Huk, błysk i satysfakcja

Image

Którzy jeszcze nie oswoili się z hukiem docierającym z terenu Ośrodka Badań Uzbrojenia, muszą się sami uzbroić, ale w cierpliwość. Jeszcze kilkanaście, może kilkadziesiąt wystrzałów i "Krab" zamilknie. Przynajmniej dla stalowowolan. Prawdopodobnie zacznie wtedy strzelać "Kryl" i to z lufy tego samego kalibru, ale to juz inna para kaloszy.

Wszystko sprzyja próbom

Konstruktorzy z Huty Stalowa Wola kończą tzw. badania typu samobieżnej armatohaubicy. To ostatnie badania przed produkcją seryjną, które mają wykazać wpływ przeciążeń powstających przy wystrzałach na całą konstrukcję. Wcześniej odrębne badania przeszły wieża i gąsienicowe podwozie. Wyniki nie budziły obaw i teraz bada się zespoloną armatohaubicę. Początkowo badania te miały być prowadzone na Słowacji, a to ze względu na brak u nas odpowiednio dużych poligonów i przepisy, które tylko w wyjątkowych okolicznościach pozwalają na posyłanie niebezpiecznych pocisków ponad dachami wsi czy miast. Taka wyjątkowa okoliczność jednak się znalazła i dlatego huk wystrzałów budzi nas, a nie Słowaków. Jest to tańsze i szybsze. HSW ma czas do maja na zakończenie badań, ale przez splot pozytywnych okoliczności, chociażby brak zimy, badania zakończą się dużo wcześniej.

Nasza zbrojownia urządziła pokazowe strzelanie dla dziennikarzy, głównie z branży militarnej. Nie zabrakło VIP-ów, bo to zawsze fajnie się pod wielką lufą sfotografować. Nie była to jednak typowa pokazówka, a fragment prawdziwych testów sprawdzających wytrzymałość stalowego cielska. Jest ono stale podpięte do sieci sensorów, które wyłapują naprężenia; szczególnie przy maksymalnym wychyleniu lufy. Pociskami, choćby tymi robionymi już w Dezamecie, "Krab" może miotać na odległość 42 km. Strzelał i strzela do celów ustawionych na poligonie w Nowej Dębie, czyli w połowie maksymalnego zasięgu ognia. Stąd pociski, głównie te najcięższe z turbogeneratorami, wystrzeliwane są wysoko w górę (na wysokość ok. 12 - 15 km), a potem spadają na cel oddalony o niecałych 20 km. Próby ogniowe prowadzone są z różnymi rodzajami amunicji- również zagranicznej - i w wielu położeniach wieży oraz lufy. Każdy strzał i jego efekty są rejestrowane przez komputery. Po zakończeniu badań wyniki trafią do naukowców, którzy podpowiedzą wojskowym, czy "młot artylerii" jest konstrukją, za którą warto zapłacić kilkadziesiąt milionów dolarów.

Politycy na długo zatrzymali największego skorupiaka

"Krab" wzbudzał i wzbudza emocje. Ostatnie związane są z południowokoreańskim podwoziem K9 Thunder. Wcześniej podwozia dostarczały ZM Bumar-Łabędy. Huta dostarczyła wojsku 8 gotowych "Krabów" na polskich podwoziach. Po próbach na poligonie, wszystkie zostały zwrócone. Pancerz podwozi miał wady strukturalne, silnik z Woli był za słaby i paliwożerny. Usterek było więcej, a najgorsze, że informacja o nich wyciekła z wojska. Rozpoczęła się prawdziwa wojna pomiędzy HSW i Bumarem-Łabędy. Obie firmy na niej straciły finansowo, a politycy którzy batalię o polskie podwozia traktowali w kategoriach walki o głosy, nie zyskali nic. W końcu, czyli pod koniec 2014 r., HSW przy błogosławieństwie MON dogadała się z koreańczykami i w połowie ub. roku nowa wersja "Kraba", z nowszą elektroniką w wieży i na bardziej mobilnym podwoziu, została pokazana publicznie. W HSW są gotowe dwa egzemplarze. Kilkanaście wież czeka na pozytywne zakończenie "badań typu", bo wtedy będą integrowane z podwoziami.

