Rowerowy Cross Country 2016 za nami

Image

Pierwszy dzień maja bez rowerowych zmagań po leśnych duktach? To niemożliwe. XI wyścigi miłośników dwóch kółek za nami…

Stalowowolski Rowerowy Cross Country o Puchar Prezydenta Miasta już po raz jedenasty znalazł się w programie Dni Stalowej Woli. Chętnych do wzięcia udziału nie brakowało. Organizatorem Crossu był Urząd Miasta Stalowa Wola, współorganizatorami: wieloletni uczestnik Crossu Andrzej Sobiło, stalowowolskie Bractwo Turystyczne ”Łazik”, Nadleśnictwo Rozwadów. Udział w zawodach zarejestrowało 73 uczestników, w tym zaledwie 9 pań.

Zawodnicy startowali w VI kategoriach: do 18 lat, od 19-29, od 30-39, od 40-49, powyżej 50 roku życia, kobiety- open.

Po raz pierwszy podczas stalowowolskiego crossu zastosowany został elektroniczny pomiar czasu. Stąd też organizatorzy przeprowadzili rejestrację elektroniczną.

Siwy / Kuba Bożek

Materiał video

Przewiń do komentarzy








































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~jonek

Pisząc "czas netto" miałem na myśli indywidualny czas przejazdu zawodnika, od przekroczenia linii startu.

~rolo

ja tam całą trasę na rowerze pokonałem , ani razu nie trzeba było drałować z buta ;). Trasa w zasadzie łatwa jak się po piachu umie jeżdzić ...

wyborca

@Filipek50: To chyba jechaliśmy innymi ścieżkami. Naliczyłem co najmniej 5 podjazdów. Jeden tuż po starcie. To pułapka. Trzeba jechać lewym objazdem. Drugi prowadzi do najniebezpieczniejszego miejsca, czyli korzeni. Trzeci do płyt. Czwarty do sympatycznej pani sędziny, gdzie niektórzy też prowadzili. Nawet jak opadniecie z sił, na jedynce da się go pokonać. Piąty niestety piaszczysty i tam wszyscy uprawiali wielobój. Jeśli jesteś doświadczony w MTB, być może ta impreza jest dla Ciebie za łatwa, ale uszanuj, że nie wszyscy lubią aż tak ekstremalne środowisko. Potraktuj to jako zabawę tak jak Gżegżółki i Historiadę. umiech

Filipek50

Trasa łatwa ale faktycznie ciekawsza niż rok temu. Ciężko by było coś trudniejszego z tych lasów zrobić. Płasko i dużo piachu. Podjazdów nie było(nie licząc tej jeden góreczki) no i poszaleć na zjazdach też się nie dało. Niby ten zjazd z korzeniami i piachem był ale krótkie i banalne. Jednak duże propsy dla Andrzeja umiech

wyborca

*zgadzam się (moderator - popraw)

wyborca

~jonek: A co to jest czas brutto? Co do pętli, zgadzał się w całej rozciągłości. Była bardziej wymagająca i ciekawsza. Mięśnie bolały. Ten zjazd po korzeniach jest zajebisty. Kilka osób tam poległo, ale wystarczyło utrzymać równowagę.

~jonek

Na filmiku trasa wydaje się "niedzielna", ale Andrzej wymyślił w tym roku bardziej wymagającą pętlę. Szkoda, że nie pokazali ciekawszych miejsc typu zjazd po piachu i korzeniach. Nawet po dwóch dniach bolą mięśnie, o których istnieniu człowiek nie miał pojęcia. Pozdrowienia dla wszystkich startujących, gratulacje dla zwycięzców, podziękowania dla Andrzeja "Karbona" S. za organzację fajnej imprezy.
P.S.
Przy elektronicznym pomiarze można było by zliczać czasy netto.

wyborca

Lista 10 słów, które pojawią się na dyktandzie:
- Drzwi Gnieźnieńskie
- Niedziela Wielkanocna
- święty Wojciech
- Podebłocie
- Słowiańszczyzna
- Hunowie
- Kroniki frankońskie
- Thietmar
- Dagome iudex
- Schinesghe

wyborca

Tagujcie zdjęcia/filmy z crossu tagiem #crosscountrystalowawola i oznaczcie jako Publiczne.

~emka

Nacht, ty wszystko znasz, wszystko wiesz, wszedzie byles i na kazdy temat masz cos do powiedzenia. Ty moze nobla powinienes dostac za te twoje teorie...

~jasio

aile toto pali

Nacht

Znam te pagórkowate, piaszczyste leśne drogi. Rowerem jeździ się tam ciężko. Drogi w sam raz dla bojowych wozów piechoty BMP-1.

~Combat AH

Pozdrawiam organizatorów z MDK. Zawody świetnie zorganizowane i na wysokim poziomie jak co rok. Natomiast nie pozdrawiam freierów z Sędziszowa.