Poniatowskiego- libacyjny raj

Image

Poniatowskiego, okolice „Oczka”. Plac zabaw, dużo zieleni i raj dla… pijaków. Pełno szkieł, butelek, smród z fekaliów. Ludzie są załamani, bo muszą mieszkać jak mówią, w „lumpiarni”…

Skontaktowali się z nami czytelnicy, którzy dość mają brudu na swoim osiedlu. Ci, którzy mieszkają w blokach przy Poniatowskiego 12, 10, 8 są zbulwersowani tym, że nikt nie zajmie się tym problemem.

- Na placu zabaw, w krzakach za nim, między drzewami siedzą, leżą, stoją, piją na umór, a co najgorsze, załatwiają się gdzie popadnie. Smród, w coś wejść można, lepiej nie zbliżać się tam. Najgorsze jest to, że pełno wokół porozbijanych butelek. Nie da się tam wejść. Ktoś powinien się za to wziąć, wyciąć krzaki, wyzbierać szkła i doprowadzić ten teren do użytku, bo naprawdę szkoda, żeby marnowały się takie fajne, zielone miejsca- mówi nasza czytelniczka, pani Marta.

Spacerując w okolicy placu zabaw, który mieści się z boku bloku Poniatowskiego 10 faktycznie narażamy się na poważne skaleczenia. Duże, rozbite szkła, to zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale i zwierząt. A porozbijanych i całych butelek jest naprawdę całe mnóstwo. Oprócz tego, w krzakach, legowisko przygotowali sobie stalowowolscy smakosze napojów wyskokowych. Co rusz można jakiegoś spotkać śpiącego wygodnie na łonie natury. Wokół czuć odór alkoholu. O godzinie 14:00 znużeni pijaczkowie odsypiają poranne raczenie się trunkami.

- Później, około 16:00- 17:00 będą zaczepiać ludzi przed sklepami, żeby dali im na wino. Tak jest codziennie. Wystarczy kilku przechodniów, którzy dadzą im po kilka złotych i będą mogli znów pić aż do zamroczenia. I tak jest codziennie. Ktoś powinien się za to wreszcie wziąć- mówi mieszkanka bloku Poniatowskiego 10.

Bezpośrednio wokół budynków mieszkalnych jest czysto, roślinność zadbana, trawa przycięta, ale kilkanaście metrów dalej wszystko się zmienia. Pijackie Eldorado trwa w najlepsze. Pełno śmieci, szkieł, spalona trawa.

- Takie osoby stwarzają zagrożenie. Spalili tu kiedyś kawał trawnika, pewnie któryś usnął z papierosem, a może zapaliło się od szkieł? Nie wiem, a gdyby się to przedostało na budynki, na samochody? Może wreszcie ktoś dostrzeże problem i zajmie się tym?- mówią zmartwieni mieszkańcy.

[AB]

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~mhm

Bogate te menele jak perle pi jo umiech

~mieszkaniec

Do ''fuj'' idioto pożyteczny nie ośmieszaj się bo to zdjęcie które widzisz pod tym artykułem to było zrobione jak prezydentem STALOWEJ WOLI był ANDRZEJ SZLĘZAK. Lemingi zanim coś wypocicie to wcześniej weźcie leki z przychodni na ul. Wyszyńskiego.

~fjuczer

do @MNS kogoś tu bardzo boli, że go nie stać na samochód ;) Żałosny jesteś czereśniaku umiech WYPIE....LAJ na wieś buraku furmanką powozić z końskim zadem pod nosem jak ci samochody nie pasują. Temat artykułu jest o menelach, a nie o samochodach.

~MNS

Aż dziw że lobby smrodziarzy nie podniosło jeszcze krzyku o ten zielony, tylko lumpom przydatny plac. Podpowiadam: wystarczy zalać asfaltem i betonem ten teren, a następnie urządzić tam parking dla smrodów. Tym samym upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu: 1. powstanie kolejny parking dla smrodziarzy, zalany asfaltem ale za to całkowicie pozbawiony zieleni oraz 2. pozbędziemy się lumpów (którzy będą zmuszeni znaleźć sobie nowe miejsce), ot przeniosą się np. na os. Skarpa. Na parkingu i tak nikt nie będzie parkował smrodów, bo daleko a smrodziarze są leniwi i 50 metrów na piechotę nie przejdą, dalej więc będą zastawiać chodniki pod blokiem aby tylko mieć bliżej do ukochanego smroda.

~Mieszkaniec

Najciekawsze jest to że, obok tej meliny mieszkał i mieszka dalej były prezydent. Jako prezydent nie zrobił nic żeby zrobić porządek z pijakami, a napewno widzi tych meneli codziennie bo jego mieszkanie znajduje się na samym końcu bloku nr 10.

moe

Wprowadzic kaucje za te butelki to pijaczki sami posprzataja i kupia sobie jednego mozgotrzepa

~mike

pani Marto... coś mi się ni zgadza... jak wytniecie krzaki, to już nie będzie to "fajne zielone miejsce", tak jak to pani podsumowała... pozdrawiam

~miastotymzyje

Aleje aleje cała poniata z was leje bo wy prosto od turasa w ustach macie ku....sa!

~oni

Jebac osiedle centralne chłopaki z poniaty, wasze dziewczyny zostawiają u nas majty a was zrobiły psy na klatce schodowej!

