Wypadek w dawnej Walcowni

Image

W poniedziałek, tuż przed godz. 17:00, na terenie dawnej HSW doszło do wypadku, w którym ciężko ranny został ok. 60- letni mężczyzna.

Wypadek miał miejsce na terenie dawnej walcowni. Pracownik został przygnieciony suwnicą, która była montowana na wysokości około 10 metrów. Maszyna miała wkrótce przejść odbiór techniczny. W chwili gdy najechała na mężczyznę, miało go już nie być na górze. Z 10 metrów poszkodowanego ściągnęli dopiero na desce ortopedycznej strażacy. W akcji posłużyli się drabiną wysokościową.

Na miejsce wezwano pogotowie i policję. Rannego przetransportowano do stalowowolskiego szpitala. Oprócz złamań miednicy mężczyzna ma obrażenia wewnętrzne.

Na miejsce wezwano przedstawiciela Państwowej Inspekcji Pracy. Policyjni technicy zabezpieczyli ślady zdarzenia. Zarówno poszkodowany, jak i przełożeni byli trzeźwi.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~wytacarz

Ot, i na piwo na kioski 23:05 chop nie dotarł.

~Ktuź

Jaka dawna walcownia. To walcownia w Hucie Stali Jakościowych.

~Lux

Pisownicy! Tej tablicy juz nie ma, powinniscie dodac zdjecie nowej z lucjuszem i mikrusem w tle.

~Marten

Motko Bosko Kochono na downej walcowni???????????????????????????a gdzie to.???????????????

maszynista

Znajac zycie,byl pospiech zeby uruchomic suwnice,ktos wlaczyl jak byly montowane czujniki na koncach szyn.

~Badass

1.Przepisy BHP w Hucie(zresztą wszędzie chyba) są tak absurdalne iż aby efektywnie coś wykonać trzeba je omijać. Kontrole są wprawdzie wykonywane i wtedy na niby wszyscy robią "jak trzeba". To co?? To myślicie że taki Pan Inspektor BHP (z wydumaną miną przechadzający się pi Stalowni i Walcowni) xxx o tym nie wie?? No kpiny,farsa i hipokryzja.
Po drugie to mnie ten Pan XXX na wykładzie mówił,iż jak coś brygadzista poleci zrobić co będzie potencjalnie zagrażało zdrowiu to należy gdzieś tam to zgłosić i oni się tym zajmą. Nosz Panie szanowny albo się Pan zwolnij albo nie wciskaj kitu bo w takim razie całe kadry powinny być do wymiany ! Pracownik sam ma zadecydować czy odpowiadają mu oferowane warunki Panie tam XXX a jeśli uważa ,że coś zagraża permamentnie jego życiu to szuka oracy gdzie indziej i to jest normalne! Jeśli jednak jest lubi ryzykować,ma odważną naturę lub jest dobry z matmy i oblicza prawdopodobieństwo wypadku na nikłe to w imię "chcącemu nie dzieje sie krzywda" pracuje dalej. Ludzie są dirośli i sami wiedzą co jest dobre a nie jakieś przepisy BHP. To w sklepie do układania towaru na górnych półkach potrzebna jest zaprojektowana jedyna w swoim rodzaju drabinka !! czyli jak wejdziesz sobie na krzesełko bo akurat nie wiesz gdzie drabinka to człowieku już złamałeś przepis !! Już Twoja wina bo nie dostosowałeś sie do ..blablala. Nosz !! Oj oj mamy kraj...

~who

w jakiej dawnej walcowni przecież walcownia jest tam nadal

~Dfg

Pewnie pracował w okularach ochronnych, które to niszczą wzrok jak również przy wiekszym wysiłku zaparowały, no ale jak wszędzie wszystko jest w zgodzie z przepisami BHP, a pracownik się podpisał nie koniecznie przeczytał pod kolejnym poleceniem dyr. kier.czy też innego szefa komórki, czy też departamentu.Zawsze jest wina pracownika,nigdy pracodawcy.

~htrh

to nie teren HSW !!!!!!!!!!!

~60latPRL

znajac zycie było szybciej szybciej bo straty
pospiech posppiech a nie lepiej powoli a dokladnie i uwaznie
przedewszytkim bezpieczenstwo a jak cos zamias tygodnia bedzie sie robic 8 dni to nic sie nie stanie