Chcą małego placu zabaw

Image

Miasto nie może porozumieć się ze spółdzielnią. Jedni chcą ufundować drugim plac zabaw przy blokach, ale obdarowani kręcą nosem.

Brakuje porozumienia między władzami miasta a jedną ze spółdzielni mieszkaniowych. Przykładem tego jest postulat dotyczący budowy niewielkiego placu zabaw. Miasto może go postawić, spółdzielnia nie chce jednak później zadbać o jego utrzymanie.

Mieszkańcy bloków przy ul. Poniatowskiego 13 i 15 od jakiegoś czasu proszą o wybudowanie na ich osiedlu niedużego placu zabaw. Wcześniej dzieci korzystały z placu zabaw usytuowanego przy wieżowcu Poniatowskiego 17, ale miejsce to zostało zlikwidowane. Kolejny plac, między blokami Poniatowskiego 9 a 7 również zniknął mimo protestów mieszkańców.

W styczniu br. postulat stalowowolan, w sprawie postawienia niewielkiego placu zabaw, został zgłoszony podczas obrad Rady Miejskiej przez radnego Daniela Hausnera. Również sami rodzice przyszli w tej sprawie do prezydenta.

Jak wyjaśnił Lucjusz Nadbereżny problem w tym przypadku nie tkwi w braku środków finansowych, ale w miejscu, gdzie taki teren dla dzieciaków miałby powstać. Skrawek ziemi wskazany przez mieszkańców jest własnością spółdzielni.

- My możemy zainwestować i oddać mały plac zabaw z kilkoma elementami zabawowymi, natomiast odpowiedzialność i utrzymanie będzie musiało należeć do spółdzielni. Trudno żebym ja, czy moi pracownicy brali odpowiedzialność za bezpieczeństwo na tym placu zabaw, jeśli on nie znajduje się na moim gruncie. Dzisiaj nie da się wykonać placu zabaw tak, że przychodzi pracownik, wykopie dziurę, obłoży kamieniami i powie, że to jest piaskownica. Dzisiaj każdy element, który jest zaliczony jako plac zabaw wymaga nie tyle zgłoszenia, a pozwolenia na budowę. Koszty przygotowania tego wszystkiego są czasami podobne do późniejszych kosztów inwestycji- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Jak na razie w kwestii placu zabaw przy blokach Poniatowskiego 13 i 15 nie została podjęta żadna decyzja. Miasto „poszuka” w okolicy swojego terenu, na którym ewentualnie mógłby znaleźć się placyk przeznaczony dla najmłodszych.


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Anna

Zobacz a później wybieraj !

http://sandomierz.gosc.pl/doc/2297728

czy Weber, Bładek, Florek i inni zabrudzili kiedykolwiek ręce ?
Czy zrobili cokolwiek dla Stalowej Woli dla mieszkańców ?

~wyborca

Coś w tym jest bo ostatni są pierwszymi !!!!!!!!!!!!!!!!
Gratuluje miejsca na liście.

~moreletrele

Lucjusz inwestuje w zabawy ale nie dla dzieci tylko dla webera i jego lansnu i na zabawe elity PISowskiej jest ! na głupoty , order, sztandary i dobra zabawe a na mała pisaskownice to nie

~stalowiak

Panie Hausner ma Pan u mnie glos bo jest Pan bezpartyjny i dobry człowiek.
Już nie mogę patrzeć i słuchać tych partyjnych kolesiów którzy tylko obiecują i nic więcej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

~Dexter

w naszym mieście szaleje choroba aborygenizm delirium tremens. szczególnie nasila się przed wyborami

~zuza

do ~kaber

to jest miejski blok a nie spółdzielczy !
Wiec jak Hausner zgłaszał to w styczniu na sesji to teraz widać jak go traktują PISowcy umiech i jego pomysły .
Szkoda Go bo się musi użerać z 19 Pisuarami i Preziem .

~hugo

pis to ka kaowcy tam pis... nie uświadczysz

~pax

Pocałujcie juz ten PIS w pis...

~samba

~mieszkaniec przeżywa walenistyczną ekstazę. Ale obciach.

~fryc

za pisu kończy się wszystko, nawet chęci...

~kabziol

hmm,miejmy nadzieje ze jednak Pan prezydent postawi ten placyk,wszystkie dzieciaki liczą na Pana!

~Gośka

Miało być za Nadbereżnego, Webera i PiS lepiej, a jest gorzej niż było.

~kaber

chyba raczej spoldzielnia! tam tylko tyrania i drozsze czynsze

~mieszkaniec

Tam, gdzie kończy się zdrowy rozsądek i logika zaczyna się PiS.