Projekt „na kółkach” za miliony

Image

Rozstrzygnięto konkurs z gigantycznym dofinansowaniem. Dotyczy on mobilnego MOF-u, projektu komunikacyjnego zakładającego zakup autobusów i budowę infrastruktury komunikacyjnej.

- Jest rozstrzygnięcie i zaproszenie Miasta Stalowej Woli do podpisania umowy na dofinansowanie tego projektu. Cały projekt, którego liderem jest Miasto Stalowa Wola opiewa na kwotę ponad 52,5 mln zł. Dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego, za sprawą marszałka pana Władysława Ortyla, wynosi 37 mln zł- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Projekt ten prowadzony jest przy współpracy z gminami, które są w stalowowolskim MOF- ie: Gminą Pysznica i Gminą Nisko. Współpraca partnerska umożliwiła pozyskanie gigantycznych środków finansowych dla Stalowej Woli.

- Z tej kwoty 52,5 mln zł, ponad 48 mln zł to część projektu dotycząca Miasta Stalowej Woli. Jeżeli chodzi o dofinansowanie- to, które bezpośrednio dotyczy miasta, to jest to kwota 34 mln zł. W debacie publicznej pojawiły się nieodpowiedzialne zarzuty tworząc złą atmosferę, że kwota tych ponad 14 mln zł zostanie pokryta właśnie z budżetu miasta. Pojawił się zarzut nieodpowiedzialnego przygotowania projektu unijnego. Wśród tych pieniędzy, które są pozyskane, które będą w tej całej inwestycji, wkład własny budżetu Miasta Stalowej Woli, który jest potwierdzony we wszystkich uchwałach budżetowych, które były głosowane w wieloletnim planie finansowym miasta, to jest 6 mln zł. Chciałbym spytać publicznie, czy ktoś jest w stanie za 6 mln zł zakupić 19 nowych autobusów, z czego 10 elektrycznych (6 dużych i 3 mniejsze), gdzie cena jednego autobusu elektrycznego to jest ok. 1,8 mln zł?- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Dużo się zmieni w komunikacji miejskiej, bo na kilkudziesięciu przystankach Stalowej Woli będzie działał elektroniczny system informacji pasażerskiej, oprócz tego funkcjonować ma elektroniczny bilet miejski z całym oprogramowaniem, z infrastrukturą informatyzacji. W skład zadania wejdzie budowa turboronda w ulicy Energetyków bezpośrednio prowadzącego do strefy ekonomicznej i obwodnicy poprzez łącznik.

- Kwota tej inwestycji to jest 4,5 mln zł. W ramach tego projektu również jest budowana ta część drogowa, a więc są to chyba najlepiej pozyskane środki na część drogową. Dofinansowanie wynosi 85% z kwalifikowanym VAT-em w tej części zadania drogowego- wyjaśnia prezydent.

Lucjusz Nadbereżny wyjaśnił też kwestię podatku VAT.

- W projekcie pojawia się VAT, tj. 8 mln zł, ale VAT nie może być dzisiaj kwalifikowany w środkach europejskich. VAT podlega rozliczeniom na zasadach skarbowych.

Włodarz miasta odniósł się również do zarzut osób, które krytykują fakt korzystania ze środków unijnych i uważają, że mobilny MOF jest dla Stalowej Woli niekorzystny.

- Apeluję do tych, którzy chcą komentować „środki europejskie”, którzy chcą komentować składane projekty unijne, jeżeli chcą się wypowiadać w tych tematach to niech posiadają elementarną wiedzę na temat konstrukcji projektów unijnych, w przeciwnym razie głoszenie takich opinii jest całkowicie nieodpowiedzialne. To jest naprawdę rekordowy projekt, rekordowy nie tylko z punktu widzenia Stalowej Woli. Na 8 MOF- ów te 54 mln zł to jest największy projekt i największe dofinansowanie w województwie podkarpackim, a jednocześnie najlepsza ocena tego projektu. Mieliśmy 91 punktów na 100. Kolejny samorząd miał około 80 punktów. To też świadczy o jakości i poziomie tego projektu- mówił Lucjusz Nadbereżny.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~blimp

Chodzi o Miejski Obszar Funkcjonalny czy "Multi-Organ Failure", bo w przypadku Stalowej Woli obydwa przypadki wchodzą w grę umiech

manukun

@picasso
Ależ jak najbardziej powinniśmy wykorzystać te pieniądze. Absolutnie ich nie oddawać - tak jak tych 150 mln na nową drogę do Brandwicy. Ale zanim zainwestujemy w modernizacje przystanków, trzeba przyjrzeć się ich lokalizacji - bo obecna była dobra w momencie oddawania do użytku kolejnych osiedli i dojazdów do huty. Niestety obecnie ich lokalizacja nie jest najlepsza i wymagaja zmian. Od tego należy zacząć, żeby komunikacja działała. Nowe autobusy i stały takt swoją drogą, ale obecne lokalizacje przystanków sprawy nie polepszą.

~Olo

nadbereżny a rentowność? masz elementarna wiedzę co to jest?

~wieśman

a afaltu u mnie dalej nie zrobił rozczochraniec

~stal

Czy "włodarz" przygotowuje sobie miękkie lądowanie?

~picasso

Daj szanse zmienia rozklad, zmienia czestotliwoc kursowania pisali projekt akurat na to wiec warto z pieniedzy skorzystac a nie je oddac nie wywiazujac sie z umowy. Zrobia bedzie widac czy bedzie elegacko czy nie umiech

manukun

Zapomniałem o nowych, ładnych autobusach!

manukun

Bla bla bla. Oczywiście, że projekt jest słaby i będzie krytykowany, bo utrwala beznadziejną komunikację miejską. I te 50 mln tego nie zmieni. Problem zaczyna się od złego rozmieszczenia przystanków, niejednolitych nazw na braku taktu skończywszy. Zakup autobusów ani modernizacja przystanków tego absolutnie nie zmieni. Będziemy mieli beznadziejną, nieudolną imitację komunikacji miejskiej z ładnymi przystankami i informacją pasażerską.

Tego rzecz jasna nikt nie wykaże w projekcie unijnym. Będzie to strata środków, bo komunikacja będzie efektowna, ale nieefektywna.

~Tuman

A co to jest Mój?