Prezydent Tarnobrzega aresztowany

Image

Sąd Okręgowy w Warszawie Śródmieściu, na wniosek Prokuratury Krajowej zdecydował o zastosowaniu wobec prezydenta Tarnobrzega tymczasowego aresztu na 3 m-ce. Pracownicy mówią: to prowokacja.

Z wnioskiem wystąpiła Prokuratura Krajowa, która przedstawiła Grzegorzowi K., prezydentowi Tarnobrzega zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej. O tym, że miał on wziąć łapówkę od lokalnego biznesmena i zarazem radnego miejskiego w jednej osobie, w wysokości 20 tys. zł, pisaliśmy wczoraj. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 8.

W piątek w Urzędzie Miasta Tarnobrzeg odbyła się konferencja prasowa, na której pracownicy magistratu omówili wczorajsze wydarzenie. Z dziennikarzami spotkali się: sekretarz miasta Przemysław Rękas i Jolanta Kociuba (naczelnik Wydziału Edukacji, Promocji i Kultury).

Jolanta Kociuba ze szczegółami zdała relację z wczorajszych wydarzeń.

- Mniej więcej około godz. 12:00, w momencie, kiedy czterech panów z CBA (później pojawiło się jeszcze kilka osób, którzy udali się do pani skarbnik) wkroczyło do sekretariatu, prezydent był poza gabinetem, stał w sekretariacie z panią sekretarką i pracownikiem wydziału promocji i kultury. Drzwi do gabinetu były otwarte i nie było w nim w tym czasie nikogo. Panowie weszli, zaprosili prezydenta do środka i od tej pory nie mieliśmy z nim kontaktu. Nie mamy wiedzy na temat, że zostały znalezione pieniądze- mówiła podczas konferencji Jolanta Kociuba.

Kto ewentualnie wręczył pieniądze, nie jest tajemnicą. W czwartek prezydent nie przyjmował petentów. Odwiedzili go jedynie naczelnicy wydziałów, dwóch dyrektorów lokalnych szkół i jeden radny, równocześnie znany tarnobrzeski biznesmen Dariusz K. W jakim charakterze odwiedził prezydenta, pracownicy nie wiedzą. Jak powiedziała Jolanta Kociuba prezydent był już wcześniej na celowniku CBA, w zasadzie od momentu, gdy w 2017 roku rozpoczął budowę swojego domu w Mokrzyszowie. Wówczas to CBA dokładnie sprawdziło wszystko co wiązało się z tą inwestycją (prawidłowości procedur sprzedaży działek, kredyt, dochody majątkowe prezydenta i jego żony, stan budowy domu). Wczoraj również sprawdzano postępy w budowie.

- Prezydent był świadomy tego, że służby przyglądają się cały czas jego działaniom. Mniej więcej miesiąc temu zwołana została operatywka z udziałem wszystkich naczelników i prezydent powiedział, że obawia się i spodziewa się prowokacji. Zwrócił uwagę wszystkim, żeby byli bardzo ostrożni, na biurze podawczym żeby przyglądali się dokumentom, otwierali koperty, żeby patrzyli co petenci przynoszą do urzędu miasta. Zwrócił uwagę naczelnikom, żeby nie rozmawiali też samodzielnie, sprawdzali wszystkie dokumenty, które są zostawiane w urzędzie. W tej sytuacji dziwnym się wydaje, żeby sam prezydent w tym czasie negocjował łapówkę w wysokości 20 tys. zł. w przeciągu kilku miesięcy. Czego miałaby dotyczyć ta łapówka? Ponieważ zostały zabezpieczone dokumenty dotyczące uchwały, która dzisiaj miała być procedowana można się domyślać, po tym jakie dokumenty zostały zabezpieczone, że chodzi o plan zagospodarowania przestrzennego osiedla Mokrzyszów w Tarnobrzegu dlatego, że tylko te dokumenty zostały zabezpieczone. Dzisiaj miała być procedowana uchwała nad planem zagospodarowania terenu pod galerię- mówiła Jolanta Kociuba.

