Afera dentystyczna nikomu nie wadzi?

Image

Pisaliśmy już o aferze dentystycznej jaka miała miejsce w Stalowej Woli. Wciąż do rodziców dzieci napływają z NFZ ankiety. Ludzie się burzą, ale do prokuratury nikt nie poszedł…

Na naszym forum wciąż toczy się dyskusja na temat usług dentystycznych wykonywanych przez Niepubliczny Zakład Opieki Stomatologicznej SC K. Musialik, W. Musialik, D. Olech-Szymańska. Na firmę dentystyczną składa się 6 gabinetów stomatologicznych, z czego 3 działają przy szkołach: ZSO nr 2, PSP nr 7, PSP nr 12.

Chodzi o zabiegi dentystyczne, które nigdy nie były wykonywane, a za które firma wzięła od Narodowego Funduszu Zdrowia pieniądze i to niemałe. Rodzice są oburzeni, bo część dzieci nigdy nie korzystała z usług spółki, część miała robione zabiegi, ale inne i w mniejszym zakresie niż sugerują dokumenty, a część ma swojego dentystę gdzie indziej i do stomatologa chodzi prywatnie, a nie do szkoły.

Jak się dowiedzieliśmy fundusz rozesłał zwrotne ankiety do około 4 tys. rzekomych pacjentów Niepublicznego Zakładu Opieki Stomatologicznej SC K. Musialik, W. Musialik, D. Olech – Szymańska. Zapytuje w nich o zabiegi jakie miało dziecko przeprowadzone w ramach NFZ w szkolnym gabinecie dentystycznym w 2014 roku. Rodzice są zdziwieni i zszokowani, bo już teraz widać, że na jaw wyszło oszustwo na wielką skalę.

- Dostałam pismo, na którym widnieje rachunek 570 zł na 12 zabiegów, w tym koronki zębowe i leczenie kanałowe. Dziecko jest w 2 klasie szkoły podstawowej, skąd więc tak skomplikowane zabiegi? Ponadto składałam w szkole oświadczenie, że nie wyrażam zgody na leczenie dentystyczne mojego dziecka w szkole- mówi w rozmowie z nami pani Karolina, której dziecko uczęszcza do „dwunastki”.

Jak się dowiedzieliśmy, pani stomatolog nie pracuje już w szkole, bo została zwolniona dyscyplinarnie. Wielu rodziców jest mocno zdenerwowanych takimi poczynaniami. Skąd spółka miała pesele dzieci? To one są potrzebne do tego, by dostać pieniądze z NFZ. Dane takie znajdują się w każdym dzienniku szkolnym, ale w jaki sposób dziennik trafił w ręce przedsiębiorczego stomatologa? Gabinety szkolne przeprowadzały również przeglądy u uczniów. Wówczas to mogły w niepowołane ręce trafić dane osobowe dzieci.

Rodzice się oburzają, ale jak do tej pory nikt nie doniósł na dentystów ze spółki do prokuratury.

- Jeszcze nie mamy żadnego zawiadomienia. Zapewne zawiadomi nas NFZ, który rozesłał do rodziców dzieci ankiety w tej sprawie. Kiedy one wrócą i będzie wykazane, że takich zabiegów nie było, NFZ złoży nam zapewne zawiadomienie- mówi Barbara Bandyga, szefowa stalowowolskiej prokuratury.

Indywidualnie nikt tego nie zrobił, choć mógłby, bo pierwszy dowód w postaci tego, że za coś wzięto pieniądze jest w piśmie NFZ, a drugi znajduje się „w ustach” każdego dzieciaka. Na pewno w uzębieniu 8- latka nie znajdziemy- nawet „ze świecą”- koronek, ciężko też będzie dopatrzeć się kilku zębów leczonych kanałowo.

Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia gromadzi ankiety, które będą dowodem w sprawie. Rodzice uczniów trzech stalowowolskich szkół wypowiadają się w nich na temat zabiegów, jakie przeprowadzono u ich dzieci w szkolnych gabinetach. Ważne jest, żeby rodzice poczuli się w obowiązku zwrotu ankiet do NFZ. Dopiero wówczas będzie można określić skalę nadużyć.

- Ankiety spływają. One nie są dla pacjenta obowiązkowe. Pacjent dostaje kopertę z wykazem świadczeń, za które myśmy zapłacili, zrefundowali mu i z pytaniem, czy on z tych świadczeń skorzystał, czy ewentualnie korzystał i płacił, bo i taka jest możliwość oszustwa. Do listu ma dołączoną kopertę zwrotną i jeśli zechce to wypełni ankietę i wrzuci do skrzynki. Jeśli nie zechce, nie musi na tę ankietę odpowiadać, a my nie mamy możliwości go do tego zmusić. W ankietach, które już do nas wróciły w 80% było potwierdzenie, że były nieprawidłowości z rozliczaniem świadczeń, głównie nie miały w ogóle miejsca, a były zapisane na czyjeś konto- mówi Marek Jakubowicz, rzecznik prasowy POW NFZ Rzeszów.

Oddział NFZ po zgromadzeniu odpowiedniej liczby ankiet zawiadomi prokuraturę o przestępstwie.

- Gdy zachodzi podejrzenie o popełnieniu przestępstwa, wówczas sprawą zajmuje się prokuratura. Takie przypadki mieliśmy już w Rzeszowie. Dwóch stomatologów z Rzeszowa miało podobną sprawę. Był też taki przypadek lekarza laryngologa z Korczyny, pielęgniarki środowiskowej, stomatologów spod Jasła. Takie przypadki miały więc już miejsce. Po potwierdzeniu i zebraniu ankiet, dokonujemy analizy, sumujemy i jeśli dochodzimy do wniosku, że jest podejrzenie popełnienia przestępstwa, to kierujemy sprawę do odpowiednich organów- mówi Marek Jakubowicz.

26 maja 2015 roku

- Do oddziału spłynęło 1205 ankiet, z tego w 850 nieprawidłowości się potwierdziły. Czekamy na kolejne ankiety- poinformował nas 26 maja 2015 roku Marek Jakubowicz.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
minka

do Karol no właśnie miałam spóchnięty ryj jak ty to określasz i p. Musialik mnie nie przyjął na NFZ chociaż akuratnie nie miał nikogo w gabinecie i za wypisanie recepty musiałam zapłacić jak za zwykłą wizytę. A teraz jak się on nie wstydzi wyłudzać pieniądze za leczenie naszych dzieci.

~do karol

Cóż za kultura słowa?dentystów w Stalowej jest masa,każdy ma obowiązek przyjąć w nagłym wypadku.a ten pan którego tak bronisz rzadko jest uchwytny w przychodni na fundusz.Chyba jesteś jego dobrym znajomym więc cię przyjmuje kiedy tylko chcesz

~yyy

podeślę link reporterom do tvn i polsat, niech oni ogarną temat co i jak

~karol

Jak ci emdee spuchnie ryj,to będziesz szukac tego zwykłego pospolitego p. Musialika,bo tylko On cię przyjmie na NFZ,a nie jak inni za 2 miesiące.

halszka219

do emdee!!!!!
Używając tytuł dr mamy do czynienia z formą grzecznościową, której stosowanie jest dozwolone ze względu na panujący w naszym kraju zwyczaj zwracania się do lekarzy per „Pani Doktor/Panie Doktorze” . W tej sytuacji ani lekarz, pozwalający na takie zwracanie się do niego, ani pacjent, który tak zwraca się do lekarza, nie popełniają wykroczenia.To samo dotyczy nauczyciela.
Pospolity to pewnie jesteś TY!!!!!!!!
Jeżeli tego nie wiesz to wróć do szkoły

~emdee

karolku. Musialik doktorem nie jest. Zapamiętaj to sobie. To zwykły pospolity lekarz stomatolog.

delta

Ludzie spokojnie !!! Sprawa jest na policji - zbierają dane osób poszkodowanych. Jest już sporo materiału. Jeśli ktoś chce, to może indywidualnie sprawę zgłosić. Sprawa znajdzie swój finał w prokuraturze. Nic nikomu na sucho nie ujdzie umiechumiechumiech
Pozdrawiam

~karol

Ewo sprawdziłem,wszystko okej.

