Ścieżka rowerowa na Okulickiego jeszcze w maju tego roku

Image

Ścieżka rowerowa na odcinku od kokoszej górki aż do SanBanku wciąż jest nieskończona. Jest szansa na to, że jeszcze w maju się to zmieni.

Mieszkańcy ulicy Okulickiego od zeszłego roku czekają na tę inwestycję. Ścieżka, którą rowerzyści mogliby poruszać się bez przystanku, szybko i bezpiecznie nie została ukończona na niewielkim odcinku. Na szczęście ma się to wreszcie zmienić, a brakujący „kawałek układanki” wkrótce będzie „ułożony”.

- Ten asfalt miał być dokończony w roku poprzednim. Faktycznie to wygląda dość słabo, ale to nie jest kwestia jakiegoś zaniechania, tylko problemu ze znalezieniem dobrej firmy wykonawczej, aby ktoś dobrze położył ten asfalt, stąd opóźnienie w realizacji, ale myślę, że w maju ten odcinek zostanie dokończony- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Jak szacuje prezydent na to zadanie trzeba będzie z kasy miejskiej wysupłać kilka tysięcy złotych.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
Andrzej_2.0

Ścieżka rowerowa na Okulickiego jeszcze w maju tego roku. Szaleństwo inwestycyjne. Prezydent taki pracowity. A kto jest radnym w tamtej okolicy? Jakiś nieporadny słup, który służył tylko jako nazwisko przy numerku.

~Dagmara

Tyle się teraz w mieście dzieje. Suweren liczy że na otwarciu będą laseły i tołcik, a wydarzenie poprzedzi seria artykułów w lokalnym "medium" 😂

~malkontent

Może w końcu pan prezydent przypomniał sobie obietnice z lat ubiegłych i doprowadził do logicznej ciągłości ścieżek rowerowych, tak aby nie kończyły się tuż przed skrzyżowaniem albo ni stąd ni zowąd. Np. ulica Ofiar Katynia na odcinku od Jubilata do cmentarza. I wiele innych.

~jasio

b o urzędnicy siem i tak wykrzywiom

~jasio

a czy ten kawalek aswaltu będzie na noc zwijany jakbyniebtlo z kasy miejskiej wysupłać kilka tysięcy złotych trza

~aretea

Fajnie, że w naszym miescie budowane są nowe pomysły. Szkoda tylko, że zapomina sie na codzień o zdrowiu mieszkańców. Stalowa Wola to miasto pylących i kwitnących traw, mleczy i innych cudów. Jest połowa maja, trawy wydały klosy, mlecz juz się rozsiewa a Spółdzielnia Mieszkaniowa nic. Pobiera tylko czynsze. Ludzie chorują ale kogo to obchodzi. I tak co roku. Może w końcu ktoś zainteresowałby się zdrowiem ludzi w tym mieście, bo lato tutaj zamiast cieszyć - przeraża.