24 podwozia w Samsung Techwin zostały kupione z przeszło 300 mln. dolarów. W cenie tej jest ich polonizacja i prawa licencyjne. Pozostałe podwozia będą już robione w Polsce, ale nikt jeszcze nie wie gdzie. Wielkie szanse ma na to nasza HSW, bo Łabędy, choć propozycję dostały, nie mogą się zdecydować na techniczne wyzwanie. Jeżeli po badaniach w "Krabie" nic nie trzeba będzie poprawiać, jeszcze w tym roku rozpocznie się jego seryjna produkcja. Pierwszy dywizjon ma być gotowy w 2017 r. Dywizjon to 24 szt. samych armatohaubic kal. 155 mm. Dojdzie do tego po parze wozów dowodzenia, sztabowych, amunicyjnych, remontowych, ewakuacyjnych i jeszcze innych. W sumie wojsko ma w planie 5 w pełni wyposażonych dywizjonów, czyli 120 samych dział, nie licząc wozów towarzyszących. Zamówienie olbrzymie i w normalnym czasie na długie lata. Czasy mamy jednak nienormalne i HSW produkcję będzie musiała przyspieszyć. Choćby po to, żeby nasza artyleria miała czym postraszyć podobne lufy szczerzącde się do nas spod rosyjskiego Królewca.


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~do xxx

zmiana tematu nic nie daje

~eeeewa

Heilige gest ty wydymuchu lubisz małych chłopców jesteś jak wózek w lidlu za zeta pcham ile chce

~terrorysta

Nie raz widziałem jak langustę wiezli na burdze i spowrotem bez obstawy. Kiedy wojsko się tym zajmie?

~Heilige Geist

Wiem też, że ponieważ rakiety wybuchają nad obszarem lasu który nie jest ogrodzony, przed strzelaniem z placówki WITU wykonywany jest telefon do Nadleśnictwa Rozwadów. Patrol leśników objeżdża samochodem terenowym nie ogrodzoną część poligonu aby sprawdzić czy w lesie nikogo nie ma (ze względu na spadające później fragmenty rakiety).

~Smoleńsk

To są braki w procedurach i bezmyślne zabawy polityczne. Dzięki takim nieodpowiedzialnym działaniom polityków doszło do tragedii w smoleńsku. Katastrofa wisi na włosku, kiedy byle chłopiec z plakatu ma więcej do powiedzenia niż kapitan Wojska Polskiego.

~jenerał

Jaki to duch święty się znalazł. Przez takie podejście do tematu broni ( czysto techniczne i promocyjne) można doprowadzić do takiej tragedii jak ostatnio była we Francji. Dla was wróg to obce mocarstwo. A zdziwił byś się kto potencjalnie może być samotnym wilkiem który się szkolił dla państwa islamskiego. To może być nawet wasz sąsiad który kilka lat w niemczech spędził, na co dzień pracuje i chodzi do kościoła. Tacy idioci tylko czekają na wpadki polityków. Dał nam przykład macierewicz ostatnią wypowiedzią. Do dziś al jazeera trąbi że polska wypowiedziała wojnę państwu islamskiemu. Mam nadzieję że się nasza armia i służby wezmą za organizatorów takich cywilnych festynów z bronią na zawołanie byle chłopaczka.

~Heilige Geist

Jeszcze raz, żeby wszyscy nadążyli:

1. Obok cmentarza komunalnego jest Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia w Stalowej Woli.

2. Na jego zapleczu jest mini-poligon o łącznej długości około 1 kilometra. Część jest ogrodzona, część jest poza ogrodzeniem.

3. Regularnie prowadzi się tam strzelania z ręcznych zestawów przeciwlotniczych Strela-2 i GROM. Rakiety odpalane są w górę pod kątem około 80 stopni i wybuchają na pułapie do 4 kilometrów. Fale dźwiękowe są słyszane w całym mieście, powodując niekiedy drżenie szyb. Po odpaleniu rakiety, wyrzutnia jest do utylizacji.

3. Haubica samobieżna "Krab" ma minimalny zasięg 4,7 km. Nie da się jej testować w Stalowej Woli. Co innego w Nowej Dębie - tamtejszy poligon ma długość 8 kilometrów.

~Kuba

...to że jest gps to nie od dzis wiadomo, jak ktos mocniejszy to i dostęp do zdjęć satelitarnych live osiągnie. Mówiąc o znakach miasta koles wspomniał pewnie jak to dawniej było, czasy te mają się nijak do dziś, ale organizacja takiego festynu daje szanse na wjazd niejednego idioty. Trochę nam wszystkim wyobraźni brak. Trzeba myśleć globalnie. Wczoraj bravick szalał dziś macierewicz prowokuje. Z taką bronią sie po lesie z cywilami nie gania Panowie. Co najwyżej z procą nad sanem można sobie pokrzyczeć.

wyborca

Ale co dzisiaj da się ukryć? Co najwyżej technologię, a czy dzisiaj HSW ma jakieś tajemnice? Kiedyś Stalowej Woli nie było na znakach, a dzisiaj jest GPS. Podstawowe pytanie - czy możemy produkować sprzęt i go przewozić w całkowitej tajemnicy, żeby żadne służby o tym nie wiedziały.