~EWA

KAROL LEPIEJ SPRAWDŹ CZY TWOICH "WIZYT Z MARSZU NA nfz" NIE BYŁO 5 RAZY WIĘCEJ

~halszka219

Ciężko się czyta te brednie wypisywane przez internautów. Jak ktoś pisze anonimowo to może wypisywać takie głupoty???? Polska cecha zawiść. Dokopać drugiemu??? Ja się z nią nie utożsamiam. Konkurencja nie śpi?????
A może ja Was zapytam???? Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem!!! Ilu Was zostanie?????

~miro

Masz rację,konkurencje zazdrość zżera,patałachy kwiczą.

~karol

Te komentarze są pisane przez dentystów, którzy nigdy nie dorównają dr Musialikowi.Ale policja to sprawdzi,kto nie może znieść,że dla pacjentów coś się robi np.remont przychodni.Ja korzystam z jego leczenie i jestem wdzięczny,że zawsze jestem przyjęty na NFZprosto z marszu.A słyszę,że w gabinetach mających kontrakt z NFZ ludzie płacą tylko otworzą gębę.Niech NFZ skontroluje wszystkich dentystów,którym za darmo to nie chce się robić.

~pokrzywdzony

Pan lek. Szymański to nawet zębów nie powinien wyrywać zwierzętom nie mówiąc o ludziach, zwierz by mu przynajmiej sprzedał kopa a człowiek musi cierpieć mając na zywca rwaną 8 .

~rozwado

Gdzie prokuratura z rzędu takie sprawy powinny być prowadzone

~-ee

Biedni lekarze - stomtolodzy! Pani Olech -szok!!!

~Wampir

Ja mam 28 lat i mniej lub bardziej wykruszone pięć zębów. Ale nie bolą mnie. Myję je dwa razy dziennie i mam dietę głównie płynną.

~xxx

A PAN DOKTOR MUSIALIK OCZYWIŚCIE O NICZYM NIE WIEDZIAŁ.....A KASKA NA KONTO SPÓŁKI WPŁYWAŁA ....NO CUD JAKIŚ PARODIA W TYM KRAJU SIĘ DZIEJE CIEKAWE ILE LAT WYKRADALI PIENIĄDZE ZANIM NFZ SIĘ POŁAPAŁ ??? MUSIALIK ROBIŁ ZNAJOMEJ IMPLANTY MIAŁO BYĆ ZE WSZYSTKIM 18 000 ZŁ. ZROBIŁO SIĘ 24 000....... MIAŁO TRWAĆ DO 2 MIESIĘCY TRWAŁO 6 MIESIĘCY ROBI Z LUDZI IDIOTÓW DAJĄ ZALICZKĘ I PO NICH A RACHUNKU OCZYWIŚCIE NIE DOSTAŁA CHOCIAŻ PROSIŁA A NA KONIEC PANI KTÓRA DOSTAWAŁA NAJMNIEJSZĄ DZIAŁKĘ Z PRZEKRĘTU WYLECIAŁA NA PYSK I ZARAZ WSZYSTKO UCICHNIE ........BIEDNY DENTYSTA NA WCZASY MU ZBIERAŁA...umiech

~sowa

BOGATEMU ZAWSZE MAŁO
OCHYDA
I WSTYD NA CAŁE MIASTO

~temida

a to jest właśnie plugastwo