Własny dom – mądrze podejmuj decyzję

Image

Pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla przyjaciela, a trzeci dla siebie. To powiedzenie niestety ma sporo wspólnego z rzeczywistością. Jednak większość inwestorów w Polsce stać na wybudowanie tylko jednego domu. Co zrobić, aby nasz wymarzony dom nie okazał się domem wybudowanym dla wroga?

Budowa domu to jedna z najpoważniejszych decyzji w życiu. Oczywiste jest, że podchodzimy do niej bardzo starannie. Analizujemy wiele za i przeciw. Realizacja inwestycji, często trwa jakiś czas - więc planujemy wydatki, oszczędności itd. Ale często do głosu zaczynają dochodzić emocje, które niestety nie pomagają podejmować rozsądnych decyzji. Nie wiemy jakie rozwiązania będą lepsze więc kierujemy się intuicją, która w wypadku przedsięwzięć budowlanych nie okazuje się praktyczna. Co więc zrobić, aby dom był miłym miejscem do którego, domownicy będą chętnie wracać.

Obrazek

Zdobądź potrzebne doświadczenie

Jeśli budujemy pierwszy dom i nie mamy doświadczenia to korzystajmy z doświadczenia innych inwestorów. Nie warto bać się pytać! Zrób listę znajomych, którzy wybudowali dom klika lat temu i spytaj ich, co sądzą o swojej inwestycji z perspektywy czasu. Co by zmienili, a jakie rozwiązania nadal polecają? Jeśli nie masz zbyt wielu znajomych, możesz poczytać prywatne blogi budowlane. Wiele osób zamieszcza na blogach swoje przeżycia związane z budową domu – możesz czerpać wiedzę garściami;) Jednak w tym miejscu słowo przestrogi – nie kopiuj bezmyślnie wszystkich rozwiązań. To co sprawdziło się u innych, nie musi pasować w Twojej sytuacji. Poza tym, nie wszystkie informacje będą rzetelne, trzeba je zweryfikować.

Opanuj emocje

Gdy przez kilka lat mieszkałeś w bloku i gnieździłeś się na kilkudziesięciu metrach kwadratowych, a do mieszkania przynależała niewielka piwnica, w której mieścił się tylko rower, oraz miejsce postojowe w podziemnym garażu, to myśl o własnym domu z dwustanowiskowym garażem, kilkoma sypialniami, pomieszczeniem gospodarczym i spiżarką może przyprawić o zawrót głowy. Pamiętaj jednak, by emocje trzymać na wodzy. Niech rozsądek i funkcjonalne rozwiązania wezmą górę nad chęcią eksperymentowania z wolnością;) Ta zasada działa w obie strony: nie oszczędzajmy niepotrzebnie uznając, że i tak będzie to bardziej komfortowy dom niż mieszkanie w bloku, z drugiej strony – nie myślmy, że większe, droższe będzie na pewno lepsze. Na przykład wygospodarowanie miejsca na spiżarkę przy kuchni może się okazać bardzo praktyczne, ale kilkadziesiąt dodatkowych metrów na parterze może po kilku latach okazać się po prostu niewykorzystane. Za mały dom sprawi, że po roku mieszkania w nowym domu będzie Wam ciasno, tak jak w bloku. Za duży dom – zmęczy Cie sprzątanie, a po latach może się okazać bardzo pusty.

Podsumowując: wybierając projekt domu odłóż na bok emocje, skorzystaj z praktycznych rozwiązań zastosowanych przez innych inwestorów i myśl przyszłościowo.

Artykuł powstał przy współpracy: Pracownia projektowej Dominanta.

Artykuł sponsorowany

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~janek

Moim zdaniem rozwiązania systemowe przy budowie domu są ok.

~Wutek

dużo prawdy w tym artykule, nie można kierować się emocjami

~JuliaGR

Ja również jestem na etapie budowy domu - czy moglibyście powiedzieć mi, przy pomocy jakich materiałów mogłabym go ocieplić? Czy warto zdecydować się na gotowy system oferowany chociażby przez firmę CAPAROL? Niektóre z nich chronią nie tylko przed pleśnią i algami, ale również przed zniszczeniami powodowanymi przez warunki atmosferyczne. Czy kiedykolwiek mieliście z nimi do czynienia?