Architektoniczne Disco Polo… się rozrośnie
Wielki Ptak nie odfrunie z turboronda. Mało tego, jak zapowiedział prezydent, takich ozdób należy się spodziewać więcej.
Radny Franciszek Zaborowski nazwał łabędzia stojącego na środku ulicy Ofiar Katynia, przy turborondzie, bez owijania w bawełnę, architektonicznym disco polo. Ptaszysko wielu osobom nie podoba się i jest uważane za kicz szpecący miasto.
- Czy można by oczekiwać, że to wyszukane w smaku takie architektoniczne disco polo- mówię o tej gęsi, która wylądowała tutaj na tym rondzie przy KUL-u- że ona odfrunie? Byłbym wdzięczny- mówił podczas piątkowej sesji radny Franciszek Zaborowski.
Ale jak mówi prezydent, o gustach się nie dyskutuje, i są tacy, którzy łabędziem się zachwycają domagając się zwiększenia nakładów na kolejne takie cuda małej architektury. Prezydent wsłuchuje się w głos ludu i zamierza do miasta sprowadzić… całe stada. Podobne ozdoby pojawią się więc jeszcze w Stalowej Woli.
- Jeżeli chodzi o odfrunięcie wielkiego ptaka z ronda, no to zmartwię pana radnego. Takich elementów jeszcze przybędzie. O gustach się nie dyskutuje. Taka jest przyjęta zasada- mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Nie ma więc szans, że łabędź zniknie. A wprost przeciwnie, należy spodziewać się, że „sprowadzi” swoich ziomków.
- Ja znam i bazuję na opinii mieszkańców, że to się jednak podoba. Pozwolę sobie realizować ten głos większości, który do mnie dociera w tym zakresie i takich elementów zielonych, przestrzennych w najbliższym czasie będzie przybywać na terenie miasta w otoczeniu naszych dróg i nowych inwestycji drogowych, które są realizowane- mówił prezydent.
Podobnie rzecz się ma z kolorowymi napisami „Stalowa Wola”, które zniknęły ze skrzyżowania przy Patriocie i przy magistracie. Napisy nie zostały rozebrane i zabrane, bo nie podobały się opozycji, niektórym mieszkańcom, a także np. radnemu Franciszkowi Zaborowskiemu, który za to, że je usunięto zdążył nawet podziękować publicznie prezydentowi. Lucjusz Nadbereżny szybko ostudził radość radnego.
- Jeżeli chodzi o napis „Stalowa Wola”, to zniknął on dlatego, że został niestety tak zdewastowany, że będzie musiał przejść konserwację, żeby móc wrócić- mówił Lucjusz Nadbereżny.
Napis przy magistracie usunięto chwilowo, ponieważ przy budynku prowadzone są prace odwodnieniowe. Ale wróci na pewno.
De gustibus non est disputandum. Ta łacińska maksyma w przypadku Stalowej Woli sprawdza się doskonale. Co dla jednych jest ładne i eleganckie, dla innych jest kiczem i szkaradą. Przeciwnicy takich ozdób mogą w tej sytuacji liczyć jedynie na to, że sam łabędź spali się ze wstydu.
Prezydent dla radnego Franciszka Zaborowskiego miał radę: „Proszę zamykać oczy”. Należałoby jednak dodać: byle nie podczas kierowania pojazdem. A czy Wam podobają się miejskie ozdoby?
Komentarze
Źle nie wygląda, są miasta gdzie pełno takich klombów. Jak radnemu nie pasuje to niech zamilknie, milczenie jest złotem, przypominam.
jest podobny do preaydenta hue hue
Dla mnie jest ważne to że nowe rondo jest I że te korki się zmniejszyły, a znikną jak tunel pod torami otworzą. A czy tam łabędź czy choooy stoi to kompletnie nieistotne.
Za Franka tylko o tym gadali. Przyszedł Nadbereżny i nie gada tylko robi!
UM powinien reprezentować pewien poziom poniżej którego nie schodzi. Lucek wszystko robi pod publiczkę - disco polo na Dniach Stalowej Woli, Sławomir w strefie kibica, łańcuchowy napis pod rzeźbą Pityńskiego który nie został usunięty, choć święta były pół roku temu. Nowa jakość w Stalowej Woli - kicz. No, piękniejemy - wieś tańczy i śpiewa. To może od razu sprowadzić striptizerki do Stalowej, to się ludziom na pewno spodoba.
Prezes nie przyjedzie bo zajęty. Wybiera nam teraz sędziów do SN.
Jeszcze się taki nie urodził,
co by Zaborowskiemu architektonicznie dogodził.
Jeszcze ziemia takiego nie nosiła,
Jeszcze takiego matka nie powiła,
Co by Franka żmija z języka go nie ukąsiła...
Na sesji było kilka innych rzeczy ważniejszych i ciekawszych. Co mnie obchodzi gust Zaborowskiego? Źle mu w tym MZK i hucie?
Wszystko OK możer to łabędź, może gęś ale uważam, że przecież powinna być KACZKA. Najlepiej z kotem. Sam prezes by przyjechał na otwarcie i podlał, a jeden z miejscowych księżulków by polał święconą wodą.
Temu "ptaszysku"przydałoby się towarzystwo kolorowej tęczy na wzór warszawskiej.By się porobiło.
