Mrówka co kotem się zowie

Image

W sobotę w naszej stalowowolskiej Mrówce kolejna akcja. Tym razem o kocich sprawach opowiadali: grzeczna Diabełka, żywe sreberko Strzałka, nieśmiały Węgielek i dusza towarzystwa Lolitek.

To już kolejna akcja sklepu Mrówka i Fundacji Kocia Wyspa. Dziś można było „nagłaskać się” do woli, pobawić z kociakami, wrzucić kilka złotych do puszki i przynieść karmę, zabawki, miseczki, drapaczki, czyli wszystko to, co kotom niezbędne do życia. Kocie brzuszki wciąż są puste, więc każdy grosz się liczy, a każda puszka, saszetka czy sucha karma zostanie na pewno wykorzystana do ostatniego okruszka.

O pracy fundacji można było dowiedzieć się z ulotek lub porozmawiać z wolontariuszami na każdy koci temat. Bo o kotach, ich sprawach, ich problemach i wychowaniu wiedzą wszystko. A fundacja ma co robić.

- Pod naszą opieką jest obecnie 17 kocich noworodków: 2 maluchy 4- dniowe spod piekarni, 4 maluchy 4- tygodniowe Mariolki, 7 maluchów 3- tygodniowych sierotek z kartonu, 4 maluchy 4- tygodniowe podrzucone wczoraj w kartonie. Czwórką wczorajszych malców, które wyglądają na najbardziej samodzielne spośród naszego żłobka, zajmuje się obecnie Sandra i jej mama, za co bardzo dziękujemy!!! Pozostałe maluchy rozdzieliliśmy na dwie kotki karmiące plus dodatkowo dokarmiamy je sztucznie mlekiem zastępczym dla kociąt. 17 kociąt plus 45 kotów w różnym wieku. A nas jest pięcioro- mówią wolontariusze Kociej Wyspy.

Dla tych maluszków przydałoby się więc mleko zastępcze, a dla ich zastępczych matek- karma dla kotek karmiących. Pracy jest wiele, bo maluszki np. trzeba codziennie wykąpać i przy braku kociej mamy wymasować im brzuszki, by kotki rozwijały się prawidłowo. Do tego potrzeba pieniędzy na karmę suchą, mokrą, również taką specjalistyczną, leki, sprzęt, wizyty u specjalistów, a to wszystko sporo kosztuje. Akcje w Mrówce uczą, uświadamiają, ale również pomagają w zdobyciu funduszy i karmy. Dobrych ludzi nie brakuje. Maluchy znajdują odpowiedzialne domy, a ich opiekunowie mają satysfakcję, że dobrze wypełnili swoją misję. Przy okazji mieszkańcy Stalowej Woli, zwłaszcza ci mali uczą się szacunku dla zwierząt i dowiadują na temat opieki nad zwierzętami. Kolejne akcje w Mrówce (Przemysłowa 11) będą kontynuowane. Następne spotkanie odbędzie się za 2- 3 tygodnie. O terminie powiadomi fundacja na swoim profilu na fb.

Trudno policzyć ile kociaków znalazło swój dom dzięki Kociej Wyspie. Wiele osób angażuje się również w tworzenie tzw. domów tymczasowych dla podopiecznych. Kotki zamiast czekać na swoją rodzinę w lecznicowej klatce przebywają w domach zastępczych, skąd później trafiają do domów docelowych.

Poznać kociaki można przeglądając ich zdjęcia na stronie Kocia Wyspa (fb: https://www.facebook.com/kocia.wyspa, strona internetowa: http://www.kociawyspa.org/).

A gdyby ktoś chciał wrzucić grosik do „elektronicznej puszki”, podajemy numer konta bankowego: 26 1090 2750 0000 0001 2134 8540.

MP

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~MMWW

Myślę że można do tej akcji włączyć dzieciaki ze szkół. Nauczyły by się szacunku do zwierząt, wykazywały by się w czymś pożytecznym.

~MMWW

Myślę że można do tej akcji włączyć dzieciaki ze szkół. Nauczyły by się szacunku do zwierząt, wykazywały by się w czymś pożytecznym.