~***II

HSW2 pierdolisz chłopcze bzdury, trafił byś na misję na parę miesięcy to by ci przeszło podszywanie się pod znaczek HSW i komentowanie. Zagraj w CS-a i módl się żeby macierewicza zdjęli, bo dziś już sprowokował media "muzułmańskie" i nawet "Al Jazeera" mówi o Polsce że idziemy na wojnę z islamem. Wystarczyła jedna nieodpowiedzialna wypowiedź. A takimi gierkami typu krab z dzieciakami-politykami na FB może doprowadzić do tragedii. Dziś wojna jest trudniejsza niż kiedykolwiek. Wojna to nie tylko mocarstwo na mocarstwo. Najczęściej mamy do czynienia z uzbrojonymi psychopatami. Tzw. samotne wilki lub miłośnicy takich pojebusów jak breivik.

~hsw2

Ale wy pismaki pitolicie ... aż żal czytać. STEK BZDUR !
Może to i dobrze bo siejecie dezinformację.
Obawy "Militaria" są zbędne. W dzisiejszych czasach nie za wiele da się ukryć i wszyscy zainteresowani dokładnie wiedzą: co, gdzie , jak i kiedy. Oburzenie zbędne .

~Czesio

do Militaria@ co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie

~hsw

~Heilige Geist z całym szacunkiem to z balkonu możesz sobie poobserwować sikorki..

~Militaria

To prawda! Taką zbrojeniówką nie można się chwalić w mediach. Powinno to być objęte tajemnicą. Przecież w przypadku zagrożenia militarnego ten zakład od razu jest na pierwszym miejscu celów. Kiedyś Stalowej Woli to nawet na znakach drogowych nie było, żeby zmylić wroga. Teraz się wszystko wyciąga bo byle polityczyna chciał zdjęć na FB!!! Kurwa krew mnie zalewa!!! W imię czego pytam??? Chcecie nam armie rozpierdolić do końca???

~ *>

Już nie jeden wypadek był. Procedury wdrożeniowe różnych partii pocisków pokazały, że to nie jest zabawka dla cywilów! Szczęście, że tym razem się nic nie stało. Ale jak na poligonie dojdzie do nieszczęśliwego wypadku to media szukają wtedy wyjaśnień. Organizatorom tego festynu należy się Sąd.

~zol

Takiej głupoty jeszce nie czytałem. Utylizują rakiety krótkiego zasięgu Grom i Strzała 2...buhahhaha. Grom i Strzała to rakiety bardzo krótkiego, czy też inaczej mówiąc - bliskiego zasięgu i w Stalowej nie ma możliwości strzelania z nich ... Wymaga dużego poligonu w stylu tego w NOwej Dębie - a gdzie niby te pociski upadają jak nie w Nowej Dębie?buhahahha!!To nie wybuchy słychać, bo wybuch powstaje przy upadku i eksplozji pocisku jeśli ten jest "ostry" daleko na poligonie, to po prostu słychać huk wystrzału.
Rakiety "Eksplodują na wysokościach od 2 do 4 kilometrów"...taaaa, a z upadających odłamków pewnie na wiosnę grzyby rosną?
Coś ty z tego balkonu obserwował - sztuczne ognie w Sylwestra, czy film wojenny u sąsiada?

~****

Powinno im łby poupierdalać za to że chłopczyków wpuszczają na testy. Chańba dla Armii i przemysłu zbrojeniowego!!!

~***II

Od kiedy to broń się reklamuje w lokalnych mediach??? Kiedyś to Armia trzymała łapę nad takimi projektami, wszystko było tajne i niedostępne dla cywili, a teraz byle chłopczyk se przyleci postrzelać żeby se zdjęć na FB porobić do kampanii politycznej.

~kprl

Gowno wiesz smieciu, to kraby strzelaja pociskami dalekosieznymi, nie zadne rakiety przeciwlotnicze. Udajesz wszechwiedzacego a gó*no masz pojecia na jaki kolwiek temat. Tylko cos sie pojawi, to zaraz wklepujesz w google i wklejasz litanie na SM. Przejzalem cie cioto!

~Heilige Geist

Te wybuchu które było słychać nad Stalową Wolą w ciągu ostatniego tygodnia to nie żaden "Krab" - bo testowanie haubic samobieżnych wymaga dużego poligonu w stylu tego w Nowej Dębie - tylko to co zwykle, czyli lekkie rakiety przeciwlotnicze krótkiego zasięgu odpalane z ręcznych wyrzutni.
Obserwując je czasami z balkonu, doszedłem do wniosku że Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia w Stalowej Woli masowo utylizuje zestawy Strela-2 i GROM, wystrzeliwując je (są to zestawy jednorazowego użytku). Rakiety zawierają 1 kilogram materiału wybuchowego. Eksplodują na wysokościach od 2 do 4 kilometrów.