Jakby tu napisać, ludziom może się wszystko podobać jednemu spodoba się wbity kijek, drugiemu psie kupy nie przeszkadzają, trzeciemu do szczęścia wystarczy huśtawka, czwarty powie, że jak nie ma miejskiej ubikacji sikanie gdzie popadnie jest normalne, kolejnego zachwyci styropianowanie na potęgę z kwadracikami, kółeczkami, upstrzone bloki ale od tego są architekci, architekci krajobrazu itd. mający jakiś zmysł artystyczny, estetyczny, wiedzę aby pewne zapędy, koszmarki ukrócać i aby miasta wyglądały ładnie, estetycznie a nie były zbieraniną najgorszych pomysłów z różnych zakątków kraju i nie tylko, zakupów z wyprzedaży ozdób których nikt już nie chce bo gdzieś ktoś coś zobaczył i koniecznie to i u nas musi być. Miasto powinno być jakoś spójne pod względem estetycznym, architektonicznym a nie spełnianiem życzeń każdego mieszkańca oddzielnie bo mu się coś tam podoba.
No nasz Jaki bis z następnym chorem pomysłem! na Mlodyniu mamy ogromne donice z rosnącymi chwastami, pijaczki robi z nich wory treningowe teraz będą następne stwory, człowieku opamiętaj się, zrob chodnik wzdłuż ul.Okulickiego bo ludzie się przewracają zachaczajac o wykruszone plyty a takich miejsc jest dziesiątki. Miała być w lasku na Mlodyniu silownia, nie ma, miał być grzybek, nie ma, wiszące ogrody jak dobrze pojdzie będą już po wakacjach. Tak można wymieniac inne obiecane i wycofane inwestycje no ale igrzyzska trwaja. Przykład tego krętactwa idzie z góry,kupili naiwnych rozdając forse na prawo i lewo i ci zainteresowani maja gebe w kubel.
Nadbereżny postawił tam turborondo, pamiętaj Pan o tym panie Franciszku.
Do pomysł
Już zrobił Nadberezny Sobierajem i Madejem promocje Stalowej Woli w Chinach , Niemczech i Belgii!
Co z tego wynikło ? A no nic prócz wycieczki owych panów na koszt podatnika !!!
Niech te dekoracje pozostaną jak najdłużej. Nie ma to większego znaczenia. Ważniejsze byłoby to, żeby miasto było widoczne (promowane) na zewnątrz. Drugie największe miasto Podkarpacia, a jest niewidoczne np na mapach pogody we wszystkich telewizjach, na drogowskazach w Nisku, Sandomierzu itd. Nawet plan nowej drogi S74 nie przewiduje węzłów które miałyby w nazwie Stalowa Wola.
ten łabędź ma zajeb..ście seksowne usta... zobaczcie
@Kierowca: hahaha, a co Nadbereżny ma niby wspólnego z tym turborondem oprócz postawienia tam kiczowatego łabędzia? Nadbereżny tak budował rondo jak Kaczyński opalał komunizm.
Straszna wiocha. Nie lepiej jakies ozdobne donice z palmami na sezon wystawiac albo takie kaskadowe z kwiatami ?
Tanio można dostać na wyprzedażach krasnale ogrodowe i styropianowe bociany dumnie stojące na jednej nodze. Ja bym kupił z pincet gipsowych krasnali i powtykał w różne miejsca w mieście. Kolorowo, wesoło i absolutnie wieśniacko czyli w sam raz.
Kompletnie nieistotna wiadomość. Nic mnie nie obchodzi gust Pana Zaborowskiego, podobnie jak łabędź. Grunt, że droga przy łabędziu równa i nowa. Dziękuję Nadbereżnemu, bo w końcu da się tam jeździć.
Jak Pan Franciszek będzie startował na prezydenta to ja na pewno oddam na niego swój głos.
Może warto w tych miejscach zrobić coś,co przyczyni się do ogólnego dobra.Przyroda w swojej naturze jest oryginalna i ciężko jest ją poprawiać,aby była piękniejsza (spirale z żywotników są takim discopolo)Dlatego warto wsadzać rośliny kształtujące pożyteczny krajobraz.
Dlatego warto sadzić,coś co już znika z naszego krajobrazu a przyczyni się do wzbogacenia przyrody i jednocześnie ucieszy oczy faktycznej większości mieszkańców naszego miasta.
Krzewy - cisy,leszczyny,derenie,lilaki,jaśminy itp.
Drzewa - lipy,klony,jarzębiny...
Duże miasta sieją na trawnikach rośliny łąkowe i wycofują się od częstego koszenia. To wszystko zaświadcza o świadomości potrzebach świata przyrody a jednocześnie może być piękne w odpowiednim połączeniu.
To jest potrzebny i mądry kierunek!
Ja znam i bazuję na opinii mieszkańców, że to się jednak podoba. Pozwolę sobie realizować ten głos większości, który do mnie dociera w tym zakresie i takich elementów zielonych, przestrzennych w najbliższym czasie będzie przybywać na terenie miasta w otoczeniu naszych dróg i nowych inwestycji drogowych, które są realizowane- mówił prezydent.
Była jakaś ankieta ?
Nie róbcie w tym mieście tego,co robią małomiasteczkowi,że o tym co będzie zdobiło ulice decyduje m.in gospodyni na plebanii.
Obrażacie w ten sposób osoby,które mają wykształcenie artystyczne i szersze pole widzenia na sztukę. Sami strzelacie sobie w kolana. Poziom tych dzieł podobny jest do ozdób z używanych opon - one też się komuś podobają,ale nie powinny stanowić ozdoby miasta.
Popieram Pana Franciszka. Oczy bolą jak wracam do domu i mijam to brudne ptaszysko...