Jakość powietrza, poziom hałasu-I raport

Image

Są pierwsze analizy jakości powietrza i poziomu hałasu w mieście.

Pierwsze analizy i raporty z działalności stacji monitorującej jakość powietrza i hałasu na terenie Stalowej Woli przedstawił podczas sesji Rady Miasta, odpowiedzialny za koordynację pracy stacji, dr Jakub Nowak.

- Nie będziemy na pewno ujawniać dzisiaj wszystkich danych, pełnej metodologii, badań. Nie chodzi o to, by wywoływać panikę. Chcemy pokazać mieszkańcom Stalowej Woli, że ten ważny projekt monitorowania stanu naszego środowiska to proces trudny, bo jesteśmy na pewno liderem wśród samorządów, jeśli chodzi o tego rodzaju sprzęt. Uczymy się i na pewno będziemy chcieli dozbrajać tę stację, ale jest to czynione po to, aby w najbliższych miesiącach, najbliższym czasie wypracować skuteczne wnioski zabezpieczenia zdrowia naszych mieszkańców- mówi prezydent.

Stacja monitoringu uruchomiona został na początku 2016 roku. Działać w pełni zaczęła po pracach kalibracyjnych. Stacja analizuje zanieczyszczenia gazowe powietrza, pyłowe i poziom hałasu.

Obecnie stacja analizuje monitoring dwutlenku siarki, tlenku azotu, dwutlenku azotu i tlenku węgla. Pracuje on- line, dlatego też wyniki można analizować na bieżąco. Ma też wbudowaną stację meteo, która pozwala na rejestrację wskaźników pogodowych, co pozwala na pełną analizę zanieczyszczenia. Stacja działa na zasadzie stacjonarnej, ulokowana jest na skrzyżowaniu ulicy Grabskiego i Solidarności (teren MZK, przy przepompowni), w bezpośrednim sąsiedztwie strefy przemysłowej. Lokalizacja ważna jest ze względu na dostęp do mediów, zasilanie, ukierunkowanie róży wiatrów. W przyszłości może zostać przeniesiona w inne rejony miasta.

Jak wynika z pierwszych danych w normie mamy dwutlenek siarki i tlenek węgla, maleje natomiast poziom dwutlenku azotu, a to oznacza wzrost ozonu (takich dokładnych pomiarów nie dokonuje nasza stacja, ma takie możliwości np. Nisko).

W oznaczaniu zanieczyszczeń pyłowych powietrza jesteśmy liderami. Badania w naszej stacji można prowadzić na dwa sposoby. Substancje w powietrzu monitorowane przez stację to zanieczyszczenia gazowe oraz pył zawieszony PM10 i PM2,5. Do tych pierwszych zaliczają się m.in. dwutlenek siarki, tlenki azotu, ozon, tlenek węgla czy benzen. Zanieczyszczenia te powstają głównie w wyniku spalania paliw. Pył zawieszony jest mieszaniną niezwykle małych cząstek. Pyłem PM10 są wszystkie cząstki mniejsze niż 10 mikrometrów (µg), czyli mniejsze niż jedna setna milimetra. Natomiast w przypadku pyłu, PM2,5 osiągają mniejsze rozmiary niż 2,5 mikrometry. Zanieczyszczenia pyłowe mają zdolność do absorpcji na swojej powierzchni innych szkodliwych zanieczyszczeń, m.in. metali ciężkich i węglowodorów. Pyły zawieszone są przede wszystkim emitowane bezpośrednio z takich źródeł jak: pożary, unoszenie się pyłu z placów budów i dróg czy emisja z procesów spalania paliw.

Badania przy pomocy pobornika manualnego robione były też w 3 różnych miejscach Stalowej Woli. Sprzęt wożony był pożyczoną przyczepą: pod Inkubator Technologiczny (badania bezpośrednio przy ogrodzeniu, w sąsiedztwie huty), na teren Muzeum Regionalnego w Rozwadowie i Przedszkola nr 4.

Wykazano, że obie normy dobowe w Stalowej Woli- PM10 i PM2,5 są stosunkowo niskie, ale to nie oznacza, że te wskaźniki cały czas są takie same, bo obserwując wykres miesięczny widać, że oba wskaźniki „skaczą” i w niektórych porach dnia mocno rosną. (Normy stężeń pyłu zawieszonego zalecane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO): norma średniego 24-godz. stężenia pyłu PM10: 50 µg/m3, norma średniego rocznego stężenia pyłu PM10: 20 µg/m3, norma średniego 24-godz. stężenia pyłu PM2,5: 25 µg/m3, norma średniego rocznego stężenia pyłu PM2,5: 10 µg/m3.)

