Ślizgać się można, a nawet trzeba

Lodowisko już otwarte! Jak zapewnia dyrektor MOSiR Robert Nowak lód będzie lepszej jakości niż w ubiegłym roku. Ślizgać się można, a nawet trzeba, bo sport, również zimą, to zdrowie.

- Dysponujemy specjalną maszyną do czyszczenia lodu, zwaną rolbą. Ma ona zapewnić, że lód będzie lepszej jakości. Jeżeli nie będzie takich anomalii jak ostatnio, albo nie nastąpią nagłe opady śniegu, albo opady deszczu, to będziemy mieć lód w dobrej jakości- mówi Robert Nowak, dyrektor MOSiR.

Lodowisko tak jak w poprzednim roku ma powierzchnię 600 m2. To, co się zmieniło, to lepszy agregat wytwarzający taflę lodu.

– Po ubiegłorocznych kłopotach postanowiliśmy zastrzec sobie w przetargu, żeby agregat był nie starszy niż 2 lata. Jest to agregat nowy, na gwarancji, który ma nam zapewnić taflę lodu w temperaturze do 10 stopni. W ubiegłym roku też tak było, ale przy temperaturach 8- 9 stopni agregat już "ledwo chodził", dlatego mieliśmy duży rachunek za prąd– mówi Robert Nowak.

Jeździć w ramach biletu można przez 45 minut. Lodowisko otwarte jest od poniedziałku do piątku od 15.00 do 21.00, w soboty, niedzielę i święta od 13.00 do 21.00. W tym samym czasie na lodzie może ślizgać się równocześnie 70 osób. Wejście na lodowisko kosztuje 5 zł (bilet normalny) i 2,5 zł (bilet ulgowy). W przypadku różnych promocji ceny biletów wynoszą 2 zł (normalny) i 1 zł (ulgowy).

- Nowością jest to, że mamy w cenie usługę kompleksową, czyli wypożyczenie łyżew, a osoby, które posiadają własne łyżwy, mogę naostrzyć je u nas. Ostrzałka jest na stanie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli od 2 tygodni. Jeśli ktoś przyjdzie z własnymi łyżwami, miał je np. po roku nie używania w szafie, będzie mógł sobie je naostrzyć u nas. Prosimy jednak o wcześniejsze przychodzenie na lodowisko, ewentualnie zostawianie na noc łyżew i odbieranie następnego dnia- mówi dyrektor MOSiR.

W minionym roku koszty związane z funkcjonowanie lodowiska wyniosły 243 tys. zł (w tym 128 tys. to koszt wypożyczenia obiektu). Tym razem wypożyczenie lodowiska kosztuje 150 tys. zł. Dodatkowo Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zakupił 100 par łyżew (19 tys. zł netto). W poprzednim sezonie zimowym z lodowiska skorzystano ponad 16 tys. razy, dochód z biletów wyniósł 37 tys. zł.

- Planujemy co roku robić lodowisko, być może niekoniecznie na Placu Piłsudskiego- mówi Robert Nowak.

Rozważana jest również budowa w mieście tzw. białego orlika. Latem służyłby on jako boisko tartanowe do gry w różne dyscypliny sportu, zimą zaś byłoby to lodowisko.