Gdy oszuka cię kelner

Image

Lato to czas kiedy częściej bywamy w kawiarni, restauracji, cukierni. Zdarza się, że za zakupionego hot- doga, loda czy frytki, zamiast wydruku z kasy fiskalnej dostaniemy rachunek kelnerski…

Jak informuje na swojej stronie Urząd Skarbowy w Stalowej Woli w przypadku świadczenia usług gastronomicznych osobie fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej istnieje obowiązek zaewidencjonowania tych usług na kasie fiskalnej (placówki gastronomiczne inne, niż stacjonarne mają obowiązek stosowania kas fiskalnych po przekroczeniu limitu obrotu wynoszącego 20 000 zł rocznie). Kelner obsługujący klienta, dla którego świadczona jest taka usługa, powinien zarejestrować na kasie fiskalnej dokonaną sprzedaż, wydrukować paragon fiskalny oraz wydać go klientowi. Ministerstwo Finansów przypomina, że wydanie paragonu jest obowiązkiem kelnera i nie jest uzależnione od prośby klienta, ani od tego, czy klient podejdzie odebrać paragon – paragon ma być klientowi wręczony, a więc w szczególności przyniesiony do stolika, przy którym klient siedzi.

Z obserwacji rynku wynika, że niektórzy podatnicy nie stosują się do tych obowiązków. Zauważalna jest praktyka wydawania klientom tzw. rachunku lub paragonu kelnerskiego, w miejsce paragonu fiskalnego. Rachunek kelnerski może mieć postać dokumentu wypisanego odręcznie, na bloczku oznaczonym np. jako „pokwitowanie wpłaty". Może to być również dokument, który jest zbliżony z wyglądu do paragonu fiskalnego. Nie jest to jednak paragon fiskalny, jeżeli nie pochodzi z wydruku z kasy fiskalnej.

Ministerstwo Finansów ostrzega, że taka praktyka jest niezgodna z przepisami i może rodzić negatywne konsekwencje zarówno dla przedsiębiorcy – właściciela restauracji, jak i dla kierownika zmiany i kelnera, który nie rejestruje transakcji za pomocą kasy fiskalnej. Rachunek lub paragon kelnerski może służyć wyłącznie do rozliczeń pracodawcy z pracownikami, w żaden sposób nie może zastępować paragonu fiskalnego. Jeśli w ślad za paragonem kelnerskim nie zostanie wydany klientowi paragon fiskalny, to znaczy, że transakcja prawdopodobnie nie została zarejestrowana na kasie fiskalnej.

Brak rejestracji transakcji za pomocą kasy fiskalnej oznacza zazwyczaj, że usługa została wykonana w tzw. szarej strefie – a więc podatki nie trafiły do budżetu. Wydanie rachunku lub paragonu kelnerskiego zamiast paragonu fiskalnego świadczyć może o ukrywaniu prawdziwych obrotów przedsiębiorcy.

Dokonanie sprzedaży z pominięciem kasy fiskalnej lub niewydanie paragonu dokumentującego tę sprzedaż wiąże się z odpowiedzialnością karną skarbową. Mandatem karnym nakładana jest kara grzywny za wykroczenia skarbowe w granicach od 200 zł do 4 000 zł. Odpowiedzialność ta może dotykać każdej osoby odpowiedzialnej za ewidencjonowanie transakcji, a więc zarówno właściciela restauracji, kierownika zmiany, jak i kelnera.

Ministerstwo Finansów jest przy tym świadome faktu, że nierzadko kelnerzy są zmuszani przez swoich pracodawców do zaniechania ewidencjonowania transakcji na kasach fiskalnych. Taka praktyka jest szczególnie bulwersująca, ponieważ jej negatywne skutki uderzają najbardziej właśnie w samych kelnerów. Po pierwsze, mandatem karnym będzie ukarany zazwyczaj właśnie kelner, który nie spełni obowiązku zaewidencjonowania transakcji na kasie fiskalnej i który zostanie przyłapany na tym procederze przez kontrolującego. Po drugie, ukrywanie przychodów poprzez omijanie ewidencjonowania na kasach fiskalnych, wypycha pracowników restauracji z legalnego rynku pracy. Jeżeli bowiem nieuczciwy właściciel restauracji ukrywa swoje przychody, to musi on również ukrywać swoje koszty – nie może w swoich księgach wykazywać kosztów np. pensji, czy składek ZUS kelnerów, ponieważ koszty te nie miałyby pokrycia w ujawnianych przychodach. Szybko okazałoby się, że restauracja jest trwale nierentowna, według ksiąg, a mimo to funkcjonuje w rzeczywistości. Nieuczciwy właściciel restauracji nie będzie zatem zatrudniał legalnie, tylko będzie oferował pracę „na czarno", bez umowy o pracę, bez opłacania składek ZUS.

[p] Ministerstwo Finansów apeluje zatem do podatników, jak i do ich pracowników, o zaprzestanie tego rodzaju praktyk. Ministerstwo Finansów ostrzega przy tym, że branża gastronomiczna jest zidentyfikowana przez organy podatkowe, jako branża o jednym z najwyższych stopni ryzyka działalności w szarej strefie i prawdopodobieństwo kontroli prawidłowości fiskalizacji obrotu w tej branży jest bardzo duże.[/p

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~krzyś

Skończyłem seminarium duchowne.

~wojtek

Krzys do jakiej ty chodziles szkoly ze fanzolisz takie pierdoly????

~Zombi

To do jakiej kategorii zaliczymy fakt ze brakuje pieniedzy na pincet plusa a propaganda powszechnie trabi ze pieniedzy jest w brod a za lawinowe podwyzki cen produktow i uslug odpowiada totalna opozycja?

~miał

wodka zlewana jest niegrozna bo naturalnie jest zdezynfekowana

~do krzyś

A napiłbyś się coli zlanej ze wszystkich szklanek zebranych po klientach? Wódkę też polewają która została niedopita przez zapitych klientów dzień wcześniej np. na weselu w sobotę. W poniedziałek pijesz tą samą wlaną lejkiem do butelki.

~krzyś

Oszustwo kelnera to jak mi do zupy napluje, a nie paragonu nie wyda umiech