Analizując dane z poborników manualnych można stwierdzić, że najwyższe przekroczenia norm odnotowano przy Inkubatorze Technologicznym. Nieduże przekroczenie stężenia pyłów PM10 zauważono przy Przedszkolu nr 4. Obecnie są one w normie i nie zagrażają mieszkańcom, zresztą groźniejsze dla zdrowia są pyły PM2,5).

Jeśli chodzi o zanieczyszczenie powietrza, obecnie wykonano cykl badań polegających na analizie przy pomocy spektrometru rentgenowskiego z dyspersją fali (aparat na wyposażeniu laboratorium międzyuczelnianego, jest on niezbyt czuły). Kolejne badania wykonane zostaną przy pomocy spektrometry rentgenowskiego z plazmą indukcyjną wzbudzoną (aparat bardzo czuły). Sprawdzono poziom aluminium (glinu). Nie jest on wyższy niż w innych miastach „średnio” przemysłowych i niższy niż w miastach z dużym przemysłem. Ołów „pojawił” się dwukrotnie w rejonie Inkubatora i również dwukrotnie przy Przedszkolu nr 4 (tu w bardzo niskim, ok. 20- krotnie niższym niż najniższe normy stężeniu). Przy przedszkolu pojawiło się też jednorazowe przekroczenie niklu. Przekroczenie poziomu niklu odnotowano za to w strefie przemysłowej. Jak mówi dr Jakub Nowak, być może Stalowa Wola ma problem z przekroczeniem norm właśnie tego pierwiastka, a nie aluminium. Ciekawostką, którą będą starali się rozwikłać naukowcy jest fakt, że w Rozwadowie jest większe stężenie chromu niż w samym mieście. Nieco wyższe też jest stężenie manganu.

Największy problem w Stalowej Woli mamy jednak z hałasem. Normy są przekraczane zarówno w dzień, jak i w nocy, głównie o określonych godzinach. Zwłaszcza duży hałas odnotowano w strefie przemysłowej. W tej chwili ruch na ul. Solidarności obniżył się w związku z remontem o 60%, ale hałas wciąż tam występuje. W nocy, norma dla obszaru komunikacyjnego wynosi 55 dB. Stalowa Wola wprawdzie jakoś mieści się w normach, ale nie zawsze, bo bywają takie noce, kiedy ten hałas znacznie przekracza wskaźniki powodując, że wielu mieszkańców nie może zmrużyć oka. Z 31 maja na 1 czerwca 2016 roku, między 2:33 a 5 rano było głośniej (wynik uśredniony) niż w najgłośniejszy dzień. Podobnie było w nocy 23 czerwca.

Jak zaznaczył prezydent wszystkie dane i badania trzeba dokładnie przeanalizować, by dokonać merytorycznych ocen. Trzeba też przeprowadzić jeszcze więcej badań nocą, głównie punktowo, w różnych miejscach Stalowej Woli.

- Na pewno będziemy podejmować działania, które mają być skuteczne, które mają w dłuższej perspektywie czasowej zabezpieczyć zdrowie mieszkańców- zapewnia prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

Badania będą kontynuowane, a szczegółowe raporty zostaną przedstawione mieszkańcom.



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~mieszkaniec

Bez żartów. Mieszkam w centrum miasta i nic nie słyszę. Pojade na wies do rodziny to psy ujadaja tak ze sie spac nie da.

Ktos kto postawil stacje monitoringu halasu pomiędzy elektrownią a strefą przemysłową jest geniuszem. Kto kupuje dom pod strefa musi sie z tym liczyc. To jak ci ktorzy budowali sie pod lotniskiem a pozniej protestowali przeciw samolotom.

manukun

>zamieszkaj obok strefy przemysłowej
>narzekaj na smród, hałas

~alergik

a ja sobie Panie Nowak zrobiłem testy na alergię i mam na nikiel i aluminium no i gdzie Pana wiarygodność?

~małgosia

a dlaczego ten z mikrofonem ma cos takiego w oczach jakby sie bał i rownoczesnie kłamał

~jasio

Nie chodzi o to, by wywoływać panikę ale jest fajnie jak w piekle

~emil

" duży hałas odnotowano w strefie przemysłowej"jestem wstrząśnięty!

~emil

" duży hałas odnotowano w strefie przemysłowej"jestem wstrząśnięty!

~ela

Wieżcie ludzie ja zkim rozmawiam kto tam robil i muwili ze podupadli na zdrowiu a o zebach nawet detyści muwią ze tam kto tam pracuje to zeby sie psują od korzenia a nie zewnątrz ja widziałem jak tam jest bo robiłem jako zewnetrzna firma i widziałem jak to wszystko działa okna po otwierane i cały smrud idzie w powietrze a filtry od parady tylko dla komisji że sa. a nie jak rozwaduw sie wypowiedział zamknij se okno pomieszkaj koło uniwilesu to zbaczymy

~ela

widze co nektuzy ze aluminium jest zdrowe to czemu z niemczech uciekli do polski wystarczy przejechac sie wieczorem koło uniwilesu to sie żygc sie chce wiadomo ze ludzie maja prace ale jakim kosztem zyci kture jest jedno zeby ten zakład był bardziej w lesie to dali zgode przy mieszkancach ozetu i hutniku po mieszkajcie troch w tych okolicach to zobaczycie jak to jest jak to truje aluminium

manukun

@kdareq
Co to znaczy "orzkane"? Bo o ile resztę potrafię przetłumaczyć na polski, to tu mam jednak problem.

