Opróżniła kasę zapomogowo-pożyczkową

Image

Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli prowadzi postępowanie w sprawie przywłaszczenia ok. 44 tys. zł przez urzędniczkę z zaleszańskiego magistratu. Proceder ten trwał od połowy 2013 roku do lutego 2015.

- Od pierwszego czerwca 2013 roku do dnia 28 lutego 2015 roku trwał proceder przestępczy. W tym okresie mieszkanka powiatu stalowowolskiego wyprowadzała z konta kasy zapomogowo-pożyczkowej przy Urzędzie Gminy w Zaleszanach środki pieniężne. Jak ustaliliśmy, wyprowadziła łącznie 43 tys. 929 zł- mówi Piotr Walkowicz, zastępca Prokuratora Rejonowego w Stalowej Woli.

Urzędniczka wypełniała czeki na swoje własne nazwisko i wypłacała z kasy zapomogowo-pożyczkowej pieniądze w banku. Wykorzystywała je na własne potrzeby. Na potwierdzeniu dokonania wypłaty wskazywała osoby trzecie, które nie brały w swoim zakładzie pracy- urzędzie gminy- żadnych pożyczek. Proceder był możliwy, gdyż pracownica zaleszańskiego urzędu była jednoosobowo odpowiedzialna za wypłaty. Jej zwierzchnicy mieli do niej zaufanie.

Sprawa wyszła na jaw, dlatego że w gminie zauważono przestoje w wypłacie pożyczek z kasy. Na wypłatę pieniędzy trzeba było czekać nawet po kilka miesięcy. Niektórzy słysząc, że w kasie brak funduszy, wypisywały się z niej zabierając swój wkład. Cała sytuacja wzbudziła niepokój i przypuszczenia, że mogło dojść do nieprawidłowości. W wyniku zmian strukturalnych jakie nastąpiły wczesną wiosną w urzędzie gminy doszło do odkrycia nadużyć. Nowy urzędnik, który zajął się kasą zapomogowo-pożyczkową wykrył, że brakuje niektórych dokumentów. Powołano komisję, która zajęła się wyjaśnieniem sprawy.

- Komisja, która została powołana dokonała ustaleń, które są zbieżne z naszymi. Dotyczą tego, że doszło do przywłaszczenia pieniędzy. Został postawiony zarzut przywłaszczenia pieniędzy. Podejrzana przyznała sie do zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że pieniądze przeznaczała na własne potrzeby, w tym na spłatę kredytów bankowych, które ma zaciągnięte. Wyraziła skruchę, zadeklarowała współpracę z organami ścigania- mówi Piotr Walkowicz, zastępca Prokuratora Rejonowego w Stalowej Woli.

Wobec oskarżonej zostały zastosowane środki zapobiegawcze: poręczenie majątkowe, dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zakazem wyrobienia dokumentu uprawiającego do przekroczenia granicy.

Obecnie prokuratura sprawdza czy w sprawie nie ma innych pokrzywdzonych osób i czy kwota przywłaszczonych środków nie ulegnie zmianie. Działania skupiają się na odzyskaniu skradzionej gotówki w jak najszybszym czasie.

- Oskarżonej grozi pozbawienie wolności do lat 3. Jesteśmy obecnie na etapie wstępnym, więc nie mogę powiedzieć czy nie doszło tam jeszcze do innych czynów. Analizujemy kwestię ukrycia dokumentów. Na tę chwilę nie możemy wykluczyć, że zarzuty się nie rozszerzą, zmienią i że będzie to inaczej wyglądało - mówi Piotr Walkowicz.

Urzędniczka nie pracuje już w Urzędzie Gminy Zaleszany. Została zwolniona dyscyplinarnie.

MP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~ricio

Nowy wójt to niezwykle "operatywny" facio. Ot tak przyszedł z marszu i od razu skontrolował kasę i ...wykryto braki! Brawo za wnikliwy umysł!

~ripa

Nie prawda przyszedł nowy wójt i skontrolował kasę - wykryto braki. Trzeba dobrze i racjonalnie zarządzać a widocznie przez tyle lat tego brakowało.

~kipa

A co z kasą miał wspólnego sekretarz czy wójt? W gminie chyba są służby finasów pilnujace, jacyś kierownicy, zwierzchnicy... Nie ma odpowiedzialności zastępczej, kto nabroił ten poniesie konsekwencje ot i cała prawda o zniknięciu kasy!

~pola

Ktoś ją chyba powinien nadzorować. Były wójt i sekretarz lulki palili?

agnieszk

Myśle że większość takich kas jest okradanych

~bonzo

a kiedy prokuratura zajmie sie zlodziejami kasy z OFE? nadal beda mendy bezkarne w pasntwie prawa?

~loluś

Na co kobitka liczyła?

palvch1

a to może jakaś koleżanka naszej pani małgosi co starszych panów okrada ??? ona też w banku zajumała z koleżaneczką kaskę a teraz udaje schorowaną smiech2

~gucio

Ta złodziejka to pani Wisława Kornafel, żona policjanta który również jest zamieszany w przestępstwo sprzed lat, tyle że o wiele wiele poważniejsze...

~ciekawyswiata

"Pieniedzy nie mialam forse wybralam" - slowa tej piosenki pasuja tutaj idealnie