Pobił dziecko i uciekł

Image

11-latka szła do szkoły, gdy nagle, w biały dzień, zupełnie bez powodu ktoś na nią napadł. Czy nasze dzieci są bezpieczne na stalowowolskich ulicach?

- W czwartek, około godziny 8:30 na ulicy Poniatowskiego 11- letnia dziewczynka idąc do szkoły usłyszała za sobą, że ktoś biegnie. Gdy się odwróciła zobaczyła około 30- letniego mężczyznę. Ten mężczyzna popchnął ją, uderzył ją w twarz, kopnął. Dziecko wpadło w pobliskie zarośla. Mężczyzna uciekł. Nie zabrał dziecku ani żadnych pieniędzy, ani nie miał innych zamiarów. Doszło do obrażeń w postaci zadrapań- mówi aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, rzecznik KPP Stalowa Wola.

Dziecko po ataku bolał brzuch. Wezwano karetkę pogotowia i zabrano dziewczynkę do stalowowolskiego szpitala.

- Obrażenia nie zagrażają zdrowiu i życiu dziecka. Po kilku godzinach dziecko opuściło szpital. Ustaliliśmy szczątkowy rysopis tego człowieka. W sprawie wszczęte jest postępowanie, nadal szukamy tego mężczyzny - mówi aspirant sztabowy Andrzej Walczyna.

Rysopis mężczyzny: około 30 lat, szczupły, ubrany w granatową kurtkę z czerwonymi wstawkami.

W Stalowej Woli, na szczęście do podobnych zdarzeń praktycznie nie dochodzi. Należy jednak uczulić dziecko na tego typu sytuacje. To do rodziców należy nauczenie dziecka jak odróżnić zdarzenia niegroźne, od tych niebezpiecznych. Z tymi trudnymi znacznie łatwiej jest się zmierzyć, jeżeli jest się do nich w jakimś stopniu przygotowanym. Nie wystarczy powiedzieć dziecku, żeby trzymało się z daleka od nieznajomych. Takie zakazy mogą wywołać jedynie lęk i utrudnić nawiązywanie jakichkolwiek nowych kontaktów. Zamiast straszyć, powinno się uświadamiać, co może grozić ze strony nieznajomych i kogo należy uznać za potencjalnie groźnego. Po pierwsze, trzeba nauczyć dziecko definiować potencjalnie niebezpieczne sytuacje, np. nie ma nic złego w odpowiedzeniu dzień dobry nowemu sąsiadowi, ale pod żadnym pozorem nie należy podawać nieznajomym adresu, imienia i nazwiska, ani pozwalać się gdziekolwiek zabierać.

Powinno się także przygotować dziecko na zdarzenia, w których odmowa nawiązania, kontaktu lub przyjęcia jakiegoś podarunku od nieznajomego nie wystarczy. Często w takich sytuacjach najlepsza metodą okazuje się krzyk – przykuwa uwagę innych ludzi i z dużym prawdopodobieństwem spłoszy osobę o złych zamiarach. Dziecko musi wiedzieć, że krzyk, który w innych sytuacjach spotyka się zazwyczaj z dezaprobatą ze strony rodziców, w tym przypadku jest jak najbardziej uzasadniony.

Trzeba uczulić też dzieci na to, aby unikały sytuacji, w których zostają z nieznajomą osobą sam na sam. Jeżeli już znajdą się w takich okolicznościach, powinny jak najszybciej pobiec w kierunku gdzie są ludzie. Na spacerze, podczas wizyty w sklepie, w drodze do szkoły nie powinny odchodzić na odległość, która uniemożliwia kontakt wzrokowy z innymi przechodniami czy rodzicami. Dzieci są z natury niezwykle ufne, łatwo wierzą osobom, które podają się za dawno niewidzianego wujka, znajomego rodziców czy policjanta lub listonosza.

Warto uczulić dzieci i na to, że są ludzie, którzy mogą mieć wobec innych złe zamiary i żeby osiągnąć swój cel, gotowi są kłamać i podawać się za kogoś, kim nie są. Dlatego najlepiej, jeżeli dziecko nie wdaje się w rozmowy z osobami, których nie poznaje lub nie pamięta i pod żadnym pozorem nie daje się im nigdzie zabierać. Dzieci są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo wynikające z kontaktów z nieznajomymi w sytuacji, kiedy się zgubią. Wystraszony i spanikowany maluch może podchodzić do obcych prosząc o pomoc w znalezieniu rodziców, stając się potencjalną ofiarą. Ponieważ taka sytuacja prędzej czy później przytrafia się prawie każdemu dziecku, warto zawczasu wytłumaczyć, jak w takich okolicznościach należy się zachować. Starsze, samodzielnie chodzące do szkoły muszą wiedzieć, że zaczepić, porwać może je pedofil. Jednym słowem, z dzieckiem trzeba rozmawiać i uczulać na tego typu sytuacje, jaka miała miejsce w Stalowej Woli.

