedniej kadencji.

A na razie Stalowowolskie Porozumienie Samorządowe mówi o tym, jak nie powinna być zarządzana Stalowa Wola, co powinno się zmienić, na co powinno się zwrócić uwagę, na czym skupić, a czego zaniechać. Według opozycji za dużo pieniędzy wydaje się na rozrywkę, a za mało na rozwój, dzięki któremu żyłoby się lepiej, a z miasta nie uciekaliby młodzi ludzie, którzy obecnie nie za bardzo wierzą w to, że może być lepiej.

- Nie chcemy żeby Stalowa Wola była zarządzana centralnie, czasem nawet wbrew mieszkańcom. Chcemy, żeby działał tu samorząd, żeby mieszkańcy miasta i my razem z nimi, żebyśmy czuli się tu gospodarzami i współgospodarzami. To jest nasz absolutny priorytet, stąd to porozumienie. Będziemy rozmawiać, szukać kompromisów w sprawach trudnych. Zdanie mieszkańców będzie dla nas najważniejsze. I to dziś przyrzekamy- mówi Renata Butryn.

Prawo i Sprawiedliwość mocno wspiera te miasta, w których włodarzami są osoby związane z partią.

- Idea samorządności i przełamania monopolu. Nie może być tak, jak powiedziano na konwencji PiS-u: Który samorząd sprzeniewierzy się PiS-owi, nie dostanie pieniędzy. Wszyscy wiemy, że są to procedury, punkty, oceny. Wygrywać powinny najlepsze projekty i po to tutaj jesteśmy, żeby takim szantażom po prostu nie ulegać, bo pieniądze są dla wszystkich Polaków- mówiła Joanna Grobel- Proszowska.

Nie może też być tak, że kto ma inne poglądy, jest pomijany w rozdziale środków.

- Samorząd, który warczy, musi się opamiętać. Co to za wyrażenie, co to za narracja! Takiej narracji też się sprzeciwiamy- mówi Renata Butryn.

Opozycja zachęca mieszkańców do „odrobienia lekcji demokracji”, czyli do pójścia na wybory 21 października. Swój program wyborczy (bloki programowe) będzie „odsłaniać” sukcesywnie podczas konferencji programowych. Rozmowy o kulturze i edukacji będą mieć miejsce już w najbliższy piątek.

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =