Dlaczego klienci rezygnują z zakupów?

Image

Oto najważniejsze powody, dla których Twoi klienci rezygnują z zakupów internetowych

Twój klient już miał towar w koszyku, już witał się z gąską… aż nagle porzucił koszyk zakupowy i zamknął stronę, nie finalizując zakupu. Dlaczego tak się stało? Co na to wpłynęło i jakie działania podjąć, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości? Przeczytaj i zastosuj działania naprawcze w swoim sklepie internetowym.

Problem pierwszy: zbyt mało metod płatności

Twój klient chciał zapłacić szybkim przelewem PayU czy DotPay, jednak ta usługa nie jest dostępna w Twoim sklepie, więc proces zakupowy nie został sfinalizowany. Mogło zdarzyć się tak, że kupujący po prostu poszedł do konkurencji, która stosuje tego typu formy płatności. Warto zapewnić klientom wachlarz możliwości w tym zakresie, aby każdy mógł wygodnie opłacić swoje zakupy. Powinno się też zainwestować w dobrą platformę, na której sklep będzie działać poprawnie, na przykład w PrestaShop.

Problem drugi: pojawia się korzystniejsza oferta

Reklamy, wyświetlające się na przykład w formie Google AdSense, potrafią odwrócić uwagę klienta od zakupów w naszym sklepie. Co gorsza, mogą zachęcić go do przejścia na inną stronę i do pozostawienie pieniędzy właśnie tam. Jak z tym walczyć? Atrakcyjną, trudną do porównania ofertą (wyjątkowym asortymentem), gratisami, jakością obsługi klienta i świetną komunikacją. Warto nagradzać lojalnych klientów, wręczając im raz na jakiś czas kody rabatowe lub oferując np. tydzień darmowej dostawy.

Problem trzeci: zbyt małe nakłady na reklamę

Przemyślany i uczciwy e-mail marketing pozwala zdziałać cuda. Nie jest tak, że klienci nie lubią i nie chcą otrzymywać informacji na temat nowości i promocji. Użytkownicy jak najbardziej mogą odbierać takie wiadomości z entuzjazmem, jednak każdy z takich e-maili powinien być dobrze przemyślany i nieść ze sobą określoną korzyść. E-mail może mieć na przykład wartość informacyjną – dotyczyć na temat nowej kolekcji, która pojawiła się w sklepie. Jeszcze lepiej, jeśli treści skrywa kod rabatowy do wykorzystania przy najbliższych zakupach.

Jak jeszcze lepiej mierzyć zachowania klientów w sklepie www?

Znany portal społecznościowy Facebook, za pośrednictwem Menedżera reklam dla firm, uruchomił ostatnio usługę Facebook Analytics, dzięki której można dokładnie prześledzić ścieżki zakupowe naszych klientów, lejki sprzedażowe i zbadać moment, w którym najczęściej rezygnują ze sfinalizowania zakupu. Narzędzie to dostarcza nam wielu cennych informacji odnośnie tego, co jeszcze należy poprawić i nad czym popracować, aby klienci opłacali swoje zakupy i z dobrymi doświadczonymi powracali do nas po kolejne produkty.

Artykuł sponsorowany

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~dżoana

Do progressive

A gdzie masz ten prawilny adres? Bo jeśli na darmowych pocztach z portali to nadal cie zasypują bo akceptując regulamin i tak musisz wybrać branże z których będą ci skali spam.

~Julek

Nie no nie można wszystkiego zgonić na reklamy, co prawda na niektórych stronach aż się coś w człowieku gotuje jak co drugie kliknięcie otwiera reklamę, albo coś gada w tle. Ale z tego co czytałem w magazynie social media manager to co raz więcej tracą reklamy displayowe więc moze ktos to w koncu wycofa chociaż nie wiem czy to mozlwe. To czy klient zostanie to juz wyzsza matematyka. Trzeba by sie konsultować z jakims specjalistą

~Progressive

Z email marketing, też wam w moim przypadku nie wyjdzie. Mam dwa adresy email, jeden do korespondencji, a drugi służy jako śmietnik dla różnego rodzaju spamu, podaję go właśnie w różnego rodzaju sklepach, zaglądam do niego może raz na rok, więc możecie mi słać ulotki na niego i tak ich nigdy nie przeczytam.

~Progressive

Nie mam Facebooka.

~Ixi

Klienci wymiotują już reklamami, poza tym większość oszczędza, żeby nie brać kredytu na zakup jajek i masła na Święta.

~eee

Jak ja mam czekać na towar 4 tygodnie np, meble) to wolę iść do sklepu i dodać parę złotych i zakupić.

~nel

Bełkot i wypociny. Ale to artykuł sponsorowany