Ktoś uderza w dobre imię miasta?

Czy to kampania wyborcza, ostra, brutalna, pozbawiona skrupułów, nawet kosztem dobrego imienia miasta, czy troska o los Stalowej Woli? Prezydent odnosi się do komentarzy partyjnej konkurencji...

Chce publicznie odpowiedzieć na zarzuty, bo tego wymaga interes miasta

- Nie mam w zwyczaju i nie chciałbym uczestniczyć w prywatnych kampaniach do parlamentu pani poseł Renaty Butryn, ale niestety, poziom kłamstw, które zostały wypowiedziane przez posła na sejm RP uderzające w spółki miejskie, w moim przekonaniu również ze szkodą dla miasta, wymagają przedstawienia informacji na ten temat na Radzie Miasta- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Włodarz Stalowej Woli uznał, że miarka sie przebrała, że milczeć dłużej nie powinien i czas odpowiedzieć publicznie na stawiane mu zarzuty. Tego wymaga interes Stalowej Woli.

Co mają zmiany w zarządzie spółek do ważności podpisanych porozumień

Główne zarzuty dotyczyły zmian personalnych w radach nadzorczych spółek miejskich, a zwłaszcza sytuacji Miejskiego Zakładu Komunalnego, inwestycji Zakładu Przetwarzania Odpadów (zadanie realizowane ze środków zewnętrznych). Czy mamy powody do niepokoju?

- Pani poseł Renata Butryn publicznie wygłosiła opinię jakoby zmiany w radach nadzorczych, zmiana zarządu spółki mogła spowodować zatrzymanie tej inwestycji strategicznej i zwrot dotacji- mówi prezydent Stalowej Woli.

Lucjusz Nadbereżny przeczytał radnym miejskim fragment opinii prawnej na ten temat.

- Autor opinii wskazuje, że odwołanie dotychczasowych członków zarządu oraz członków rady nadzorczej, a następnie powołanie nowych członków powyższych organów pozostaje bez wpływu na podpisaną z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej umową dofinansowania- przeczytał prezydent.

W dalszej części umowy czytamy, że do reprezentowania na zewnątrz MZK uprawniony jest zarząd, jako część organizacyjna MZK (bez własnej zdolności prawnej).

- Stroną umów o dofinansowanie pozostaje MZK jako osoba prawna, stąd też zmiany osobowe w składzie jej organów nie mają wpływu na ważność czynności prawnych dokonywanych w momencie, w którym osoby odwoływane działały jako zarząd- czytamy w opinii prawnej.

Porozumienie ponad 25 gmin

Zakład Przetwarzania Odpadów, jak mówi prezydent jest inwestycją nie tylko w kontekście funkcjonowania Stalowej Woli.

- Ta inwestycja jest oparta na porozumieniu międzygminnym ponad 25 samorządów z naszego regiony. Jeżeli poseł na sejm RP wygłasza opinie podważające wiarygodność funkcjonowania Miejskiego Zakładu Komunalnego, jeżeli wygłasza opinie, które uderzają w zarząd, który ma pełną zdolność do tego, aby reprezentować spółkę i pełne prawo, aby się wypowiadać, to działa na szkodę Miejskiego Zakładu Komunalnego i na szkodę tego porozumienia międzygminnego- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Masz problem, przyjdź i powiedz o tym na sesji Rady Miasta, wprost...

Prezydent podziękował radnym, że w takiej sile uczestniczyli w konferencji na temat gospodarki odpadami w województwie podkarpackim, podczas której omawiano m.in. wyzwania stojące przed Stalową Wolą w kontekście Zakładów Przetwarzania Odpadów.

- Jest to trudny projekt, którego nie ja jestem autorem, ale ja jako prezydent miasta i państwo, jako wysoka rada mamy za zadanie skuteczną realizację tego projektu. Jest to projekt dofinansowany ze środków zewnętrznych. Mamy zobowiązania dotyczące ceny tony odpadów, które będą przyjmowane na ten zakład i wiemy, że będziemy konkurencyjni z innymi zakładami, ale w tego typu inwestycjach potrzebna jest współpraca i dobry klimat i ja bardzo mocno apeluję o to, aby osoby posiadające również mandat z miasta Stalowej Woli i reprezentujący miasto Stalowa Wola nie szkodziły w tym kontekście Stalowej Woli- mówi prezydent.

Lucjusz Nadbereżny, jak sam przyznaje, nie raz, jako radny opozycji, krytykował sposób funkcjonowania miasta, ale jak dodaje, zawsze robił to publicznie i wprost, na sesji RM.

- Uważam, że jeżeli w Stalowej Woli mamy jakieś zastrzeżenia do siebie, to po to jest to forum, rada Miejska jest od tego, sesja, aby przyjść i podyskutować o naszych problemach, a nie wysyłać oświadczenia do mediów czy różnego rodzaju donosy do wszelkiego rodzaju instytucji kontrolnych. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że przez 8 lat byłem radnym opozycyjnym, ale nigdy, przenigdy nie napisałem żadnego donosu do prokuratury, do Najwyższej Izby Kontroli czy do jakiejkolwiek izby kontrolnej na byłego prezydenta, zwłaszcza w zakresie realizacji środków zewnętrznych, unijnych, bo uważam, że nie wolno mimo wszystko uderzać w swoje gniazdo- mówi prezydent.