A chodzi o teren, gdzie mają powstać dwie galerie. Ubiega się o prawo do ich utworzenia inwestor z Tarnobrzega (ten, który odwiedził w feralnym dniu prezydenta, jego działka znajduje się właśnie w miejscu, o którym mowa) i dwóch z Warszawy. Miejscowe plany zagospodarowania były wykładane do wglądu kilkakrotnie, a uwagi do nich wniósł 16 lutego jeden, ewentualny inwestor. Wszystkie dokumenty i procedury prowadzone były przez wydział, nie przez prezydenta i są w jak najlepszym porządku.

- Jedna z osób, która wnosi te poprawki jest spoza Tarnobrzega. Dotyczy to drogi dojazdowej, po której będzie jeździł jeden użytkownik. Dla inwestora jest istotne, aby ta droga dojazdowa przebiegała poza tym terenem, bo obecnie jest tak, że aby dostać się do wyznaczonego punktu, osoby muszą przejeżdżać przez środek tej działki. Jeżeli prezydent chciał, żeby ta galeria powstała i procedury cały czas toczyły się w normalny sposób, nielogicznym by było, gdyby uwagi tego typu odrzucał. Siłą rzeczy prezydent musiał wydać taką decyzję, czyli decyzję korzystną dla tego inwestora. I od samego początku takie było jego stanowisko. Prezydent nie blokował inwestycji ani inwestorowi miejscowemu na osiedlu Mokrzyszów, ani inwestorom w centrum. Wola prezydenta była taka, żeby obie te galerie powstały- mówiła Kociuba.

Wszystko było już ustalone i przygotowane zgodnie z przepisami.

- Nie było za co, mówiąc kolokwialnie, wziąć łapówki, bo decydować o tym mieli radni miasta, a nie prezydent. Dokumenty są jawne i do wglądu przez wszystkich. Decyzja w ogóle nie leżała w gestii prezydenta- wyjaśniała urzędniczka.

Wszystko więc z punktu widzenia pracowników tarnobrzeskiego magistratu wyglądało dziwnie. Plan zagospodarowania przedsiębiorcy mieli uzyskać przecież po zgromadzeniu dokumentów. I był to fakt.

- Można się tylko domyślać, że cała ta wczorajsza sytuacja jest sytuacją zaimprowizowaną, wprost trzeba nazwać- ustawioną, dlatego, że stanowisko prezydenta było jasne, że on się jakiejś prowokacji spodziewa i się tego obawia, stąd też to nasze spotkanie miesiąc temu, na którym uczulał, żeby być czujnym i zachowywać procedury- mówiła naczelniczka.

Podczas konferencji dopytywano się również o to, czy działania w magistracie nie mają związku z nadchodzącymi wyborami? Wiadomo, że prezydent miał starać się o reelekcję.

- Powiedziałabym nawet, że to jest początek kampanii wyborczej i usuwanie niewygodnych kandydatów. Wszyscy wiedzą, że prezydent ogłosił, że będzie startował. Jest kandydatem mocnym naszym zdaniem, kandydatem skonfliktowanym z obecnie rządząca partią, więc usunięcie takiego kandydata jest jak najbardziej wiadomo komu, na rękę- uważa Jolanta Kociuba.

Prezydent Tarnobrzega podczas zatrzymania odmówił pomocy ze strony adwokata, dziś o tę pomoc już poprosił.

CBA spędziło wczoraj w urzędzie miasta około 5 godzin. Jak podało Radio RMF FM z ustaleń ich dziennikarza wynika, że „agenci mają dobrze udokumentowane wręczenie pieniędzy w gabinecie prezydenta. Podczas przeszukań znaleziono już podzielone na części, oznaczone banknoty, które przyjął”. Sąd Okręgowy w Warszawie Śródmieściu, na wniosek Prokuratury Krajowej, zdecydował w piątek 23 lutego 2018 roku o zastosowaniu wobec prezydenta Tarnobrzega tymczasowego aresztu na 3 miesiące…


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~kuba

Parafrazując klasyka : I któż by wiedział ,że na świecie tyle debili gdyby nie internet i objawienie w osobie "maszynisty"?

