Las czy bloki? Oto jest pytanie

Image

Czy wycinanie lasu na ulicy Orzeszkowej po to, by wybudować nowe bloki powinno mieć miejsce, czy nie? Taki dylemat postawiła przed radnymi Urszula Serafin- Bąk...

Las nas grzeje, las nas chłodzi, las nas chroni przed hałasami i zanieczyszczeniami. Radna Urszula Serafin- Bąk podczas piątkowej sesji Rady Miasta zaapelowała o to, by nie wycinać drzew przy ulicy Orzeszkowej pod budowę trzech miejskich bloków, bo las jest naturalną barierą i ochroną przed negatywnym skutkami zanieczyszczeń dla mieszkańców. Zatrzymuje aż 50% hałasu.

- Wnioskuję o zmianę tej decyzji i znalezienie innych terenów w naszym mieście pod zabudowę. Las pomiędzy ulicami Orzeszkowej i Hutniczej pełni bardzo ważną role, gdyż jest naturalną strefą ochronna przed zanieczyszczeniami emitowanymi przez zakłady ulokowane wokół HSW. Wielu mieszkańców osiedli Metalowców, Podlesia, Fabrycznego, wyzwolenia czy Śródmieścia od dłuższego czasu narzeka na hałas, który jest uciążliwy przez cały rok, szczególnie w lecie, kiedy nie można otworzyć okna- mówiła Urszula Serafin- Bąk.

O założeniach budowy tego typu bloków prezydent Nadbereżny mówił wiele jeszcze w kampanii wyborczej. Sprawa wróciła pod obrady w połowie stycznia 2015 roku. Bloki miałyby być budowane przy pomocy preferencyjnego kredytu, z dopłatą rządową do budownictwa komunalnego. Osoby, które spełniałyby odpowiednie kryteria mogłyby „wziąć” sobie od miasta mieszkanie i opłacając regularnie czynsz, (w skład którego wchodziłby i kredyt) ok. 500- 800 zł miesięcznie, mogłyby wykupić je na własność po 20 latach regularnej spłaty.

Tymczasem radna Serafin- Bąk uważa, że wycięcie lasu pod te bloki spowodowałoby wzrost hałasu i zanieczyszczenie środowiska w tamtym rejonie.

- Gminy Stalowa Wola na pewno nie będzie stać na płacenie odszkodowań za uszczerbek na zdrowiu mieszkańców- mówi radna Serafin-Bąk.

Tymczasem taki sygnał to raczej musztarda po obiedzie, bo przecież miasto w ten teren już zainwestowało.

- Węzeł cieplny, przepompownia ścieków, jest również olbrzymi parking, kanalizacja- wymienia prezydent.

Plan zagospodarowania przestrzennego pozwala na zabudowę wielorodzinną. Teren został uzbrojony i przygotowany do budowy. Porzucenie planów na tym etapie przyniosłoby gminie tylko straty, a jak mówi prezydent, Stalowa Wola na niegospodarność nie może sobie pozwolić. Ponadto jak zapewnia Lucjusz Nadbereżny żaden z mieszkańców nie zgłosił sprzeciwu na etapie tworzenia planu.

- Analizowaliśmy różne miejsca pod budowę tych bloków, ale pod względem ekonomiki tego projektu, czyli miejsca, gdzie mamy gotowe uzbrojenie terenu zadedykowane pod budownictwo wielorodzinne, własny grunt, to niestety, nie mamy lepszej lokalizacji- mówi prezydent.

Nadbereżny przypomniał raport inspektora WIOŚ-u, który mówił o hałasie w Stalowej Woli. Badania pomiaru głośności, przeprowadzone przy ulicy PCK dowiodły, że normy są przekroczone, ale las nie uchroni mieszkańców w tym przypadku przez hukiem z pobliskich zakładów. Prezydent zapewnił, że ma informację, że WIOŚ wkrótce zajmie się tym problemem dogłębniej.