[AB]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~obserwator

do por. kojak mało przeżyłeś w życiu. Malo widziałeś. nie wszystko jest kłamstwem i zmyśleniem. Zgadam się z Xcwa. Na przykład wyrzucenie dziecka przez balkon. Wałkowane to było długo. Trudno uwierzyc, ze takie rzeczy się dzieją, a jednak sie dzieją.

~Xcwa

Takiego śmiecia to powinni za jaja powiesić na mrowiskiem i obciążniki 1,5kg doczepić to twarzy, a po za tym z takim to do psychiatryka... W stalowej coraz więcej takich świrów, jak go znajdę to mu wyrwę oczy i w dupę wsadzę.

~hejter

Do sdfghjkl radze zebys sam zastanowil sie co piszesz bo takie "Chistorie" moze wymyslec kazde dziecko. Bez odbioru

~por. kojak

Nid przejmuj się "matka", z tego co czytam, to chyba naprawdę jesteś bliżej lub dalej spokrewniona z tą jedenastolatką. Kopanie piesków i napadanie na dzieci to naprawdę dwa różne modele prawdopodobieństwa. Bijący dzieciaki i kopiacy psy, kopiący psy i bijący dzieciaki, to może być bardzo duża różnica w prawdopodobieństwie zajścia obu zdarzeń.

Ale zawsze mogła trfić na bezinteresownego psychopatę, choć prawdopodobieństwo też niewielkie w porównaniu z kłamstwem 11 letnich dzieci, wymślających zdarzenia jakie nie miały miejsca.

Niech się trzyma tej wersi i już, a jak ją gliniarze wkurwią, to niech odmówi składania zeznań. Prokurator to pewnie oleje. A najlepiej to niech w ogóle nic już nie mówi, niech udaje wstrząs psychiczny i kontaktuje się z glinami przez adwokata.

Nie takie numery wykręcało sie w młodym wieku, no może trochę mniejsze. Pozdrów Agnieszkę, internet jest z nią.

I nie wymyślaj "mama" takich naiwnych historyjek, bo one nie pomagają.

~fghjk

do ~Wampir
cos ty taki wystraszony wszystkie osiedla są bezpieczne to poprostu po miescie chodza czasem niebezpieczni ludzie . ty sie nie boj osiedla umiech

~sdfghjkl;

do ~por. columbo dobrze by bylo jak bys na swojej skorze doznal takiego czegos moze bys uwiezyl ze szalency są w srod nas, dziecko nie jest tak glupie zeby sobie wymyslac taka chistorie , zastanow sie co piszesz czlowieku znieczulico

~matka

do por. coulmbo- ta sytuacja przypomina mi zdarzenie sprzed kilku lat, kiedy szłam córką i małym pieskiem, dopiero co odebranym ze schroniska. Jakiś zakapturzony osobnik mijał nas, i po prostu bez powodu przechodząc obok nas kopnął pieska w bok i poszedł dalej,nawet się nie obejrzał. Piesek miał z boku dużego krwiaka po tym zdarzeniu. To zdarzenie z dziewczynką wydaje się prawdopodobne, Ten pan był po prostu agresywny i po drodze zbierał każdy kto mu się nawinął. Dobrze ,że nie miał broni, bo może zacząłby strzelać.

~por. columbo

Historyjaka jest tak mało prawdobodobna, jest w niej sporo dziecięcej naiwności i trafnego spostrzeżenia, że dorośli tak bardzo głupieja kiedy sprawa dotyczy jakiś krzywd dziecięcych, że stają się jeszcze bardziej naiwni i durni od samych dzieci. Tą jedenastolatkę trzeba pożądnie przesłuchać.

natalcia 123, stól swój mały dziobek, bo może ta Agniesia ma 11 lat ale uysłowo może być starsza, a demoralizacja różnie przebiega na poziomie zachowania i deklaracji

~natalcia123

BABA. to nie jest gówniara, ta dziewczynka ma na imię Agnieszka i chodzi ze mną do klasy i wiem że ona jest dobrą dziewczyną i nigdy by czegoś takiego nie wymyśliła. Jej mama jest w szoku więc ona by nie doprowadziła swojej mamy, którą bardzo kocha do takiego stanu

a jeśli nawet pani tak uważa to po co miałaby wymyślać takie rzeczy?

doda11

Do pani BABA żeby lepiej poszła gary myć niż głupoty pisac jak nie zna szczegółów.I niech głupot nie pisze.

