Jest akt oskarżenia dla kolegów Anity

Po wypadku zostawili koleżankę w rowie, samochód podpalili by zatrzeć ślady i uciekli. Obaj byli pijani. Pomimo reanimacji 19- letnia Anita zmarła. Teraz jej koledzy poniosą konsekwencje.

Ten wypadek zgłoszono dyżurnemu komendy policji 19 września 2016 roku o godz. 21.20. Na miejsce został skierowany patrol i karetka pogotowia. Funkcjonariusze zastali płonący pojazd, a obok, w rowie, nieprzytomną dziewczynę. Pomimo podjętej akcji reanimacyjnej nastoletnia Anita zmarła. W trakcie przeszukiwania terenu, zabezpieczony został telefon komórkowy. Na podstawie ostatnich połączeń policjanci ustalili dane zmarłej. Była to 19- letnia mieszkanka województwa lubelskiego. Ustalili także dwóch młodych mężczyzn, z którymi podróżowała. Byli to 18- letni Patryk M. i 18- letni Błażej S.

Obaj byli pijani. Jak ustalono cała trójka tego wieczora spożywała alkohol. Potem wszyscy wsiedli w VW należącego do rodziców jednego z mężczyzn. Kierujący nie posiadał prawa jazdy, nie miał też zgody właścicieli na korzystanie z samochodu. Podczas podróży, w Jarocinie, chłopak stracił panowanie nad Volkswagenem i uderzył w betonowy słup latarni. To kolega kierowcy, współpasażer, mieszkaniec powiatu niżańskiego, wpadł na pomysł spalenia pojazdu celem zatarcia śladów wypadku. W tym celu podpalił zapalniczką wlot baku paliwa. Nieprzytomną koleżankę obaj mężczyźni zanieśli do pobliskiego rowu i uciekli.

Policji wystarczyła godzina, by winnych złapać i umieścić do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie. Po niespełna pół roku kierowcy wypadku, obecnie 19- letniemu już mężczyźnie prokuratura zarzuciła spowodowanie wypadku, prowadzenie auta bez uprawnień, z nadmierną prędkości (ponad 120/h), w stanie nietrzeźwości (1,18 promila alk.), ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy poszkodowanej co doprowadziło do jej zgonu. Drugi mężczyzna ma zarzut nieudzielenia pomocy i zacierania śladów przestępstwa.

zdjęcie:KPP Nisko