MP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~retyto

to w takim razie kiedys ktos specjalnie działał na szkode skoro wiadomo ze las chroni reszte miasta od brudu i hałasu to po co inwestowac było nalezało odrazu te srodki finasowe dać np na tereny nad sanem
oj nieciekawa sparwa
las powinien tam zostać i tak już mamy w stalowej woli kiepskie powietrze oraz uciążliwy hałas powoli nie da sie zyc w tym miescie

~60latPRL

od kad była huta to i był ten lasek ktory dobrze chronił mieszkanców od zanieczyszcen oraz hałasu a teraz nowoczesna władza tak zwana demokratyczna chce nas uraczyc swoimi mądrosciami
niech zostawia las w spokoju niech poszukaja innych miejsc na bloki tereny nad sanem rozwadów charzewice jest duzo miejsc gdzie nowe bloki beda z korzyscia dla wszytkich
co z tego ze ktos dostanie mieszkanie jak otowrzy okno a tutaj syf i hałas i widok dymiących kominów i wyziewy alumniowe

~anonim

Jeśli radna stwierdza, że naruszono normy hałasu (a naruszono) to dlaczego nie złożyła zawiadomienia do prokuratury oraz innych służb o sprowadzeniu niebezpieczeństwa dla zdrowia publicznego?

Radna otrzymała mandat i diety od wyborców czy przemysłowych szkodników?
Pilnuje interesu wyborców czy przemysłowych szkodników?

~fff

najlepiej niech wytna wszytko bedzie masa betonu i kupa syfu

~123rt

nie chodzi o las sam w sobie to jest bariera
i tak juz sporo wycieli i dlatego hałas jest duzy w miescie jak wytna do reszty to nastąpi takie cos jak w strefie ze bedzie jeden wielki huk i do tego smród
są ogromne tereny nad sanem okropnie zaniedbane nie ma tam lasu zainwestować i bedzie kilkakrotnie wiecej terenów pod inwestycje niz ten kawałek lasu który jest tam niezbedny
swoja droga pan prezydent powinien ostro zajac sie hałasem i tym syfem ostatnio jedna z firm aluminiówych tak syfi ze powietrze jest aż białemi do tego wczoraj taki huk był ze 2 km od zakładu było ich slychac

~Wampir

Ja się opowiadam za blokami. Im więcej będzie mieszkań, tym będą tańsze i tym więcej osób będzie mieszkać w Stalowej Woli. Sam mam zamiar kupić wkrótce "kawalerkę" umiech

anonim

Hałaśliwa gangsterka zatruwa nam życie ponieważ NIE MA WOLI POLITYCZNEJ po stronie PIS aby problem rozwiązać.
PIS tak naprawdę NIE CHCE rozwiązania hałaśliwego problemu.
PIS karmi nas OSZUSTWEM!

Barwy prezydenta? PIS.
Barwy rady miejskiej? PIS.
Barwy starosty? PIS.
Barwy rady powiatu? PIS.
Barwy sejmiku woj.? PIS.
Barwy marszałka? PIS.
I co, nie macie władzy?
OSZUKALIŚCIE WYBORCÓW!

Barwy senator Sagatowskiej? PIS.
Barwy posła Błądka? PIS.
Dlaczego:
- Sagatowska i Błądek nie zainteresowali się hałaśliwym procederem przemysłowej gangsterki,
- nie podjęli oni interwencji w tej sprawie,
- nie wystąpili z interpelacją,
- nie wystąpili z wnioskami o informację i wyjaśnienia?
I co, nie macie władzy?
OSZUKALIŚCIE WYBORCÓW!

Gdzie PIS schowało 1 500 petycji i wcześniejsze projekty uchwał Rady Miasta z wnioskami o interwencję innych władz w hałasowej sprawie?
U koryta to te uchwały stały się już nieaktualne?

PIS chce umyć ręce i zrzucić ciężar obowiązku władzy egzekwowania prawa wobec przemysłowych szkodników na plecy i portfel mieszkańców?
Szczyt bezczelności!

Po co nam, w takim razie, są potrzebni Nadbereżny i PIS?