~to ja

SKARPA ! umiech

~Jas

A ja widze tam na zdjeciu jednego co wypoczywa na wczasach

~Die Nacht

Dziwne. Urząd Pracy twierdzi że w Stalowej Woli spada bezrobocie. Skoro u nas nie ma bezrobotnych, to kto tam pije na Poniatowskiego ?

~UBEK

POSTAWCIE KILKA O DUŻEJ POJEMNOŚCI,METALOWYCH,CIĘŻKICH ŚMIETNIKÓW.80% PIJĄCYCH PIWO NA SKARPIE PRZY PONIATOWSKIEGO 6,10,12 NIE MA SIĘ GDZIE POZBYĆ PUSTYCH JUŻ NIESTETY BUTELEK PO PIWIE.ŁATWIEJ RAZ NA MIESIĄC USUNĄĆ KILKA ŚMIETNIKÓW NIŻ SPRZĄTAĆ TEN SYF,KTÓRY TO PO 2-TYGODNIACH POWRÓCI!!!!!!!!!!!

PODOBNIE SYTUACJA JEST NA BŁONIACH NAD SANEM!!!!!!!!!!

A JAK ŚWIAT ŚWIATEM LUDZIE PILI,PIJĄ I BĘDĄ PIĆ.NA ZDROWIE!!!!!!

~git

jebać poniatke młode dziwki tam dają

~spoleczniak

proponuje Lucjuszowi zeby sie tym zajal zamiast pajacowac w garku na otwarciu marketow czy innych okazjonalnych bibkach. Lucek moze poburdz swoje nieskazone praca raczki i popracuj chwile uczciwie!

~Olek

Tak naprawę to jest podprogowa reklama Perły.

A wracając do tematu, to już nigdzie nie może się normalnie napić, nawet przy Sanie, bo wszędzie Ci wjadą i będą się powoływać na miejsce publiczne.. ha ha. Zainteresowanych odsyłam do lektury prawa - nie ma czegoś takiego jak miejsca publiczne w naszym prawie - zostaje to do interpretacji sądu w sprawach spornych. Nie wolno pić przy ulicach, parkach, skwerach.

Co do hołoty co nie sprząta po sobie, no cóż. Kulturalny "menel" wypije i zabierze swoje graty, ale nie sądzę że jakoś to prawem załatwicie. Musiałyby być wszystkie butelki z piwa zwrotne i nawet głupie 10gr za każdą inną butelkę szklaną ja kw cywilizowanych krajach np. Szwecja. Tam butelki nie uświadczysz, bo to tak jakby pieniądze na ziemi leżały.

~dziwne

A może to psy do spółki z gołębiami tak brudzą! Ludzie by tak brudzili?? Nie wierzę!!!!!!!

~nescafe

Przepraszam ta komórka ds porządku i ładu publicznego.

~nescafe

Ludzie nic z tym nie zrobicie, musicie gnić w tym syfie jak pozostali w innych dzielnicach. Nie ma odpowiednich służb. W Radzie miejskiej jest chyba komórka do spraw bezpieczeństwa publicznego może tam spróbujcie.

~pijak

zauważcie że tylko zielone szkło wszędzie się wala. Wszystkie zwrotne butelki są 'szanowane' i jest z nimi porządek. Czemu zielone butelki są bezzwrotne?

~kjuba

PERŁA niech zacznie skupować butelki to problem sam sie rozwiąże ;-)

~mks

Zapraszam w okolice przystanku MKS obok Lotosu, czyj to plac, małe wysypisko śmieci, butelek, przy Al. Jana Pawła. Kto czeka na autobus musi sie napatrzyć na butelki, śmieci......chwasty!

~realista

Do @fuj:
Za Szlęzaka było jeszcze gorzej. Totalny smród i brud.

~fuj

Rozejrzyjcie się wokół. Całe miasto, drogi i chodniki brudne i zarośnięte.
Za Szlęzaka tak nie było. Pomogła tylko susza.
Bród jest wszędzie.

~mirek

Ja zapytuje sie gdzie w Stalowej Woli jest blok mieszkalny z adresem Poniatowskiego 8? Niech mi Pan redaktor odpowie, bo mieszkam tu juz kawal czasu ale poniatowskiego 8 jako blok mieszkalny nie widzialem...

Ps. Świński ryj zawsze zadzil sie swoimi prawami, w koncu sklep Alf kolebka miejscowych zuli to sklep bylego poli...

~memory

Za walenizmu zlikwidowano Gimnazjum numer 3. Proszę o tym pamiętać. I to dobrze pamiętać.

Klemens_Maria

Czasami chciałbym aby zdelegalizować alkohol.

~0,5l

gorzej niż Rozwadów na plantach

~pijaczek18

Jak tu nie pic,kobiety w miesie same szpetne i do tego bardzo nieprzyjemne i chca zrobic z faceta niewolnika.Brod powinny sprzatnac te brzydkie kobiety,bo to ich po czesci wina.

~deel

To nie tylko problem mieszkańców ul.Poniatowskiego.Dawny bar "Piwosz" obok postoju taxi przy dworcu PKS jest już wręcz hotelem i magazynem wszelkiego rodzaju używanych przedmiotów,którymi lumpy handlują.Idąc dalej wzdłuż hali targowej po przeciwnej stronie torów oraz na peronie lumpy też sobie używają.żadnych służb to nie interesuje.SOKiści wolą stać w krzakach i łapać ludzi przechodzących przez tory.Po co się narażać.