~kuba

maszynista - płytki jesteś, kto ci włączył komputer ? Pomoc społeczna ?

~kuba

Maszynista..ale ty jesteś ku . rwa głupi

koliii

Może to jakaś stara spraw, nikt nie mówi oprócz "tego artykułu" że na gorącym go aresztowali. Trzeba sprawdzić czy na aucie ma naklejkę "NIE DAJE I NIE BIORĘ ŁAPÓWEK" kiedyś takie były ale firma zbankrutowała bo sprzedaż prawie zerowa.

koliii

Wrobili go ,wrobili , to nie jego ręka wzięła łapówkę on o tym nic nie wie.

maszynista

Chłop odpocznie sobie w celi,tylko nie wiadomo z kim bedzie siedzieć ,jak recydywa to bedzie miał bicie i poniżanie.

~set

No tak teraz koledzy wazeliniarze i dziobaki beda go bronić bo premii nie bedzie.Ale nie osadzajmy czekamy aż sie sytuacja wyjaśni.

~rst

Brawo CBA!

a wy urzędnicy możecie się jedynie za swojego przełożonego wstydzić...

rsta

Szkoda chłopa ...

~szok

Tak sprawdzam, czy tu też trzeba mieć akceptację moderatora, żeby napisać komentarz (jak przy artykule o radnym D.H.). Jak ktoś ma inne zdanie niż jedynie słuszne, to jest cenzura. Portal kupiony.

~bolo

Naród chciał igrzysk, zafundowali pokazówkę. Suweren zadowolony

~avv

@ bolo
tylko kołek jest z PO
Nie ośmieszaj się

~jan

.... [i],, chcą być kiedykolwiek urzędnikami tego szczebla administracji i muszą być przygotowani na takie sytuacje"[/i]
...~szwagier... niektórzy widać uwierzyli ze czasy bolszewickich rządów to już historia, pomylił się, drogie korepetycje sobie zafundował.

maszynista

Dobrze mu zrobi odsiadka w celi,przewietrzy umysł i w koncu zje cos co inni jedza codziennie ,a nie kawior i łiski.Ciekawe z kim bedzie w celi, czy recydywa,albo alimenciaze.

~bolo

Cała sprawa śmierdzi na odległość . Mówię, że winny jest PIS bo tylko on miał interes w usadzeniu prezydenta. Zapewne Kołek podjął współpracę z CBA ponieważ mieli na niego papiery i nie jest istotne w jakim procencie prawdziwe na ile sfingowane . Ważne, że jemu jako obojętnemu dla władzy biznesmenowi odpuścili, aby usadzić niewygodnego kontrkandydata w przyszłych wyborach. Możemy sobie wyobrazić co będzie się działo z ludżmi niewygodnymi dla PIS.
PRZERAŻAJĄCE

~KABEL

... a chwilę wcześniej był u niego radny PO...

KTO MU DAŁ W ŁAPĘ I PODKABLOWAŁ?

~dobra zmiana

szwagier skąd wiesz,że przyjął łapówkę.Nawet nie wiesz jak łatwo kogoś wrobić.Prezydent spodziewał się i obawiał się prowokacji.
Jolanta Kociuba ze szczegółami opowiadała o wydarzeniach w magistracie. Było około południa. - W momencie, kiedy czterech panów z CBA wkroczyło do sekretariatu, prezydent był poza gabinetem, stał w sekretariacie z dwiema osobami - mówiła naczelnik Kociuba. - Drzwi do gabinetu były otwarte i nie było w nim w tym czasie nikogo. Panowie weszli, zaprosili prezydenta do środka i od tej pory nie mieliśmy z nim kontaktu.
Pisdzielcy zrobią wszystko by mieć władzę w każdym mieście i wsi.PO trupach do celu a następne wybory na bank będą sfałszowane.

