Popielec i Walentynki w jednym

Image

Niefortunnie się złożyło, że w tym roku wielki post 2018 rozpoczął się akurat w Walentynki. Jedni sypią głowy popiołem, inni wybierają się na romantyczną kolację…

Posypanie głów popiołem rozpoczyna w kościele katolickim okres wielkiego postu. Popiół pochodzi z palm, które święcone były w roku ubiegłym w Niedzielę Palmową. W tym roku dzień ten przypadł w dniu, kiedy wspomina się świętego Walentego, patrona między innymi zakochanych. W Środę Popielcową katolików obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych (od 14. roku życia) i post ścisły (między 18. a 60. rokiem życia). Oznacza to, że katolik może tego dnia spożyć jedynie trzy posiłki postne- jeden do syta i dwa lekkie. Część zastosuje się do tych zasad, część spędzi wieczór na romantycznych kolacjach z drugą połówką. Ale przecież kolacja też może być „postna”- mówią czytelnicy, z którymi rozmawialiśmy na ten temat, a romantyzm nie polega przecież na jedzeniu.

Niektórzy Walentynki przełożyli jednak na termin wcześniejszy. Takie imprezy „zbiorcze” w Stalowej Woli już się odbyły, między innymi zorganizowane przez parafie czy restauracje. Okazji do zabaw i balowania sporo było w karnawale. Teraz przyszedł czas na zadumę i post.

Jesteśmy z ciała i kości, kruchość to domena człowieka, choć ciało, coś niestałego jest jednak świątynią ducha. Kiedyś zamieni się ono w proch. Popielec ma nam o tym przypomnieć.

Wielki post corocznie ogłoszony zostaje na pamiątkę 40 dni, które Chrystus spędził w samotności na pustyni poszcząc, modląc się i rozważając to, co ma wkrótce nastąpić. Posypanie głów popiołem ma uświadomić kruchość i ulotność życia. Słowa wypowiadane podczas obrzędu: „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”, „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” mówią nie tylko o słabościach i niedoskonałościach ciała ludzkiego, ale także o przemijaniu i śmierci, która nadejdzie kiedyś. Ta zaś nie ominie nikogo, ani biedaka, ani bogacza.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~mimoza

Ja pier...olę rsta co Ty to wypisujesz na temacie na którym nie mogę się wypowiadać bo mnie chamie zablokowałeś. Nauki przedmałżeńskie chcesz prowadzić na swojej parafii z taką wiedzą? Dzień po to ty sobie baranka w ścianę kościoła strzel głupku.

~do e2rds

Dziadziu różaniec w dłoń i do kościoła a nie na forum miejskim tobisz kazania jak pleban po stosunku analnym z ministrantem do swoich owieczek płci żeńskiej.

e2rds

~do - no widzisz napisałem, że nie myślisz, trzeba ci podpowiadać, ale nudzisz mnie młody, dlatego zapieprzaj i bzykaj, ja idę na spacer, piękny dzień dzisiaj. To do ciebie jest mój ostatni wpis, powodzenia. Z takim młokosem trudno dyskutować o poważnym życiu bo to jeszcze sieczka w głowie.

~do e2rds

A to ty dziadek na emeryturze jesteś? No to co dyskutujesz z młodymi? Jak się było młodym trzeba było żyć a nie teraz żałować straconych lat ma modłach i rozmyślaniu o końcu świata i swojego żywota. Zazdrość dupę ściska to chce żeby wszyscy tak żyli i ciągle tylko o śmierci mysleli. Dziadek idź na ryby, zagadaj do jakiej babki w swoim wieku i nie truj.

e2rds

~do - tak myślałem, że ty nie myślisz, widzisz, ja już nie muszę zapieprzać do roboty jak ty, 46 lat pracy wystarczy. Jak piszesz, że musisz zapieprzać, to znaczy że nie pracujesz z przyjemnością, tylko zapieprzasz i myślę, że to jeszcze długo będzie i myślę, że otrzymujesz za to zapieprzanie połowę z tego co ja mam, no może 2/3 i rób tak dalej, ktoś musi, zadowolony. Życzę dużych osiągnięć w życiu.

~do e2rds

Masz rację tacy jak ty mogą być tylko księżmi bo nic w życiu by nie osiagneli gdyby nie dostali czegoś na tacy z takim podejściem do życia. Człowiek silny czuje się na siłach wziąć swój los we własne ręce, człowiek bez siły wiary zostaje księdzem i czeka z tacą na datki. Bez nich umarłby z głodu albo został jako świecki pensjonariuszem brata Alberta. Ty się módl i czekaj aż się za życia w proch obrócisz a ja zapieprzam do roboty a potem pobzykam się z dziewczyną. Jak żyć to całą gębą a nie na pół gwizdka.

e2rds

~do - to co napisałem nie ma nic wspólnego z kościelnymi dyrdymałami, ale widzę, że jesteś jednym z tych którym się wydaje, że góry mogą przewracać, więc życzę powodzenia. Tacy nieśmiertelni też są potrzebni, czasem za życia im się wiele udaje, byle nie szkodzili tym śmiertelnym.

