Strażacy pomogli czworonogowi
We wtorek 16 maja około godziny 15.30 do OSP Zaklików (powiat stalowowolski) dotarło zgłoszenie o zwierzęciu, któremu trzeba udzielić pomocy...
Zgłoszenie dotyczyło kota, który wspiął się na drzewo i nie umiał zejść. Zwierzę spędziło na nim aż 2 dni. Okazało się, że kot znajduję się około 12 metrów nad ziemią. Do ściągnięcia czworonoga potrzebna była drabina strażacka z podporami.
Kiedyś działania straży pożarnej większości osób kojarzyły się z gaszeniem pożarów. Tymczasem statystyki pokazują, że około 70% wszystkich interwencji dotyczy innych zdarzeń. Ochotnicze Straże Pożarne zajmują się m.in. ratownictwem medycznym, drogowym, powodziowym, jak również prowadzą działa edukacyjne, kulturalne, dotyczące ochrony środowiska. Często też zabezpieczają różnego rodzaju wydarzenia. Pomoc ludziom i zwierzętom to codzienność w pracy strażaków zarówno ochotników, jak i zawodowców.
Fot.: OSP Zaklików
Komentarze
I jak byś to swojemu sumieniu wytłumaczyła?
ietnamczykom na CIELECINE
Co bys temu kotku zrobila ago?
Kurcze i znowu nawiedzone arbuzy na zewnatrz zieloni wewnatrz czerwoni a aborcja to dla nich takie cos co nie czuje itp mozna wyzucic na smietnik no a kotek to co innego.
jutro jak się ociepli włażę na drzewo wabic blondynki , brunetki i wszystkie was dziewczyny
I dlatego tak lubimy i doceniamy Panów Strażaków! Zawsze niosą pomoc potrzebującym
Dziękujemy w imieniu sierściuchów!!!
W imieniu swoim...DZIĘKUJĘ Panowie !
a za morderstwo z premedytacja można wyjść po 7
Moim zdaniem to jakiś pies musiał mu kota popędzić a ten nieborak uciekał aż tak wysoko. Ustalić czyj pies był przyczyna ucieczki kota na drzewo i po równo obciązyć kosztami akcji strażaków. A co by było gdyby strażak spadł z takiej wysokości,? Lepiej żeby kot spadł
a czy ten kociak był przypięty łańcuchami i kłódka do tego drzewa czy nie był zielony bo za usiłowanie oszustwa grozi nawet 8 lat wiezienia
Kicia się czegoś wystraszyła.
rsta ty poniesiesz, my poniesiemy, oni ponisą.
Żal Ci? To pracuj na czarno, zapłacisz mniej podatków.
Myślałem że znowu chodzi o jakiegoś żula. Ale pomoc menelom to specjalność policji.
a kto poniesie koszty za wybryki kota?
Kici Kici! Taś taś!
-Do Lwa ku*wa, do Lwa...?
A po co on tam wszedł?
Brawo! Miło się robi na sercu, wiedząc że są jeszcze ludzie empatyczni w śród nas.
A ja dziękuję strażakom.Na nich zawsze można liczyć.To nie mój kot, ale cieszę się, że ktoś wykazał się empatią.
Ciekawe ilu pijaków zgarnianych z ulicy płaci za przyjazd karetki z całą ekipą ratowników i lekarza.Ilu podpalaczy traw odpowiedziało za swoją głupotę? Można by mnożyć przykłady.
A zestrzelic trza bylo siersciucha a nie wysylac drabine po niego zlazl by gdyby zglodnial
Trzeba było obciąć piłką gałąź z tym sierściuchem i wówczas szybko by znalazł się na ziemi. Właściciel kota za akcję strażaków chyba zapłacił?