Zaginiona 87-letnia kobieta odnaleziona

Image

Policjanci ze Stalowej Woli prowadzili poszukiwania 87-letniej kobiety, która wybrała się na jagody; podczas zbierania straciła orientację i zgubiła się. Po całonocnych poszukiwaniach, w których brało udział ponad dwudziestu policjantów zaginioną kobietę odnaleziono.

Oficer dyżurny stalowowolskiej komendy wczoraj tuż przed godz. 20 otrzymał informację od córki 87-letniej mieszkanki Łążka Chwałowskiego w gminie Radomyśl nad Sanem o zaginięciu mamy. Z relacji zgłaszającej wynikało, że jej mama wybrała się po godz. 14 na jagody do lasu kilkaset metrów od domu. Kobieta powiedziała policjantom, że razem ze znajomymi na własną rękę szukali matki, jednak nie przyniosło to rezultatu. Policjanci ustalili rysopis i ubiór zaginionej kobiety.

Policjanci zmobilizowali siły i zaczęli szukać zaginionej - do poszukiwań włączyło się kilka patroli. Policjanci sprawdzili teren przyległy do miejsca zamieszkania zaginionej kobiety, skontrolowane zostały przystanki autobusowe, budynki gospodarcze. Policjanci sprawdzili również teren przyległy do dróg prowadzących w kierunku Borowa i Zaklikowa. Na miejsce przybył przewodnik z psem służbowym. Funkcjonariusze dotarli do mężczyzny, który około godz. 15.30 wracając ze zbierania jagód widział zaginioną i wołał ją do domu, jednak kobieta odpowiedziała, że jeszcze zostanie.

Do poszukiwań włączały się kolejne siły policyjne. Zaginionej szukało 20 policjantów prewencji i służby kryminalnej, którzy przeczesywali kompleks leśny w kierunku Borowa. W tym właśnie rejonie widziana była po raz ostatni zaginiona kobieta. W akcję poszukiwawczą włączyli się też dwaj policjanci z Komisariatu Policji w Annopolu. Zaginionej szukało 10 strażaków ochotników, 2 strażników leśnych oraz 15 mieszkańców Łążka.

W trakcie akcji poszukiwawczej dzisiaj, tuż przed godz. 6 policjanci otrzymali sygnał, że na przystanku autobusowym w Antoniowie Zalesie siedzi starsza kobieta. Po sprawdzeniu okazało się, że jest to zaginiona 87-letnia mieszkanka Łążka Chwałowskiego. Kobieta powiedziała policjantom, że straciła orientacje w lesie, po czym chcąc wrócić do domu przeszła blisko 10 kilometrów. Kobieta była komunikatywna, nie miała żadnych obrażeń, jednak z uwagi na wyczerpanie została przewieziona do szpitala.

KPP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Franek

Babcia do zejscia powinna byc nazywana JAGODKA