Awantura o pensję burmistrza Niska

Image

Czy duże wynagrodzenie burmistrza jest adekwatne do jakości wykonywanej pracy? Czy Gminę stać na takie wydatki? Gdzie kończy się granica przyzwoitości jeśli w grę wchodzi kwota zarobków?

Te i inne pytania postawiono 27 sierpnia na zorganizowanej w trybie pilnym XI nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Nisku. Radni Porozumienia Samorządowo - Gospodarczego chcieli obniżenia wynagrodzenia burmistrza, które jest jednym z najwyższych w regionie. W uzasadnieniu do projektu uchwały przygotowanym przez siedmiu radnych, w tym Błażeja Borowca, Annę Stępień, Grzegorza Bisa, Tadeusza Surdykę czytamy:

„Burmistrz pobiera obecnie wynagrodzenie w wysokości 11.730 zł uchwalone w grudniu 2014. Jest to o niewiele mniej niż wynosi maksymalne możliwe wynagrodzenie wójta/burmistrza czy prezydenta miasta. Jest ono o 600 zł niższe niż zarobki Prezydenta Rzeszowa, a jednocześnie wyższe niż prezydenta Mielca o 859 zł, a więc włodarzy miast dużo większych i zamożniejszych niż Nisko. W opinii społecznej obowiązujące wynagrodzenie burmistrza przekracza granice przyzwoitości, szczególnie w sytuacji, gdy w Gminie panuje tak wysokie bezrobocie (30%), wyjeżdżają młodzi mieszkańcy, nie ma terenów inwestycyjnych, zapadają się drogi, a wielu naszych mieszkańców nie ma takich dochodów jak podwyżka, którą otrzymał burmistrz w 2014 roku. Propozycja przedstawiona w projekcie uchwały dotyczy obniżenia wynagrodzenia z kwoty 11.730 do kwoty 9.400 brutto i jest naszym zdaniem adekwatna do ilości i jakości świadczonej przez burmistrza pracy, zaś rocznie budżet gminy zaoszczędzi 27.960 zł”.

Uzasadnienie to wywołało burzę na sali. Radni zaczęli bronić burmistrza oraz przekrzykiwać się nawzajem.

- Głosy o obniżenie pensji to prowadzenie nowej kampanii przed wyborami do Sejmu. Najwyższy czas, żeby powstrzymać tą fale oskarżeń. Nie pozwólmy, żeby ktoś robił sobie kampanie naszym kosztem i kosztem burmistrza. Burmistrz został wybrany na stanowisko. Ludzi go wybrali po raz trzeci – mówiła radna Gabriela Karnat.

Bronić burmistrza zaczęli także inni radni mówiąc o nim w samych superlatywach. Warto dodać, że główny bohater nie brał udziału w dyskusji, opuścił salę zaraz po złożeniu wyjaśnień w sprawie korupcji w Urzędzie Gminy i Miasta Nisko.

Do dyskusji włączyła się także sołtys Woliny zadając radnym pytanie, które pozostawiono bez odpowiedzi.

- Chciałam zapytać państwan czy nas, naszą gminę stać na tak wysokie wynagrodzenie, bo z opinii publicznej, od osób, z którymi rozmawiam, nas jako społeczeństwa nie stać na jedno z najwyższych wynagrodzeń. Apeluję o rozsądek i pytam, czy nasz budżet stać na to?- mówiła Elżbieta Tomczyk.

Jak można było się spodziewać uchwała nie została przyjęta, za jej przyjęciem były raptem 3 osoby, pozostali głosowali przeciw. Wynagrodzenie Burmistrza Gminy i Miasta Nisko nadal wynosi 11.730 zł.

Po sesji radni opozycji byli zdenerwowani i rozczarowani postawą innych radnych.

- Argumenty były zasadne, takie jest moje odczucie. Radni zachowali się inaczej. Najgorsze jest to, że pan przewodniczący odbiera głos, chcemy więcej powiedzieć i tak to powiedzieć żeby zrozumieli wszyscy. Ja nigdzie nie staruję, w żadnych wyborach. A jeśli ktoś przedstawi projekt uchwały obniżającej pensje radnym, będę za – mówiła radna Anna Stępień.

Ze strony radnych, podczas sesji padło hasło: wybory, kampania, wielka polityka. Ustosunkował się do tego Błażej Borowiec.

- Kłamstwa i oszczerstwa ze strony przewodniczącego mówiące, że jest to element kampanii są nie do zaakceptowania. Robię to w trosce o swoich wyborców, w trosce o finanse publiczne. Chcę by radni zapoznali się z nieprawidłowościami, które znalazła Regionalna Izba Rozrachunkowa, które są opublikowane w Biuletynie Informacji, a Radni ich nie czytają, a pan przewodniczący Rady Miejskiej nie reprezentuje radnych, tylko stał się tubą burmistrza – mówił radny.

