Grzegorz Lato: To „zwycięski” remis

Image

Szlagier Polska-Niemcy na Mistrzostwach Europy we Francji za nami, a dla „Stalowego Miasta” mecz ocenia legenda polskiej piłki nożnej, Grzegorz Lato.

Wybitny reprezentant Polski, który m. in. z naszym narodowym zespołem wywalczył trzecie miejsca w mistrzostwach świata w 1974 i 1982 roku i był królem strzelców mistrzostw świata w 1974 roku oraz zdobył z reprezentacją złoto Igrzysk Olimpijskich w 1972 roku, docenia czwartkowy remis 0:0 polskich piłkarzy z Niemcami na Euro 2016. W grupie C oba wspomniane zespoły mają teraz po cztery punkty na koncie, a niemiecki zespół, aktualny mistrz świata, jest na prowadzeniu w tabeli przed Polską tylko dzięki jednej strzelonej bramce więcej.

- Przed meczem z Niemcami pewnie wielu polskich kibiców ten remis wzięłoby w ciemno – komentuje Grzegorz Lato. - Według mnie to był dla nas „zwycięski” remis, trzeba go docenić, bo daje nam już praktycznie wyjście z grupy, a to był dla naszego zespołu cel podstawowy. Teraz na kolejne spotkanie, z Ukrainą, będzie można wyjść już ze spokojną głową. Szkoda niewykorzystanych w meczu z Niemcami sytuacji Arkadiusza Milika, bo można było to spotkanie nawet wygrać. Ale nie zawsze się strzela, a nie brakuje znanych piłkarzy, którzy też marnowali dobre sytuacje czy nie strzelali rzutów karnych. Chłopak potrafi się znaleźć gdzie trzeba, dochodzi do sytuacji bramkowych i jeszcze się znowu wstrzeli. Niemcy nie zachwycili? Ja powiem, że tak się gra, jak przeciwnik pozwala. To jest piękne w piłce, że nie zawsze faworyt wygrywa. Polacy zagrali bardzo dobrze te dwa pierwsze mecze w grupie, z Irlandią Północną i Niemcami, agresywnie, nie pozwolili rywalom rozwinąć skrzydeł - dodaje.

Grzegorz Lato, który był również w przeszłości prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, uważa, że mamy obecnie najlepszą reprezentację od wielu lat.

- Nasz zespół się scementował, jest bardzo dobra atmosfera– ocenia jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii. - Świetnie prezentuje się obrona, w meczu z Niemcami na pochwały zasłużyli Michał Pazdan, Kamil Glik, Łukasz Piszczek, przyjemnie było popatrzeć też na grę Artura Jędrzejczyka. W tym zespole jeden drugiego asekuruje, jest wymienność funkcji. Ciężko pracuje na boisku nasz napastnik Robert Lewandowski, dzięki jego pomocy szanse na gole mają też inni. Wydaje mi się, że nasza drużyna trafiła z formą na te mistrzostwa, choć były wcześniej pewne niedomówienia, po tych towarzyskich meczach przed Euro z Holandią i Litwą. Mamy też trzech świetnych bramkarzy i czy grał Wojciech Szczęsny czy Łukasz Fabiański, to mieliśmy tu pewność, że będzie dobrze. Uważam, że teraz na ten ostatni nasz mecz w grupie, z Ukrainą, wyjdzie ta sama jedenastka, co na mecz z Niemcami. A potem zobaczymy, co będzie dalej po wyjściu z grupy, na kogo trafimy – zaznacza.

Ostatni mecz grupowy, z Ukrainą, Polacy rozegrają we wtorek 21 czerwca o godzinie 18.

- My mamy zagrać w tym meczu swoje, postawić rywalom nasze warunki – podkreśla Grzegorz Lato. - Niech się martwią Ukraińcy, którzy są już bez szans na wyjście z grupy. Ale Ukraina to nie jest zły zespół, co pokazali w swoim pierwszym grupowym spotkaniu na Euro z Niemcami. Choć stracili dwa gole, w tym drugiego już w doliczonym czasie gry, to nie wypadli najgorzej. Potem przegrali z Irlandią Północną, chyba wyszli na ten mecz za pewni swego. Co do nas, to jest szansa na zajęcie nawet pierwszego miejsca w grupie, zobaczymy jak się to poukłada, najważniejsze, by nie trafić po wyjściu z grupy na któregoś z faworytów mistrzostw. Pamiętam, że my na mistrzostwach świata w 1978 roku wyszliśmy z grupy z Niemcami, Tunezją i Meksykiem i potem trafiliśmy w kolejnej rundzie do ciężkiej grupy „południowoamerykańskiej”, z Brazylią, Argentyną i Peru. I przegraliśmy z Brazylią i Argentyną, wygraliśmy z Peru (Polska w tej grupie zajęła trzecie miejsce i nie walczyła o medale - przyp.). Kto zrobił na mnie do tej pory największe wrażenie na Euro 2016 wśród innych zespołów niż Polska? Włosi rozegrali bardzo dobry mecz z Belgią i wygrali, pokazali się z bardzo dobrej strony. Natomiast „mordowała” się jak do tej pory Francja, choć wygrała te swoje mecze, tak samo „mordowała się” Hiszpania. A Anglicy cudem wygrali z Walią, powinni iść w podzięce do kościoła i na kolana (śmiech). Pewnie liczyć się będą w tych mistrzostwach Niemcy, ale poczekajmy, co się będzie działo już po zakończeniu meczów grupowych. Mam nadzieję, że Polska zajdzie w tych mistrzostwach jak najdalej, kibicujmy mocno naszej reprezentacji – podsumowuje Grzegorz Lato.