~do e2rds

Myślę że póki żyję jestem panem własnego losu a jak umrę to w proch się obrócę a proch ani nie czuje ani nie myśli ani sumienia nie ma , nawet własnej woli nie posiada. Więc dopóki życie we mnie trwa nie truj mi dupy tymi kościelnymi dyrdymałami.

e2rds

~do - myślisz że jesteś panem swojego losu, nic bardziej mylnego, jesteśmy w każdej chwili narażeni na śmierć i to cud że żyjemy. Więcej pokory, ale i cieszenia się z życia, a nie zatruwania sobie nawzajem. Jedno jest pewne,każda istota która przyszła na świat musi umrzeć, każda roślina, tak jak i każda inna forma życia, nawet kosmos zmieni swoją formę. Jak niewiele ludzi zdaje sobie sprawę, że patrząc w niebo widzi niepojęta odległą przeszłość, oglądamy cały czas tylko historię, nic na bieżąco.

~Tusk

niektorzy powinni sobie chje posypac zeby nie poodpadaly od walenia w celibacie

rsta

Niby podobne, ale trochę inne ...

rsta

Trochę się Wam pomyliło:

Środa popielcowa
„Pamiętaj, że z prochu powstałeś i w proch się obrócisz” (Por. Rdz 3, 19).

Liturgia pogrzebowa, gdzie kapłan rzucając na trumnę grudkę ziemi mówi:
„Prochem jesteś i w proch się obrócisz, ale Pan cię wskrzesi w dniu ostatecznym. Żyj w pokoju” (por. Rdz 3, 19).

~do e2rds

Ja prochem nie jestem choć prochem się stanę i to bez względu na to czy ksiądz mnie popiołem posypie czy nie. Póki żyję nigdy nie pomyślę o sobie że jestem jakimś prochem.....jestem myślącym człowiekiem i dzięki rozumowi mam w dupie co piprzy ksiądz. Hipokryci jedni myślą że dzięki wciskaniom ludziom bredni oni zapomną o tym że każdy człowiek ma to na co zasłużył, czyli jeśli pracuje i jest zaradny ma z tego satysfakcję i dobra doczesne. Niestety ksiądz ma to bez pracy i dlatego nie potrafi się cieszyć z tych dobrodziejstw jak ktoś kto zdobył cokolwiek w pocie własnego czoła. Wbrew pozorom ta świadomość bycia panem własnego losu jest niezbędna do szczęśliwości.

e2rds

„Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”, a ja myślę, że jesteśmy pyłem gwiezdnym obdarzonym energią życia, tak jak każda istota żyjąca i kiedyś znowu się nim staniemy, a być może ta energia życia to nic innego jak czarna energia w osnowie czarnej materii.

maszynista

Nie wyszła im ta sroda w kosciele,bo dzisiaj walentynki,wiec mogli przełozyc o tydzien.

wyborca

Dzisiaj obchodzimy święto murarzy - WALĘ TYNKI.

~Pytanko

Mieszkanko! Wchodzisz na temat "popielec..." i masz jakieś pretensje,ze jest po katolicku? 😀 Zdrowia życzę!

~pisior

a ja widzialem ksiedza który sie masturbuje w kosciele w bazylice

~do madras

Walentybtaki walniety był że wszystkim się udziela?

~mieszkanka

mimoza - jak to co się tu dzieje? Wchodząc na portal "miejski" normalni czytelnicy szukają wiadomości o mieście, a nie chcą pouczania, że dzisiaj zgrzeszyli "przytulając" męża. Portalu katolickiego szukamy gdzie indziej.

madras

CYTAT
~mimoza - Ja pierniczę co się tu dzieje?

Jak to co - Walętynki ;)

~mimoza

Ja pierniczę co się tu dzieje?

~Żona

A ja chcę z okazji świeta żeby mi mąż pozwolił na zrobienie mu loda. Proszę żebyś rsta napisał wyraźnie to mu pokażę że to nie grzech bo on bardzo wierzący i nie chce loda.

~Mężna

A mój mąż chce żebym mu loda zrobiła z okazji walentynek. Proszę księdza rsta czy to grzech, czy nie grzech?

~stalowa

Strona - tak myślisz? A gdzie widzisz świeckie państwo? Tak na naszym podwórku?

~do rsta

A jak mąż chce pociupciać swoją żenę w pupcię to nie grzech?

rsta

W małżeństwie nigdy nie ma grzechu, nawet w środę popielcową.
Natomiast poza małżeństwem seks jest grzechem w każdy dzień.

Można dziś spędzić miły wieczór, ale bez szaleństwa ...

kasia27 - jesteś w wielkim błędzie!
Ciało ulega rozkładowi w pył, a dusza pozostaje nieśmiertelna!

~Strona

Świeckie państwo tworzą ludzie wierzący i nie wierzący,wiec kazdy w swoją stronę!

wopin

Świeckie państwo... jak dobrze ze ono jest

~stalowa

Mój mąż prosi o schabowego. Czy jak mu usmażę, to grzech ciężki? Dodam, że rano dostałam od męża kwiaty i nie tylko. Zgrzeszyliśmy.