Wodniacy sprzątali San

Image

Zabawy z dziećmi, spacery, wędkowanie, a nawet grillowanie to codzienność nad Sanem. Gorzej z higieną i kulturą osobistą. W sobotę strażacy sprzątnęli po brudasach tony śmieci.

- Corocznie jest organizowana taka akcja sprzątania Wisły i dorzecza Wisły. W ramach niej nasze OSP sprząta brzegi Sanu na odcinku od progu wodnego do mostu na Pilchowie. Jest to niestety syzyfowa praca. Co roku zbieramy podobną ilość śmieci. Ludzie nie dbają o swoje środowisko i wyrzucają wszystko tam, gdzie z tego korzystają- mówi Mariusz Janeczko, prezes OSP Stalowa Wola.

Akcja sprzątania ma miejsce nie po raz pierwszy. Ile śmieci, odpadów i bałaganu potrafi wyprodukować człowiek, nie trzeba nikomu przypominać. Niestety, mimo wielu akcji uświadamiających, mimo próśb i tablic ostrzegających ludzie nadal nie dbają o środowisko naturalne. Rzeki, a zwłaszcza stworzenia w nich żyjące cierpią przez ludzką głupotę i bezmyślności.

- Chciałbym zaapelować do wszystkich mieszkańców, aby nie wyrzucać śmieci gdzie popadnie, w miejscu gdzie się wypoczywa. Nie jest to przyjemne opalać się wśród śmieci nad Sanem- przekonuje Mariusz Janeczko, prezes OSP Stalowa Wola.

Inicjatorem „Partnerstwa Wiślanego” jest Fundacja Fundusz Lokalny SMK, która swe działania statutowe skupia głównie w widłach Wisły i Sanu i propaguje szeroko rozumianą współpracę, jako metodę do zmian i przeobrażeń. Nasi strażacy- wodniacy nie pierwszy raz wyruszyli na San, by naprawić błędy innych. To, co znajdują na brzegach i w wodzie mogłoby o zawrót głowy przyprawić niejednego. Mieszkańcy wyrzucają do wody nie tylko butelki szklane i plastikowe, torby po zakupach, opony czy plastikowe artykuły gospodarstwa domowego, ale odpady budowlane po remontach, czy meble. Jednym słowem wszystko to, co już niepotrzebne.

Materiał video

Przewiń do komentarzy
































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~komandor

WIZIMIR WNUK LECHÓW JEST Z WAS DUMNY ! matka ziemia również!

~gajowy

Sranie w banie a te śmieci to nie są odnas a skąd przyplynely odrazu mieszkańcy wyrzucają puknij się redaktorze w głowę razem z komendantem mam iść i nieśc meble nad San wynosić jak mam koło bloku śmietnik wiekszosc ludzi co mieszkają na wsiach blisko wody to oni wyrzucają do wody bo gdzie indziej mają dac tu wpłynie dalej i problem z głowy a potem są efekty ze San zasmiecony

~jasio

a podobno itakpol okrety podwodne i podziemne ida na samo dno

~Mieszkaniec

Brawo OSP Stalowa Wola, widać że dbacie nie tylko o nasze bezpieczeństwo ale również o dobro miasta.
Szkoda że ludzie są tak głupi że zaśmiecają naszą przyrodę

~jasio

ładnie no to tera pora na mycie wody w sonie