~baba

napewno gowniara sobie to wymyslila po szarpaninie z rownolatkami albo zeby do budy nie isc bo sprawdzianumiech

~antyburakteam

Takich gnoji wyłapywać, najpierw profilaktycznie spałować, następnie przez miesiąc niech sprzątają piasek z ulic i psie gówna z trawników (o misce wody dziennie), z ładnym napisem na ubranku co zrobili. Po tym czasie uciąć ręce i spławić do Sanu.

~Wampir

Niebezpiecznie jest też po północnej stronie ulicy Jana Pawła II, w okolicach kościoła "iglo". U mnie na Młodyniu jest OK.

~ela

w szkole tego nie uczą?

~MłodyGniewny

To jest efekt braku patroli „POLICJI”. Nadbereżny podczas kampanii wyborczej obiecywał zwiększenie liczby patroli i CO?
- No i się skończyło na obietnicach
A teraz będzie szopka ze strony „POLICJI” nawet pojawią się piesze patrole( ale tylko na 2 tygodnie no góra 1 miesiąc) sprawa ucichnie i „POLICJI” nie będzie.

~Wampir

Skarpa, Zatorze, Rozwadów - strefy podwyższonego ryzyka.

~bee

Albo świr albo sie naćpal jakimis dopalaczami i ot co. Nie mogę sluchac jak w tv malolaty jaraja sie tym że widzą olbrzymie pajaki czy latajace świnki. To jest chore!

~XXX

TAKIE KURWY NA SZUBIENICE MAM NADZIEJE ZE TEN TYP TRAFI NAMNIE I JA GO TAK ZPIORE

~DAMIAN

CO ZA DEBIL DAJCIE NAMIARY I SIE CWELA DOJEDZIE BO PSY NIC NIEZROBIO DLATEGO SZUKAJMY I SAMOSAD CZEBA CWELOWI ZROBIC

~ Clouseau

Może uczulać dzieci na świat, na jego mroczną stronę, wyrabiać wnich prcedurę zachowania w podejrzanych przypadkach, rozpoznawać podejrzanych, typować i oceniać prawdopodobieństwo zagrożenia,
ale w tym przypadku jak i wielu innych nie bardzo to ma sens, bo zostało całkowicie zaskoczone prze jakiegoś mad maxa, jakiegoś antypedofila, czy może skrzywdzonego przez jakieś mroczne dziecko i teraz na ślepo człowiek mści się na nastolatkach, a może na jego rodzicach.

~Piotr

W czoraj widziałem jadąc samochodem jakiegoś żula na ul. Poniatowskiego tam gdzie tyle sklepów jest i ten własnie żul wymachiwał pięscią nie wiadomo do kogo ? Szkoda że nikt nic nie widział z gęby czy był brudny czy miał zęby itd.

nighthawk

gimbus zastanow sie co Ty piszesz, idz do psychiatryka - posiedz z trzy miesiace i przyjmuj leki, zobaczysz jaka piekna roslinka z Ciebie wyrosnie, jeszcze lepsza niz obecna, dopiero kielkujaca jak mniemam umiech natomiast odnosnie sytuacji, rece nozem poprzebijac moze to by nauczylo pokory.

~matka

Nie chce mi sie wierzyc aby szła sama i zaczepiła/wyśmiewała dorosłego mezczyzne...Ja obstawiam chorego psychicznie lub jeszcze bardziej prawdopodobne nacpanego jakimis dopalaczami, bo to po nich teraz nie wiadomo co takiemu do łba uderzy, są niebezpieczni dla otoczenia.Troche strachu jest moje dziecko tez chodzi samo do szkołu, wprawdzie nie do tamtej, i ma bliziutko ale to nie ma znaczenia.Moze miec pare kroków a spotkac na drodze takiego świra.

~Konrado

a moze dziewczyna go przezywala, smiala sie z niego, moze sprowokowala swira?

~gimbus

wypuszczaja z psychiatryka wszystkich swirów, bo trzymac nie mozna na siłe jak sam sie nie zgodzi, ci lekow nie biorą, maja jakies omamy i pozniej o jest takie cos

~MarianKondzie

wiecie co, przez dwa dni jakis swir na Poniatowskiego biegał i wrzeszczal, nie wiem czy pijany czy cos z glowa mial, moze to on? mial granatowa kurtke ale nie amietam czy miala jakies czerwone elementy...

~kgg

szukać w pomocy społecznej !

cyklista

I co o tej godz nikt nie widział nic nikt nie zareagowal?

~yyy

No tez mi sie tak wydaję że chyba pod kopulą nierówno bo jaki cel by mial żeby się bogu ducha winnego dziecka czepiać?

~buba

moze to jakis chory psychicznie człowie był?