Zakład Przetwarzania Odpadów, jak zapewnia prezydent, będzie istniał, choć są pewne problemy z wykonawcą. Ostatnio Lucjusz Nadbereżny spotkał się z przedstawicielami gmin i rozmawiał na temat kłopotów zakładu.

- Są roszczenia wykonawcy, są problemy dotyczące komunikacji między wykonawcą a MZK i w takiej chwili naprawdę podważanie wiarygodności funkcjonowania MZK, kiedy mamy możliwy również spór sądowy z wykonawcą nie jest działaniem w interesie Miejskiego Zakładu Komunalnego, Miasta Stalowej Woli, a w dłuższej perspektywie w portfelu mieszkańców Stalowej Woli- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Zakład nie będzie się finansował, jeżeli nie przyjmie z regionu północnego 60 tys. ton odpadów, a będzie przynosił straty. Miasto pracuje nad rozwiązaniami, które przyniosą kolejne zyski w bilansie energetycznym zakładu.

Dwa słowa o konferencji z Andrzejem Dudą w tle

Do zorganizowania debaty o gospodarce namówili Lucjusza Nadbereżnego profesorowie, z którymi spotykał się wcześniej, bo w takim mieście jakim jest Stalowa Wola, kolebka Centralnego Okręgu Przemysłowego na temat strategii gospodarczej Polski. Szczęśliwie się złożyło, że zaproszenie na nią przyjął europoseł dr Andrzej Duda.

- To dzięki temu przez dwa dni w mediach mogliśmy oglądać nasz Inkubator, mogliśmy oglądać Tru Laser Robot 5020, który był również tłem konferencji prasowej, mogliśmy słyszeć o Stalowej Woli jako o miejscu innowacji, o wzorze tego, jak powinna wyglądać gospodarka budowana na wiedzy. Jeżeli ktoś mi zarzuca wydanie kilkuset złotych na zorganizowanie takiej konferencji, to mogę powiedzieć tylko tyle, że jest niepoważny- mówi prezydent.

Każda taka reklama w gazecie, portalu gospodarczym kosztowałaby kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pokazanie na forum ogólnopolskim, że Stalowa Wola jest miejscem debaty gospodarczej jest bezcenne. Prezydent zapowiedział, że takich debat będzie więcej. Pokazywanie miasta i jego możliwości gospodarczych jest także poczynaniem politycznym. Taka debata i dyskusja naszemu miastu może tylko pomóc.

Prezydent na konferencję wziął urlop i jeździł własnym autem

- Ja w tym dniu byłem na urlopie, dlatego, że pan Andrzej Duda nocował w Stalowej Woli (nie narzekał na nasz lokalny hotel, bardzo mu się podobało) i od rana miałem okazję pokazać mu Stalową Wolę, również miał okazję poznać naszych przedsiębiorców. Porozmawialiśmy o wielu sprawach dotyczących Stalowej Woli. Robiłem to na urlopie, również później uczestnicząc w spotkaniu wyborczym przed Miejskim Domem Kultury- mówił prezydent.

Obiad i poczęstunek dla przybyłych na konferencję gości sfinansował z własnej kieszeni sam prezydent Lucjusz Nadbereżny. Poruszał się również prywatny autem. Prezydent zadeklarował, że nie odmówi nikomu wsparcia, użyczenia sali dla potrzeb merytorycznej debaty na temat funkcjonowania Stalowej Woli.

Oświadczenia poseł Renaty Butryn skomentował również radny Zbigniew Paszkiewicz.

- Ubolewam, że na sesji nie ma pani poseł Renaty Butryn. Zresztą nie pamiętam, żeby w całej kadencji chociaż raz była na naszej sesji… Największe miasto w obwodzie wyborczym poselskim. Nie pamiętam, żeby pani poseł była na sesji i interesowała się problemami miasta tu, na sesji, kiedy dyskutuje się na temat budżetu i wydatków, wówczas pani poseł nie ma. Natomiast poza sesją, poza radą w Internecie jest pełno jej wystąpień. Dyskutowaliśmy na komisji Program Wspierania Rodziny w Gminie Stalowa Wola. Wówczas pani poseł Butryn dowiedziałaby się, że 20% mieszkańców Stalowej Woli jest wspierana i egzystuje dzięki Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej. To jest praktycznie wegetacja, a nie egzystencja. 20% rodzin w wyniku ubóstwa, w wyniku bezrobocia i alkoholizmu, bo jak człowiek nie ma pracy, to najczęściej wpada w alkoholizm, stąd jest tak duża bezdomność. Ubolewam, że pani poseł nie przyszła i nie zapoznała się z tym programem. Te 20% mieszkańców Stalowej Woli to jest owoc 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej, rządów poprzedniego prezydenta- powiedział po wystąpieniu prezydenta radny Zbigniew Paszkiewicz.

Przewodniczący RM Rafał Weber dodał, że do poseł Renaty Butryn co miesiąc wysyłane jest zaproszenie na Radę Miasta (wraz z porządkiem obrad). Faktem jest, że posłanka PO nie pojawiła się nigdy ani na sesji RM, ani na żadnym spotkaniu komisji stałych.