A.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~olo

Do taka prawda bardzo mądry komentarz zgadzam się z tobą na 100 procent.Temu 'bubie' wystarczyłaby kroma chleba ze smalcem i już mu więcej nic do szczęścia nie potrzeba.

~taka prawda

Czy bez muzyki, literatury, architektury, filmu, świat przestałby istnieć? Nie. Tylko co z tego. Tak samo jest ze sportem, z piłką nożną. To po prostu coś świetnego, a już na pewno jeśli chodzi o mistrzostwa Europy.

~piłka

Do buba, filozofie z ciemnogrodu nie samym chlebem człowiek żyje.

~buba

~Do buba
Jak to nie jest czymś znaczącym, miliony ludzi się tym emocjonuje, mało jest takich innych dziedzin życia na świecie.


Zadaj sobie proste pytania,czy świat bez piłki nożnej przestał by istnieć?,czy ludzkość bez piłki by wyginęła? Podejdź do tego uczciwie i masz klarowną odpowiedz.

~Do buba

Jak to nie jest czymś znaczącym, miliony ludzi się tym emocjonuje, mało jest takich innych dziedzin życia na świecie.

~buba

~misia "Więc co komu należy, szacunek dla pana Laty jak najbardziej."

Szacunek należy okazać za zwykłe człowieczeństwo,ale za działalność to tym,którzy pomagają bezinteresownie drugiemu człowiekowi.Kopanie piłki nie jest czymś znaczącym.

~gzz

Nikogo nie wolno kopać!

~miasia

"Cyc" przepraszam bardzo, masz rację był też Kazimierz Deyna grający w Legii W-wa. Co do wypowiedzi "Doomsday" nie dawałam więc nie wiem czy brał i czy był pazerny. Na pewno bym go nie kopnęła bo moja nóżka jest jak u laleczki!

~Cyc

Misia - jeszcze był Deyna.

~Doomsday

misia za grę na boisku tak, ale za pazerność i łapówkarstwo należy mu się porządny kop w ryj i to publicznie, najlepiej żeby kopiący miał na nogach korki.

~misia

Najpierw był Włodzimierz Lubański, nazywany przez komentatorów czarodziejem boiska, potem długo nie było indywidualności aż pojawił się Grzegorz Lato i to on wraz z drużyną sięgnęli po trzecie miejsce na mundialu w RFN a on zdobył koronę "króla strzelców. Po nim objawieniem został Zbigniew Boniek a teraz gwiazdą jest Robert Lewandowski. Więc co komu należy, szacunek dla pana Laty jak najbardziej.

~Pamiętam

Wielki piłkarz, fatalny prezes.

~xyz

Grzegorz "Lepkie ręce" Lato.

~Siwy

Polska - Ukraina 2:0 i mamy pierwsze miejsce bo Niemcy nie pokonają Irlandczyków.

~obatel

Co ten baran robi na tym portalu ,jego madrosc znamy jak byl prezesem

Wuju

Sprzedam dwa bilety na mecz Ukraina - Polska.

Kategoria biletów - 2 (sektor U, środek boiska, rząd 88, miejsce 5 i rząd 89, miejsce 5, czyli jedna osoba siedzi od razu nad drugą).

Cena nominalna jednego biletu - 105 Euro.

Cena za dwa bilety to razem 500 zł (250 zł za jeden, jednak nie sprzedaję oddzielnie).

Osoby zainteresowane proszę o kontakt pod numerem - 737 704 496

~Stary kibic

Lato to był jeden z najwspanialszych polskich piłkarzy wszechczasów. Ale co gimbaza może o tym wiedzieć.

~Roksa

Co ten kręt robi na naszym portalu?

~Jjoorrggii

Kopacz Lato to dobra wrozba na zakonczenie tego turnieju pprzed czasem umiech

Ugabuga

Jak remis może być zwycięski?

~gawa

Piłkarz wspaniały ale reszta to dno jaki z niego prezes PZPN albo polityk

~saas

Jeszcze jeden mecz i... Lato. hehehe.

~piłkaż

jeszcze jeden mecz i wakacje kufa nie? umiech

~Man

Hah, optymizm w narodzie nie ginie umiech I tak trzymać.

~nota

Ja natomiast obstawiam mecz z 10 lipca, spotka się nasza reprezentacja z ... Niemcami w grze o finał!

~Do boju

Polska zagra w 1/8 ze Szwajcarią i wygra, a potem ćwierćfinał z Hiszpanią i niestety koniec mistrzostw.