Spotkanie w Politechnice Rzeszowskiej

Image

W budynku Politechniki Rzeszowskiej odbyło się spotkanie ze studentami oraz młodzieżą ponadgimnazjalną dot. koncepcji formułowania 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

- Chcę pokazać uczestnikom wykładu możliwości ich rozwoju na przyszłość. Będąc uczniem, studentem można również rozwijać inne zainteresowania. Można w trakcie studiów dojść do wniosku, że studia są tylko elementem rozwoju, natomiast okaże się, że służba wojskowa czy bycie żołnierzem zawodowym to taka rzecz, o której się dowiedzieli nagle po kilku czy kilkunastu ćwiczeniach- mówił płk Arkadiusz Mikołajczyk.

3 Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej ma za sobą pierwszy etap formułowania się. Stworzono dowództwo brygady, powstały pododdziały, które to dowództwo obsługują oraz pierwszy batalion.

- Mamy zarówno żołnierzy, którzy nigdy wcześniej w wojsku nie służyli, jak również żołnierzy doświadczonych. Mamy tak naprawdę jedną i drugą grupę ludzi, którzy za chwilę będą tworzyć jeden spoisty pododdział. Rozpoczynamy nabór i prace do batalionów w Nisku, Sanoku, Jarosławiu i Dębicy. To są miejsca dowództw batalionów, natomiast cała filozofia polega na tym, że w każdym powiecie ziemskim, czyli w 21 powiatach na Podkarpaciu będziemy mieli jedną bojową kompanię. Każdy obywatel Podkarpacia będzie miał szansę służyć w oddziale Obrony Terytorialnej. 1 lipca, z tych 4 batalionów, pierwsi żołnierze rozpoczną szkolenie w Nowej Dębie, jako nasi żołnierze Obrony Terytorialnej- mówił płk Arkadiusz Mikołajczyk.

Jak podkreśla pułkownik Arkadiusz Mikołajczyk żołnierze będą mieli bardzo dobre wyszkolenie. Wiedzę będą przekazywać zawodowi żołnierze, którzy wywodzą się z wojsk operacyjnych, specjalnych, mający doświadczenie z Iraku, Afganistanu.

- My tak naprawdę wpisujemy się w tą lukę, która w wojsku polskim została już zinterpretowana, wiemy już czego brakuje, a brakuje jakby wykonawców do zadań w czasie pokoju. Dziś mamy wojsko, ale nie mamy go wszędzie. Jeśli będą różnego rodzaju sytuacje newralgiczne, jeżeli będą katastrofy różnego rodzaju, to my w każdym powiecie będziemy mogli reagować dzięki tym naszym kompaniom. Chcemy ludziom pomagać w momencie kiedy katastrofa ma nadejść, a nie czekać i usuwać skutki czy to powodzi, czy innych kataklizmów- mówi płk Arkadiusz Mikołajczyk.

- Zainteresowanie służbą brygadzie podkarpackiej jest dość duże. W tej chwili do różnego rodzaju WKU na Podkarpaciu zgłosiło się ponad 5400 chętnych- mówi płk Arkadiusz Mikołajczyk.

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
Licht

@ kociak

Są zestresowane i zniechęcone.
Gdybym był ich dowódcą, to dałbym im po 5-mililitrowej strzykawce z morfiną umiech

~kociak

A te różne blondynki to też idą do OT ??

Licht

@ łysy

Chodzi o to, że jak będzie padał deszcz, to żeby miał kto układać worki z piaskiem. A co do szkolenia poligonowego to standardowo: strzelanie z karabinku "Beryl" (5.56 x 45 mm) i UKM-2000 (7.62 x 51 mm).

~łysy

Znam troche wojsko ale nie mam pojęcia o czym mówił pan Arkadiusz wyrażając się że, " do różnego rodzaju WKU zgłosiło się 5400 osób..." O jakie rodzaje WKU panu Arkowi chodzi ??? To pewnie jakaś ściema. Ale młodzi, naiwni, niedoświadczeni "chętni" wszystkiego słuchają i nie mają bladego pojęcia co się im mówi. Czas "wykładu" trzeba czymś zając, ale czy to jest prawda czy nie to już inna sprawa. To tak jak wojsku. Przełożony ma zawsze rację, bez względu na to czy mówi dobrze czy źle. Kto się godzi na takie życie może śmiało iść do wojska lub wstępować do WOT-ów. Powodzenia.
HA,ha,ha - różne rodzaje WKU / Wojskowa Komenda Uzupełnień / Brawo panie pułkowniku...