~szwagier

dokładnie radny Kołek zachował się podle. koniec kropka ! CBA jest po to aby na margines wywalać ludzi którzy piastują urzędy tego typu. Po to taka jednostka dyscypliny została powołana i w teorii ma służyć aby takich kombinatorów likwidować. Ale oczywiście żyjemy w Polsce i wiadomą sprawą jest że CBA podlega władzy jaka obecnie rządzi. Bo powołanie super policji to jedno a wykonywanie rozkazów władzy to drugie. Tylko dlaczego ludzie skupiają się na władzy a nie na tym czy ten prezydent był uczciwy czy nie. Przyjął łapówkę i koniec ! Został złapany i koniec ! jego kariery. Jak dla mnie bo jest mi obojętne kto rządzi w tym durnym kraju , nie ma to kompletnie znaczenia czy pis peło sld czy ktokolwiek to kraj to ludzie i oni się dzielą na uczciwych i nie uczciwych i nie doszukuję się jakiegoś mniejszego zła czy jakiej półprawdy. I jeszcze jedno nie ma znaczenia kto sprawuje władzę albo jesteś uczciwy albo nie. Albo jesteś kapusiem donosicielem albo nie ... i to wszystko.

~cin, cin

Moim zdaniem to wladza odpowiada za tą prowokację, bo ona nie jest od tego by kogokolwiek korumpować a wręcz by korupcji zapobiegać. Jest to bardzo cienka nić dzieląca celowe przekupstwo od chciwości bioracego łapówkę. Jeżeli radny w rękach ktorego leży decyzja o uchwaleniu planu zagospodarowania idzie do organu wykonawczego by go przekupić w tej sprawie, to on powinien odpowiadać za to co zrobił a nie mieć nad sobą parasola ochronnego. Jest jeszcze i taka mozliwość, że radny czymś podpadł służbom i tym musiał się wykupić. Co do "posegregowanych" pieniędzy to one mogły być juz tak poukladane w tym trefnym prezencie.. W każdym bądź razie radny chwały sobie tym działaniem nie zaskarbił. Zachował się podle!

~Łopozycyja

Co ma do tego pis? Przecież wrobił go radny PO! Nie zachowujcie się jak żydy i nie fałszujcie prawdy! A prawda jest taka że prezydent nie zrobił nic aby nie dać się wyrobić w łapówkę przygarnoł kasę bo chciwy jest dorabia się i teraz sobie posiedzi. Bardzo dobrze!

~bolo

Proszę się zastanowić dlaczego przedsiębiorca, którego majątek wart jest dziesiątki milionów targuje się o 20 tys. i wrabia człowieka. Specyfika jego działalności sprawia, że jest uzależniony od przychylności urzędników. Wszędzie gdzie nie będzie rządził PIS teraz ma pod górkę(delikatnie mówiąc). W kręgach biznesowych facet jest skończony, takich numerów nie wypada robić największym wrogom – takie rzeczy tylko w PISie. Jak będzie teraz korzystał ze swojego majątku nie mogąc nikomu spojrzeć w twarz? Niektórzy sprzedali się za 500 plus, ale tu nie chodziło o pieniądze ani jakieś antypatie. Musieli mieć na niego potężnego haka, szkoda człowieka.

~laik

200tyś. to rozumiem ale nie 20tyś. chcieli pisowcy go załatwić to go załatwili zaufał radnemu a radny mu świnię podłożył.Zniszczyli chłopa a za 5 lat będą przepraszać.Mam nadzieję że ludziska w Stalowej się obudzą na jesień i nie będą podniecać się niby darmową grochówką.A w 2019 już planują podwyżki ścieków i wody bo ma być modernizacja oczyszczalni a za co? za mieszkańców pieniądze.MIASTO STARYCH LUDZI