Sesje Rady Miejskiej są otwarte dla mieszkańców. W dzisiejszej uczestniczyła jedna z mieszkanek, którą nie tylko bulwersuje fakt wysokości zarobków, ale też postawa radnych, zwłaszcza pana przewodniczącego Waldemara Ślusarczyka.

- Obserwowałam pana przewodniczącego i po jego zachowaniu doszłam do wniosku, że jego mowa ciała mówi o arogancji z jaką podchodzi do wszystkiego do czego ma inne zdanie. Bardzo mi się to nie podobało – mówiła mieszkanka Niska.

A tak podsumował sesję jeden z radnych, który głosował przeciw uchwale.

- Jeżeli mogę ocenić, to dzisiaj jest byle jaką sesją, nie znacząca w niczym, nie wnosząca do niczego, rada powinna się zbierać w sprawach merytorycznych dotyczących budżetu, dotyczących rozwoju miasta, inwestycji, kultury, oświaty i szkolnictwa. Dzisiaj to było pobożne życzenie, przytaczanie faktów historycznych, które nie mają znaczenia – mówił radny Józef Graniczny.

Burmistrz Gminy i Miasta Nisko Julian Ozimek nadal pobierać będzie taką samą pensję. Część radnych i mieszkańcy mogą się oburzać, mogą protestować, ale to Rada Miasta ustala wielkość pensji, Rada obniża. Głos garstki osób nie zmieni głosu ogółu. A ogół twardo stoi za burmistrzem. Pozostaje pytanie, czy jest to według nich najlepszy burmistrz jakiego Nisko mogłoby mieć, czy jest burmistrzem, bo radni coś mu zawdzięczają?

MPet

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Mimek

Tak jest, głosowało pięciu, podziękujmy reszcie przy następnych wyborach. Warto zaznaczyć, że pierwszą uchwałą popleczników Pana Ozimka była podwyżka dla niego, istne towarzystwo wzajemnej adoracji...

~era

Podobno głosowało 5ciu za obniżką, arogant wyszedł z sali zlekceważył radę a oni tak go bronili, doliczyć trzeba do tej sowitej kasy telefon służbowy i fure na zakupy.

~mossos

ja to juz pisałem ten ozimek jest przyspawany dupą do koryta - to klasyczny przykład gdzie delikwent wskoczył na wsiowe wygodne suto naładowane talarami koryto i za chiny ludowe nie da sie odspawać - za nic właściwie nie odpowiada , niczym nie ryzykuje , żadnego bata nad sobą to poszedł w tango jak to wsiowy kołek - i doi ile wlezie a honor i przyzwoitość samokrytycyzm to pojęcia zupełnie obce temu chochołowi - żreć, ile wlezie bo przez to państwowe nie moje to motto takich matołów gminnych - tu potrzeba kompleksowej zmiany mentalności i zachowan społecznych - w normalnym kraju taki ćwiek byłby już odwołany za brak elementarnych kwalifikacji i bezradność plus głupota - tu dalej tańczy kankana za 13000 na miesiąc....

~zyta

trzeba sobie zapamiętać skład rady miasty i przy następnych wyborach im podziękować

~klex

dziwne ze zostal ponownie wybrany.

~ewa

Szok. Dlaczego radni tak chętnie rozdają nasze podatki na podwyżki?
Dlaczego przed wyborami prosząc o głosy nie mówili nam że będą tacy hojni na podwyżki?

~Mimek

Gdybym był na miejscu Pana Burmistrza i zarabiał ponad 130 000 rocznie honor dla mnie byłby droższy niż te 27960 zł. Myślę, że Pan Ozimek jest biednym człowiekiem i nie może się obejść bez 20% swoich dochodów. Przynajmniej jedno jest pewne liczy się tylko kasa.

d29

To jest cieć nie burmistrz, miałem z tym cieciem kilka razy do czynienia i powiem wam tylko tyle - zero, mniej niż zero.

Kto takiego ciecia wybiera na burmistrza, ludzie obudźcie się w końcu. To samo Sułkowska, ch...a wie, i jeszcze większego ch...a umie zrobić!!!

~RNI

Przecięż niemalże wszyscy radni pracują pod nadzorem burmistrza albo są zależni od powiązań, to kto się wychyli???

waldek1

15 453 mieszkańców -NISKO

186 392 mieszkańców- RZESZÓW

waldek1

to jakieś k*rwa żarty!!!!

żeby taki pionek zarabiał tyle co prez Prezydent Rzeszowa!!!
gdzie nisko ma 15tys mieszkancow a rzeszow ponad 150tys mieszkańców.