Odpowie za włamanie do kościoła

Policjanci ze Stalowej Woli ustalili i zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o trzy włamania i kradzież. 30-latek włamał się między innymi do kościoła i ukradł skarbonę sprzed bożonarodzeniowej szopki. Za swoje czyny będzie odpowiadał w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa.

14 stycznia br. wczesnym rankiem stalowowolscy policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do kościoła przy ulicy Ofiar Katynia. Pracujący na miejscu włamania policjanci ustalili, że złodziej wyłamał najpierw boczne, a później główne drzwi prowadzące do kościoła i ukradł pieniądze ze skarbonek kościelnych. Straty spowodowane przestępstwem oszacowano na 700 złotych.

Podczas prowadzonych czynności okazało się również, że nieopodal kościoła, ktoś włamał się do toalety mieszczącej się przy kaplicy cmentarnej, skąd po rozbiciu wrzutnika monet złodziej skradł bilon o wartości około 25 złotych. Podjęte działania nie doprowadziły do ustalenia i zatrzymania sprawcy włamań.

Policjanci nadal prowadzili czynności, których celem było ustalenie i zatrzymanie złodzieja. Funkcjonariusze służby kryminalnej analizowali zeznania świadków, zbierali informacje i na bieżąco je weryfikowali. Na podstawie zebranych materiałów ustalili, że związek z włamaniami może mieć 30-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Mężczyzna był znany stalowowolskim policjantom. Był już karany za włamania i kradzieże. Policjanci zatrzymali 30-latka.

W trakcie wykonywanych z jego udziałem czynności, mężczyzna przyznał się do włamania do kościoła oraz toalety. Nie były to jedyne przestępstwa, które popełnił w ostatnim czasie. Początkiem stycznia, w jednej z kancelarii parafialnych, włamał się do kasetki z pieniędzmi zabierając 1000 złotych. 16 stycznia br. z biura przy alejach Jana Pawła II ukradł 1600 złotych. Podczas tej kradzieży wykorzystał moment, gdy pracownik na chwilę wyszedł z biura i nie zamknął drzwi. 30-latek z portfela, który był schowany w kurtce skradł pieniądze.

30-latek usłyszał zarzuty trzech włamań i kradzieży. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Za swoje czyny będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Dalsze czynności w tych sprawach prowadzi stalowowolska Policja.