~szwagier

Trzeba być skończonym durniem aby mieć świadomość że jest się inwigilowanym i sprawdzanym na każdym kroku. Jak wynika z opowiadań pani naczelnik prezydent wiedział że jest obserwowany i nawet gdyby ten Kołek rzeczywiście chciał prezydenta wystawić CBA to był u niego dwa razy. GDYBY PREZYDENT BYŁ UCZCIWY TO ZA DRUGIM RAZEM ZANIM KOŁEK WSZEDŁBY OD NIEGO DO GABINETU ZADZWONIŁBY NA POLICJĘ Z INFORMACJĄ ŻE PRZYJDZIE KOŁEK LUB NORMALNIE NA KOPACH WYRZUCIŁBY Z URZĘDU KOŁKA !!! proste !.......Wtedy to Kołek wyszedłby na durnia i kapusia i wtedy całe CBA skompromitowało by się. Nie zrobił tego więc jest tak jak jest. Cała sprawa jest przykładem dla tych co chcą być kiedykolwiek urzędnikami tego szczebla administracji i muszą być przygotowani na takie sytuacje.

~jan

... dokładnie tak samo było z Lepperem, tylko wtedy się nie udało bo Lepper niczego nie wziął, a władza pisowska się skompromitowała, główny pomysłodawca tej ,,akcji" został skazany na pobyt w kryminale, a od celi uchronił go pisowski prezydent. Tym razem ,,udało się", jest wielki sukces, władza ludowa wykryła spisek, i nawet nie wstydzi się swoich stalinowskich metod, gawiedź się cieszy, bo gawiedź lubi jak zamykają kogoś kto ma więcej od gawiedzi, siatka kapusiów powiększy się, i znowu będą ,,sukcesy".

~bolo

Jak wielkiego haka musieli znaleźć na biznesmena żeby tak się poniżył
Nie zdziwiłbym się gdyby spreparowali materiały jak za czasów UB
Na pewno nie poszedłby na współpracę za żadne pieniądze, szkoda człowieka

~rst

"TVP INFO przedstawiło dzisiaj rzekome dowody, jakim dysponował sąd przy wydawaniu decyzji o zastosowaniu wobec prezydentowi Tarnobrzega Grzegorzowi K środka zapobiegawczego w postaci 3-miesięcznego aresztu tymczasowego. Według informacji podanych przez TVP INFO znalezione w gabinecie prezydenta pieniądze były oznakowane wcześniej przez agentów CBA.

Jak relacjonuje reporter TVP INFO: Mniej więcej tydzień temu tarnobrzeski przedsiębiorca zgłosił się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego informując o tym, że prezydent domaga się od niego łapówki, w zamian za korzystną dla przedsiębiorcy decyzję dotyczącą planu zagospodarowania przestrzennego jednego na jednego z tarnobrzeskich osiedli

CBA postanowiło wykorzystać przedsiębiorcę, poinstruowali go jak ma się zachować, prawdopodobnie wyposażyli go w środki techniki operacyjnej czyli w ukrytą kamerę i środki do nagrywania dźwięku a przede wszystkim oznaczyli wszystkie banknoty owej łapówki. W związku z tym ledwie tylko przedsiębiorca wyszedł w środę z gabinetu prezydenta zostawiając owe pieniądze, natychmiast wkroczyli tam agenci CBA zatrzymując prezydenta i sprawdzili, czy pieniądze znalezione w jego gabinecie są tymi, które oznaczyli wcześniej. Okazało się, że są to pieniądze wcześniej oznakowane."

~oyster

drogie cba wezcie sprawdzie tego starego burmistrza z osieka o pseudonimie lysy

~teddy

Dariusz Kołek to fanatyczny zwolennik PO. Już to widzę jak pobiegł z donosem do CBA. Raczej mu coś znaleźli i poszedł na współpracę.

~Hwg

Wow! Dzieja się w tym Tarnobrzegu, a u nas takie nudy. Może znajdzie się jakiś ochotnik i pójdzie do prezydenta z kopertą? Nie możemy być gorsi, też musimy, mieć swoją aferę.

~teddy

Dariusz Kołek to fanatyczny zwolennik PO. Już to widzę ,że pobiegł złożyć donos do CBA ! Raczej mu coś znaleźli i poszedł na współpracę.