Rekultywację czas zacząć

Image

Stalowowolska bomba ekologiczna zostanie wkrótce rozbrojona. Jeszcze w tym miesiącu zacznie się rekultywacja stawów osadowych znajdujących się na terenach po byłej Hucie Stalowa Wola. Prezydent Miasta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny podpisał umowę z konsorcjum firm Prote – Technologie dla Środowiska i Mo-bruk.

Teren inwestycji zlokalizowany jest w południowo-zachodniej części Miasta (były teren Huty Stalowa Wola). Znajduje się tam sześć stawów osadowych i składowisko odpadów innych niż niebezpieczne. W najstarszych stawach (I-V) zdeponowane są odpady niebezpieczne. Stawy te są zbiornikami ziemnymi, które powstały po wybraniu piasku. Staw VI, który jest zbiornikiem betonowym wyłożonym z płyt i uszczelniony bitumem, zawiera ścieki przemysłowe. Staw ten zaczął w pewnym momencie przeciekać.

– Można powiedzieć, że w sześciu stawach osadowych sąsiadujących z terenami przemysłowymi znajduje się cała tablica Mendelejewa, czyli niebezpieczne związki, które bezpośrednio zagrażają zbiornikowi Dębica-Stalowa Wola-Rzeszów nr 425 – głównemu zbiornikowi wody pitnej w naszym rejonie – mówi Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

Przedsięwzięcie będzie polegało na wybraniu i unieszkodliwieniu odpadów niebezpiecznych ze stawu osadowego nr VI i uzupełnieniu go gruntem, ułożeniu warstw rekultywacyjnych na stawach osadowych I-VI oraz na składowisku odpadów innych niż niebezpieczne. Szczelne powierzchnie całego zrekultywowanego terenu zostaną odwodnione z wód opadowych za pomocą rowów opaskowych oraz projektowanego zbiornika chłonnego. Na terenie składowiska przewidziano montaż dwóch studni odgazowujących a na nich montaż pasywnej pochodni do spalania biogazu. Zrekultywowany teren zostanie zagospodarowany zielenią w postaci traw.

– By nie skazić środowiska podczas wydobywania odpadów w stawach nr I-V, zostaną one przykryte warstwami rekultywacyjnymi. Z uwagi na możliwość wymywania zdeponowanych w stawach substancji poprzez wody opadowe i migrację zanieczyszczeń do wód gruntowych, a także wody gruntowe w przypadku podniesienia się ich stanu zdecydowaliśmy, iż odpady będą zestalone poprzez solidyfikację. Tak zabezpieczone tereny zasiejemy trawą i naturalną roślinnością występująca w tamtym obszarze – mówi Tomasz Kaliszewski, Prezes Zarządu Prote – Technologie dla środowiska.

Prace rekultywacyjne rozpoczną się jeszcze w marcu tego roku. Planowany termin zakończenia realizacji to maj 2018. Rozbrojenie naszej lokalnej bomby ekologicznej będzie kosztowało prawie 13,5 mln zł.



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
Nacht

"Staw VI, który jest zbiornikiem betonowym wyłożonym z płyt i uszczelniony bitumem, zawiera ścieki przemysłowe. Staw ten zaczął w pewnym momencie przeciekać."

Czyli że, skrajnie toksyczne ścieki przemysłowe przedostały się już do gleby i zapewne do wód gruntowych również.

~karlqy

Sakborre i co to ma do tego artykułu ?

~sabkorre

Minister sprawiedliwości Niemiec Heiko Maas przedstawił projekt ustawy przewidującej wysokie kary finansowe dla administratorów portali społecznościowych zwlekających z usuwaniem komentarzy nawołujących do nienawiści i nieprawdziwych wiadomości (fake news); przedstawicielom administratorów groziłyby grzywny do 5 mln euro, a koncernom jako osobom prawnym - do 50 mln euro.