Skąd masz dane, że aluminium truje, skoro wyniki jednoznacznie wskazują na zanieczyszczenie mieszczące się w normach? Oprócz niklu i hałasu, rzecz jasna.

Jeśli chodzi o nowotwory, to zdecydowanie króluje azbest i związki aromatyczne. A o nich się nie mówi praktycznie. Trzeba utylizować azbest szybciej i ograniczać ruch starych diesli. Do tego zaprzestanie zażywania tytoniu i dieta wysokobłonnikowa.

Ale przecież janusze i grażyny wiedzą lepiej...

~c2h5oh

Nie potrzeba pobornika .Wystarczy odwiedzić raz na jakiś czas okolice parkingu przy MOSiR. Chmura dymu/pyłu o metalicznym smaku i zapachu bakelitu. Zadałem sobie kiedyś trudu podążyć za tropem,
i co zobaczyłem? Ulica Kwiatkowskiego zasnuta mgłą wydobywającą się z hali zakładu sąsiadującego z Inkubatorem Technologicznym(nie wiem co to za zakład więc nie spekuluję),rozciągająca się aż do składu celnego(skład celny ledwie było widać). Widok delikatnie mówiąc przerażający,mając na uwadze że wdycham to gó..no.

kdareq

Witam te badania sa pewnie orzkane i biora łapuwe zeby nie wykazac ile metali w powietrzu jest bo uniwiles ma filtry ale nikt niedba oto żeby te filtry były uzupełnione wodą a po zatym okna mają po otwierane na roscierz i ludzie mają byc zdrowi jak wiekszosc ludzi w stalowej umiera na raka a przyczyną jest to piepszone aluminium uniwiles powini zamknąć i nasłc komisie prawdziwą z nie nacka zeby nikt nie wiedzial i to z policją

~ser

Kiedy wyniki pomiarów będą na stronie wiosiu rzeszów tak jak z niska?

~mossad

jak tam się ma chemtrails i haarp ? haarp daje radę ostatnio nawalał dobrze, niebo czyste zaś coś nie pryskają, paliwo wydzielają im czy jak ? w białymstoku natomiast nasi rodacy dostali oklep od turków :-)

~pjotr

Ale najwięcej śmierdzi przy MZK.

~Mr.WHO

Cudownie! nic nam nie grozi... a konkretnie: to lanie wody a nie konkrety.

~qwa

Nic z tej wypowiedzi pana doktora nie wynika, zero konkretów, krąży wokół tematu jakby miał coś do ukrycia, a może taki przykaz jest od władz Stalowej aby nie wywoływać paniki?

~MIeszkaniec

Jeszcze trochę i uznają, iż powietrze mamy bogate w mikroelementy dzięki którym niektóre miejscowości są uzdrowiskami.

~boby

Skup złomu na Grabskiego również co chwilę kopci coś tam wypala pewnie jakieś kable.

manukun

@yogi
Do tego trzeba analiz. Nie można działać pochopnie. Za kilka lat ustalimy źródło i będziemy negocjować.

Wystarczy mała hala, wyjdzie taniej niż kilometry ekranów dźwiękowych.

~yogi

Proszę Państwa źródłem ciągłego i bardzo uciążliwego hałasu jest młyn na biomasę w elektrowni tauronu. Hałas jest nie do wytrzymania. Slychać go na znacznym obszarze miasta a także w miejscowościach sąsiadujących. Trzeba się skupić na tym źródle uciążliwości i jak najszybciej znaleźć rozwiązanie tego problemu. Moja propozycja to ekrany dzwiekowe obok młyna- moze pomoże albo i nie ale trzeba działać!!!

~jadący z płd.

Jadąc dzisiaj o godz 6,25 od południa, mając przy sobie jedyny sprzęt badawczy w postaci oczu i nosa wybadałem ciągnącą się od stalowni aż do M-16 rdzawą chmurę. Napewno żadnych przekroczeń w niej nie było. Takie zjawisko można często zaobserwować w tej okolicy o tej porze(złośliwość róży wiatrów?).

manukun

Już dawno sugerowałem, że poważnym źródłem zanieczyszczeń jest Rozwadów i okolice. Palą dziadostwo, więc i smog występuje. A co dopiero będzie w sezonie grzewczym.