Budżet obywatelski w Stalowej Woli?

Image

Prezydent jest skłonny w budżecie miasta wygospodarować kwotę przeznaczoną na nieduże inwestycje wskazane przez mieszkańców. Rozwiązanie to tylko przypominałoby budżet obywatelski...

Prezydent Stalowej Woli obserwując funkcjonowanie w różnych miastach budżetów obywatelskich doszedł do wniosku, że w wielu sytuacjach zastępuje on działania radnych, którzy powinni reprezentować interesy konkretnych osiedli. Lucjusz Nadbereżny zamiast typowego budżetu obywatelskiego chciałby stworzyć fundusz celowy, gdzie pod uwagę byłyby brane opinie mieszkańców wszystkich osiedli. W ramach tego projektu byłyby finansowane nieduże inwestycje.

- My realizujemy, można powiedzieć, taki faktyczny budżet obywatelski. Zakończyliśmy spotkania na blisko 17 osiedlach. Kiedy konsultowaliśmy kwestie- czasami bardzo małe- dotyczące np. oświetlenia, naprawy nawierzchni, zebraliśmy kilkaset wniosków, które na ten temat mówią. Jest to jak gdyby takie wyjście do oceny tego budżetu obywatelskiego. Natomiast ja rozumiem budżet obywatelski jako wskazanie pewnej grupy działań dotyczących czy to małej architektury, czy placów zabaw, miejsc rekreacji dla młodzieży. Taki fundusz chcielibyśmy utworzyć- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Zdaniem prezydenta miasto powinno tworzyć hierarchię inwestycji zakładając co i kiedy będzie realizowane. Nie może jednak dochodzić do sytuacji, że jakiś projekt nie zostanie sfinalizowany, bo głos na niego oddało kilku mieszkańców mniej niż w przypadku np. chodnika na innym osiedlu.

- W innych miastach wygląda to tak, że prezydent daje milion złotych na osiedlowe inwestycje i mówi: bijcie się, potem mówi: nie zrealizuję wam tego podwórka, bo nie zagłosowaliście na nie w budżecie obywatelskim. Jest to troszeczkę umywanie rąk od problemów mieszkańców. Władza samorządowa powinna brać odpowiedzialność za przygotowanie planu inwestycyjnego, za pewną hierarchię tych działań mając podgląd całego miasta. Budżet obywatelski, partycypacyjny jest dobry, bo pobudza zainteresowanie sprawami miasta, budzi zaangażowanie, ale musi mieć troszeczkę inną funkcję. My chyba utworzymy taką naszą formę stalowowolską- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Jest szansa na to, że już w przyszłorocznym budżecie miasta znajdą się środki na fundusz celowy.

MP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~merry

~Jarek, no to daj dobry przykład. Ruszaj do tej piaskownicy.

~Sokół?

Po co remontuja tę ruinę w Rozwadowie? Co tam będzie?

~wto

Nie rozmawiać tylko wyrzucić młodzików. Masz zamiar czekać JESZCE 3 lata? Czego się spodziewasz?

~Jarek

Z takim prezydentem jak Nadberezny to do piaskownicy!!!

~abc

~WyborcaPO

Nie debilu, tego co chcą obywatele!

~kierownikwc

w pierwszej kolejnosci to wykupic dworzec w Rozwadowie,bo banda z PLK ,prezes i rada wola zburzyc niz oddac za darmo.Bedzie mozna otworzyc tam godne miejsce reprezentacyjne i przy okazji zarobic na przyjezdnych.

~obywatel

z Nadbereżnego robiš męża stanu, już za niedługo..............

~Mr WHO

Trzeba tworzyć lokalne społeczności i liderów pokazując w liczbach, że im większa grupa tym większy nacisk na naszą "władzę" można wywrzeć. Tylko tak możemy rozmawiać z tymi "młodzikami" bez doświadczenia.

~WyborcaPO

czyli to co chce Platforma obywatelska >> w w w . b u d z e t o b y w a t e l s k i . n e t