~Asia

wystarczy wejsc na ich profil na fb a mozna sie dowiedziec ile kotow sterylizuja, ile kastruja, wciaz pisza o tym, zreszta najlepiej widac na zdjeciach jak kocice popylaja w specjalncyh kubraczkach po sterylizacji, czesc wypuszczaja pozniej wolno ale wiekszosc nie chce wracac woli pelna miske i mizianko czlowieka wiec szukaja im domow
10 tys zl .. a ile ty bys za to przezyla z rodzina? 4 miesiace max?

~pipuł

A ludźmi nie ma kto się zająć.

~tilla

a co z mamusiami tych kociaków? złapane i wysterylizowane czy za rok będzie kolejne stado małych kociąt?

martar

Oczywiście, że bezdomne i o tym pisałam ( podwórko, działka).Wysterylizowanie kotki razem z badaniami, antybiotykiem ..itd kosztuje w najdroższej lecznicy 200 zł.A utrzymanie kociąt ile? I skąd wziąć domy dla nich? Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Nie wiem, czy 10 000 to dużo, moim zdaniem tak, jeśli policzę ile niechcianych kociąt nie pojawi się na świecie.
A co wynika z Twojej wypowiedzi? Dostali za mało pieniędzy? Niech najpierw wykorzystają te, nawet jeśli to taka nędzna kwota.

~Wyliczenie

do fundacji trafia wiele kotow i są one tam sterylizowane, jak ci sie wydaje, ze 10 tys. zl to kupa kasy to sie grubo mylisz, kastracja to zabieg szybki ale wymaga uspienia kota wiec juz trzeba kupic leki do uspienia, pozniej antybiotyki podawac, koszt okolo 60-70 zl plus antybiotyki
sterylizacja kotki to juz powazna operacja, wymaga rozharatania calego kota i wyjecia mu wszystkiego ze srodka, zaszycia pozniej leczenie trwa jeszcze dlugo zanim sie to pogoi, full lekow, antybiotyki, koszt 110-120 zł plus antybityki

50 kotow po 60 zł to 3 tys. zł
50 kotek po 110 zł to 5 ts. 500 zł
Do tego dochodza koszty trzymania w lecznicy, opieki calodobowej, podawania lekow, a jeszcze karmienia w tym czasie
Pózniej sie okazuje, ze taki ulicznik sie przywiąze w kilka dni i zanic nie da sie go odstawic spowrotem na ulice wiec trzeba mu szukac domu, wiec mieszka w lecznicy je, spi, potrzebuje kuwety i wymiany zwirku. Znow kasa, za darmo nie spada z nieba. I tak aż do znalezienia mu chałupy z ludziami...

To na ile te 10 tys. zł wystarczy? Kotów po ulicach biega full. Wystarczy przeczytac ile ostatnio samych maluchow trafilo do nich, a to kilka dni, a co z resztą roku? I ludzie wciąż donoszą im nowe mordki do kastracji i sterylizacji i wykarmienia, a brzuszek sie pusty robi w trymiga...

Dodam ze nie jestem związany z fundacja, wyliczenia zrobilem zaglądajac na strony internetowe weterynarzy i logicznie myslac.

Do martar: wyspa dostała na sterylizację bezdomnych kotów, nie mozna sobie isc i poprosic: wysterylizujcie mi sierściucha. Oni strylizuja ale koty bezdomne

martar

Jedynym sposobem ograniczenia bezdomności wśród kotów jest sterylizacja.Kocia Wyspa dostała 10 000 zł z Urzędu Miasta właśnie na ten cel.Warto więc poprosić o wysterylizowanie kotki, jeśli taka jest gdzieś na osiedlu czy działce, a nie czekać, aż pojawią się maluchy.Szkoda, że to kiepsko działa.

~Asia

fajni jestescie,
Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat.
Ile uratowaliście już światów?
Mysle, że brakłoby paru notesów, by zapisac imiona tych maluchow

~~~loko

Fajny kociak ta pani.